Ech

cóż, ja maluczki, który nie był w stanie zrozumieć wielkiego dzieła Dukaja, którym pseudointeligenci dodają sobie + 20 do lansu i mądrości, nie zrozumiałem co masz na myśli pisząc o spijaniu sopli z jodły czy coś w ten deseń. No wybacz.

A o co chodzi? Bo ostatnio wzięło mnie z powrotem na książki, tak myślałem nad Lodem Dukaja bo nawet nie tyle, co dobre opinie o nim słyszę - ale wywołuję zawsze ostre dyskusje ; ) Recenzji nie czytam, bo nie są spoiler free, więc jakby ktoś wytłumaczył o co chodzi, biorąc pod uwagę, że nie chce żadnych spoilerów bądź da link do legit recenzji bez takowych - będę wdzięczny.

bez sensu

: (

bez sensu

Rozumiem, że sprowadzasz dyskusję do mojego poziomu? Do poziomu ludzi, którym "Lód" nie podszedł, nie zatopili się w nim, bo pewnie go nie rozumieją?
Czasem jak plujesz komuś w twarz to plujesz pod wiatr.
Ostudź torchę
I żeby nie było offtopu, polecałem kiedyś "Tęskniąc za Kissingerem" i "Kolonie Knellera" Kereta.
Ostatnio dopadłem w Empiku "Rury" i "8 % z niczego" - również polecam.
Tu można się zapoznać z próbką Jego twórczości.
Strony trochę nie po kolei ale idzie ogarnąć:
http://pokazywarka.pl/keret/

bez sensu

nie wiem jakim trzeba być głupkiem żeby trolować w tym temacie

Lód to znakomita choć dość ciężko napisana i długa powieść. Jednym będzie się podobać, a innym nie. Plujący się ludzie, jak Cardano, prawdopodobnie są za głupi żeby wchłonąć Lód w całości (nie dziwię się temu, też by mi się nie chciało czytać książki 1000+ stron, której bym nie rozumiał), ja jednak uważam, że warto. Tu masz cztery pierwsze rozdziały: http://dukaj.pl/czytelnia/beletrystyka/Lod1-4

za glupiego sie nie uwazam. a lod dukaja nie jest ksiazka dla kazdego - kwestia gustu. ja probowalem wielokrotnie i darowalem sobie na dluzsza chwile. ksiazka ma sprawiac przyjemnosc a nie meczyc.
to, ze jests za glupi zeby to zrozumiec seer to juz tylko i wylacznie twoj problem.
proponuje wrocic do tematu i polecac ksiazki, bez wycieczek osobistych.

Slechta Vladimir - Projekt Berserker - proste i lekkie czytadlo w dalekiej przyszlosci. jest akcja, krew (sexu niet) i szybko sie czyta.

Uderz w stół, a nożyce się odezwą.
Oczywiście, że czytanie książki ma sprawiać przyjemność, mi Lód jej dostarczył... wiadomo też, że nie ma sensu się zmuszać do żadnej książki, po co pisać takie komunały?

Neal Stephenson - Peanatema, polecam.

po co obrazac ludzi, ktorym ksiazka sie nie podoba? madrzejszy sie od tego nie robisz - wprost przeciwnie.

Napisałem "prawdopodobnie", bo uważam, że taka jest prawdopodobna przyczyna opinii i krzyków Cardano, a doszedłem do takiego wniosku na podstawie jego własnych postów.

no ale nie tylko on krytykuje
probowalem czytac Stephensona ale niestety nie porwal mnie specjalnie

Ja nie mam nic przeciwko jakiejkolwiek krytyce czegokolwiek, każdy ma swoje święte prawo do własnej opinii. Chodzi o sposób wyrażania tej opinii, nie przepadam za krzykaczami.

chyba czegoś nie zrozumiałeś.

Cóż mam powiedzieć - przepraszam. Czasem, przy wysokim stężeniu alkoholu we krwi ponosi mnie mnie nieco.
Wysoce sobie cenię książki polskich autorów - bo są nietłumaczone. Ksiażka tłumaczona zazwyczaj ma 2 autorów - tlumacza i pisarza. to o jednego za dużo. Są oczywiście tłumacze którzy oddają myśl autora, ale w kaprawym światku SF and Fantasy jest ich niewielu - mogę wymienić Cholewę(trochę awansem) i Jęczmyka.Reszta przekłada tekst angielki na polski.
"Lód" . Książka początkowo flekowana na necie. Bo co za baran pisze gjeografja. I o czym to jest? LOL.
Dukaj jest autorem totalnym - jak pisze, to całkowicie jego tekst jest osadzony w jego wyobraźni. Tak było już w "Opętanych" publikowanych w ś.p. "Feniksie". Tak było w "Złotej Galerze" publikowanej w ś.p. "Voyagerze". Lubią go lewacy za "Xawrasa" i "Katedrę". Za "Wrońca". Lubią go też za "Lód". Cała Europa Zjednoczona go lubi za to. Za co? Za książkę napisaną XIX polszczyzną na którą wpłynęło coś innego. Historia o drobnym kanciarzu, tak niepodobnym do romantycznych bajek, tak niepodobnym do pozytywistycznych snów, zmienia się w powieść szpeigowską. Na ostro - z fałszywym księciem. Przeplata się gdzieś logika trójwartościowa, historia. Parnas i Hades.Rewolucja i Tradycja. Naganty i Republiki. Magia i Maszyna.Patriotyzm i Zdrada.Tak nie-Polska i tak Polska.
Uważam że "Lód" jest najważniejszą powieścią Polską przełomu wieków (tych prawdziwych, nie numerycznych) i jedną z najlepszych powieści Europy. To jest jak muzyka

;o
Czemu oni akurat?

W prostym ujęciu to pojebani partyzanci walczący w imię ślepej idei odpalający atomówke na niewinnych.W imię walki ze zniewoleniem i oświeceniem popcornożerców.
To wykorzystanie toposu Che. W prostej wersji.