Widziałem. Ale nie o to chodzi - mówię po prostu, że logicznym posunięciem jest wrzucenie multi do kolejnej gry z serii, gdzie tryb ten był bardzo ważny. Nie oceniam jak im to wyszło, bo szczerze mówiąc ani trochę mnie to nie obchodzi.

a to już totalne przegięcie (jeżeli się plota potwierdzi) do GoW3 wciskają multi w postaci DLC:
http://news.vgchartz.com/news.php?id=7633

chociaż pewnie to żart prima aprilisowy.

Ok więc jestem po fabule White Knight Chronicles i muszę powiedzieć że to żenada Człowiek gra sobie tą 24tą godzinę, fabuła akurat tak na oko w połowie a tutaj ni stąd ni zowąd kończy się cała gra. Akurat w momencie w którym rzeczywiście zaczęło coś się dziać. Po przejściu stwierdzam że nie kupiłbym ponownie. Ktoś kto nie bardzo chce zwiedzać dungeony i będzie pędził prosto do celu da radę skończyć grę w 16h. Niestety jeżeli chodzi o zadania z gildii to po prostu trzeba pogrindować bo po skończeniu gry miałem postacie na około 35lvlach, tak naprawdę najlepiej się za to zabrać w NewGame+. Gra jest banalna, mimo tego że 2 postacie kontrolowane przez SI nie używają połowy skilli, wszystkie walki są dziecinne proste. Nie zginąłem ani razu, co lepsze, ani razu nie byłem zmuszony użyć jakiegokolwiek przedmiotu do uzupełnienia mp lub hp. System walki dość ciekawy ale nie czuje się wpływu na rozgrywkę. Grafika jest ładna, ale bardzo często brakuje klatek. Za to na duży plus muzyka, która bardzo mi się spodobała, tryb multi oraz budowanie własnego miasta. Muszę przyznać że najbardziej zniesmaczyła mnie długość rozgrywki, gdyż ogółem gra dość ciekawa, ale czułem się jakbym obejrzał połowę serialu chociaż zapłaciłem za cały...

Ok, ze mna jest chyba cos nie tak, ale uwazam ze FFXIII jest prawdopodobnie najtrudniejszym FF w jaki gralem. Ostatni boss, to prawdopodobnie najtrudniejszy storyline boss z jakim sie bilem, a bilem sie ze wszystkimi z Fajnali. Wczoraj 2h z nim sie borykalem i zwyczajnie musialem sie poddac. A chwile na dopakowanie postaci na Gran Pulse spedzilem ;/

A mi tam się DI podobało (jakby ktoś pytał to grałem na easy i było to jakieś 8 godzin zabawy)

Chodzi Ci o "papieża" (Balthanderus czy jakoś tak) , pierwszą postać Orphana, czy jego finalną postać?

punkt II

Tak to sie nie da dyskutowac lol.

Anyway...
Niestety tak kolorowo to tam nie jest. Nie zaczynasz Com/Rav/Rav, bo na starcie dostajesz z Tormenta, ktory zostawia Ci kilkanascie HP, chwile potem leci lapa i kaput.
Zaczyna sie Med/Com/Med, a potem switchuje na Med/Com/Syn na przemian z Rav/Rav/Rav. Na stagger Com/Com/Med lub jakas kombinacja Com/Rav/Com albo Com/Rav/Rav jesli masz duzo HP. Gram Lightning, Snow i Hope. Probowalem inne kombinacje podczas gry, ale ten na bossow jest imo najlepszy. Pozwala szybko przeskoczyc z maksymalnie defensywnego w maksymalnie ofensywny setup.

Problemem nie jest sama walka, a ten przeklety Death, ktory nijak idzie zresistowac, nawet z Cherubh's costam. Na 4 podejscia, 3 razy padlem przez to wlasnie. Najgorsze, ze umiejka zawsze leci w lidera, a jak wyglada sprawa z liderem podczas walk - wiadomo.
I niech ktos mi powie, ze to jest dobry battle system...

Aa to nie ta faza walki.

Po tym calym Tormencie jest wystarczajaco czasu zeby sie uleczyc, nigdy z tym nie mialem problemow. Jezeli chodzi o ten death to niestety prawda, jest losowe i nie da sie nic zrobic :< Ja mialem szczescie, ze tylko raz na mnie tego uzyl. Z tego co czytalem gdzies to poison dziala na niego wysmienicie, polecam sprobowac.

Da sie zrobic, w Gran Pulse mozna dorwac itemki znaczaco zwiekszajace resist postaci (Cherub's Crown i Seraph's Cap). W sumie, najwazniejsze zeby leader potrafil niezle resistowac, reszte zawsze mozna wskrzesic.
Kiedy pierwszy raz zabijalem goscia, Dooma rzucil na mnie 12 razy, 9 razy zresistowalem, 3 razy zebralem zgon, ale leader zawsze przezywal.



To jest wlasnie to "Chronicles" w tytule. W zalozeniu calosc ma byc podzielona na 3 (bodajze) czesci, druga juz latem ma wyjsc (w Japonii).
Anyway, fabula to dodatek, glowny ciezar zabawy postawiony jest na gre sieciowa . Wczoraj pyknalem swojego pierwszego questa .

Tak, ale Veji napisal, ze srednie efekty mu to dawalo. Mialem na mysli, ze nie ma sposobu, zeby totalnie uniknac, albo zmienic cel tego ataku.

No zgadza się, to że to ma być trylogia to ja wiem Natomiast nie da się ukryć że jak na jedną część to trochę mało contentu. Ja właśnie wystartowałem New Game+ i będę chciał trochę questów gildiowych porobić, zobaczymy jak to wygląda.

Zdobylem wlasnie Growth Egg w FFXIII, farmowanie teraz jest niemal przyjemnoscia .

http://www.escapistmagazine.com/videos/ ... ntasy-XIII - sama prawda :p

Ufff, no dobra. Pokonalem toto ;p
Nie chce wyjsc na kogos kto tylko narzeka i narzeka na nowego FF, ale czy tylko mnie gra wizualnie nie zachwycila (poza paroma momentami)? Storyline i postacie tez lekka kiszka...

Gratki ^^


Ciiiiii..... to przecież najlepszy FF w historii, jest śliczny wizualnie, ma porywające storyline, a combat to po prostu perełka na tle wszelkich jRPG

Z innej beczki - nie słyszałeś czasem czegoś o nowym Suikodenie ?

Nope, niestety ani slychu od Konami w tym temacie narazie :<

tak sie rozgadaliście o Fainaru Fantaji że pobiegłem do sklepu i kupiłem :< ale mam kilka pytań zanim zacznę :

- czy jest jakiś wyraźny villain w tej części? wiecie, ktoś typu Sephiroth, Seifer/Lucrecia czy Sin, ktoś kogo kochasz nienawidzić, strasznie lubie jak ktoś taki jest
- czy finalowa paczka jest spoko czy to banda kretynów?
- czy Lightning jest ok jako main char ( o ile jest main charem)
- gdzie stawiacie XIII w hierarchii finali

i jeszcze bonus kłeszczyn - w związku z tym, że niedługo na PSN ma pojawić się FFIX (w które nigdy nie grałem bo mnie odrzucił design superdeformed i ogromne mangowe oczyska) to mam pytanie - czy dziewiątka jest spoczko?