pogralem w Alan Wake i niestety musze sie zgodzic z mendolem w pewnych aspektach
-grafika jest poprawna ale nic pozatym , modeling twarzy ,ubran detale na nich nie powalaja , tworcy obiecywali AAx4 i szczerze to mocno dyskusyjne jest , zabki powinny byc ledwo zauwazalne przy takim probkowaniu a tak niestety nie jest . Bardzo ladne sa efekty swietlne , snop tworzony przez przelatujaca race , latarka tez jest zrobiona nad wyraz dobrze . Animacja- jest dobra , duzo ludzi zapomina ze Alan to zwykly pismak gdzie wiekszosc zycia strawil jebiac w klawisze , chlop sie szybko meczy , skacze srednio na jeza , lepiej sie posluguje latarka niz bronia palna - to wszystko jest sensowne i dopierdalanie sie do tego-smieszne , realistycznie wygladaja uniki , to jak zrywa sie do biegu , tu nie mam zastrzezen
-story rzeczywiscie obiecujace , obecnie trudno cos wymyslec orginalnego tym bardziej po RE i SH , tworcy wybrneli , zbudowali dobra fabule , ale
- sa pewne elementy ktore mocno ograniczaja tzw fear factor , energie mozna bardzo latwo sobie odnowic co uwazam za totalna bzdure , przeciwnicy sa w wiekszosci dosyc powolni i mozna im uciec przy odrobinie pomyslunku , za szybko otrzymujemy dostep do broni palnej i to jest jeszcze wieksza bzdura , zdecydowanie grze by wyszlo na zdrowie ograniczenie do broni recznej a latarka powinna byc glowna obrona przed wrogami . "Narrator" rowniez psuje efekt moim zdaniem , takie divine intervention w survival horror? , bezsens
-gra ladnie tonuje akcje , wlasciwie zawsze cos sie dzieje nie ma tzw dluzyzn czy fillerow , w SH eksploracja mnie nudzila po pewnym czasie , tak samo ciagle slalomy miedzy potworkami bo musze po raz N-ty dojsc do lokacji X , w AW tego nie ma i jest zdecydowanym plusem
-ciezko mi ocenic klimat bo zeby to zrobic nalezy grac w nocy z sluchawkami , mysle ze gra zyska
ogolnie to nie podoba mi sie jedna rzecz -gra jest latwa , nawet na hard odnowa energi nie stanowi zadnego problemu , tak samo walka , jest fast paced i to jest krok w przod , ale trzeba sie mocno postarac zeby zginac z rak potworkow , inna sprawa ma sie z otoczeniem , tu latwo sie wpierdolic w przepasc czy inny szit . Posmiiertnie gra nas cofa kawaleczek , sa auto-saves co jeszcze bardziej ulatwia wszystko , gdzie jak gdzie ale zapierdalanie z dusza na ramieniu do save pointa to jest podstawa w tych grach . Tu mozesz leciec na pale bo masz psychiczny komfort ze death penalty jest niskie
jednak warto zagrac, dawno nie bylo dobrej gry z gatunku i AW zdecydowanie jest dobry , popelnia duzo grzechow ktore nie powinny miec miejsca w grze tego typu ale i tak zagrac trzeba od czasow SH czy starych czesci RE nie bylo gry chociaz zblizonej do tamtych produkcji , teraz jest...ale nie nastawialbym sie na rewolucje pod zadnym wzgledem
troche szkoda bo hype mialem ogromny
, coz...RDR niedlugo