Templair napisał(a):
W tym Warfroncie goscie nie ogarniaja o co biega. Typek u nas wzial artefakt i stanal za drzewem. Reszta napierdalala sie gdzies na srodku dla czystej checi napierdalania sie. Stalismy za tym drzewem ja i on i patrzylismy sie na siebie. W koncu ktos sie ogarnal i Nas ubili. To bylo najblizsze zwyciestwa uczucie grajac Defiantem na Warfroncie :< ...
Ciesze sie, ze dostalem sie na ten event. Dzieki temu moj niezdrowy hype minal. W obecnym stadium gra nie posiada niczego czego do obrzygania nie przeszedlbym, przerajdowal, przequestowal i "przepvpowal" we wszystkich mmo ostatnich kilku lat. Tak wiem bylo mowione, ze nie ma tu zadnych nowosci, ze to tylko rehash starych rozwiazan. Jak dla mnie to rehash bez funu ...
T.
No niestety... guardianie mieli 400pkt zanim ogarneli sie wszyscy i zabilismy ich i przejelismy flage.. no skonczylo sie przegrana 500/378... najlepsze ze ja na samym poczatku zabralem flage ale padlem boo..nikt mnie nie healowal a wszyscy sie na mnie rzucili ^^. Dla mnie jest sporo nowego, inwazje, rifty, na bg w darmowych grach nie pograsz a te z GW byly sporo inne... a moze to przez system skilli i zbieranie elitek po mapach a i same skille trzeba bylo wiedziec gdzie kupic. Ale fajnie gralo sie tam necro ktory rzucal debuffy co zadawaly dmg jak sie uzywalo spelli
Fajne na healow.
Questy nie beda jakies super cool, dla mnie i tak bardziej wazna jest fabula.
Pozatym takie odwazne wnioski jak na 27lv max?
@up
tez mialem tak ze z kolesiem gonilem w kolko cala mape ale chyba za healujacym sie warriorem.... jeden heal pol hp albo wiecej
I nie zabilismy.
PS co do expa za wf.. nie jest tak zle, z 16lv mam juz prawie 18 a mecze z 3h, moze 4