IMO Jaroslaw sciagnie Ziobre. Zi000bro ma szanse wygrac z Bronkiem.

Ryszard Drozdowicz z Laboratorium Aerodynamicznego Politechniki Szczecińskiej (ZUT):

"Jako pilot oceniam, że sugerowany w mediach błąd pilota jest mało prawdopodobny. Na podejściu do lądowania nie wykonuje się żadnych manewrów typu silne przechylenie lub nagłe zmiany prędkości. A takie silne przechylenie zauważyli świadkowie. Pilot wykonał dodatkowe kręgi nadlotniskowe, aby upewnić się co do warunków lądowania i na tej podstawie podjął uzasadnioną decyzję o lądowaniu. Nieprawdopodobne też jest, aby doświadczony pilot wraz z drugim pilotem pomylili się co do wzrokowej oceny wysokości, nawet w przypadku awarii przyrządów, która jest również nieprawdopodobna. Należy tutaj zauważyć, że mgła jest na ogół z prześwitami i przy dziennym świetle nie stanowi istotnej przeszkody do wzrokowej oceny warunków lądowania. Okoliczności wskazują jednak na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap bezpośrednio na prostej przed lądowaniem. Przy blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km/h"

Jak rowniez mozna zagluszyc elektornike podczas ladowania.

Jeżeli podczas lądowania bylaby używana elektronika, to możnaby ją zakłócić. To było podejście nieprecyzyjne, czyli bez prowadzenia wysokości. Urządzeniem, które podawało wysokość pilotowi był wysokościomierz barometryczny, który można zakłócić poprzez dmuchnięcie w jego podajnik ciśnienia, co wiązałoby się z koniecznością biegu obok lecącego samolotu, z prędkością około 240km/h i posiadania wyjątkowo długiej i precyzyjnej słomki do napojów, która trzebaby wcelować w podajnik ciśnienia statycznego, po czym dmuchnąć z odpowiednią siłą. A raczej zassać powietrze, bo dmuchnięcie sprawi tylko, że pilot otrzyma informację o za niskiej wysokości, jeśli chcesz spaść samolot zakłócając jego wysokościomierz to musisz zmniejszyć jego ciśnienie wejściowe.

@ Tor zdzwilbys sie ile ludzi dokonuje skreslenia pod wplywem ostatniego impulsu, a taka tragedia moze ich upewnic ze podejmuja dobra decyzje.

Nie znam sie strzelalem, chodz faktycznie ruskie samoloty za duzo tej elektroniki nie maja.

Wiem, że się nie znasz. Elektroniki miał tyle samo co zachodnie maszyny, w dodatku prawdopodobnie miał elektronikę zachodnią. Poza tym WTF, skąd ci przychodzą do głowy idiotyzmy, że ruskie samoloty latają na czuja. Mają dokładnie tyle elektroniki ile potrzeba.

Z tym, że jeszcze nie wymyślili elektronicznego wysokościomierza barometrycznego. Wysokość zależy od ciśnienia, a nie od elektronów, dlatego się używa barometru do mierzenia wysokości.

Ktos tu pisal o kontroli pogody to wystarczy wpisac w googlu HAARP albo rosyjki odpowiednik SURA

W elektornice samoloty napewno sie roznia chcociazby taki F 16 od Miga 29

Czy to prawda, że osobnicy na lotnisku powinni znać język angielski w celach komunikacyjnych z samolotami ?
Bo chłopcy rosyjscy go nie znali i próbowali doporozumieć sie z pilotami po rosyjsku. A znowu polscy piloci nie bardzo z bukwami byli obeznani i dogadać się było trudno.