Znajdz mi do kupienia takie naklejki , nakleje sobie na moj wlasny browar ktory sie wlasni robi

Imo picie na umór jest dla jakiś wieśniaków.Trzeba się szanować i na truciźnie nie oszczędzać,ale nie przepierdalać pół wypłaty lub bełtać jak pener. Niestety z racji focusa na sport już dawno (około roku) nie wypiłem nawet piwa...

Wspolczujemy

[*]
btw dla wynikow sportowych wskazana jest tez abstynecja seksualna.

fajna najebka wieczorem jest calkiem si co jakis czas.

no ja tez wspolczuje, ze z racji 'focusa' na 'sport' nie drinkujesz juz coolowych drinow.
ja pomimo 'focusa' na swoje 'kidsy' zawsze znajduje czas i miejsce zeby sie napic - i nikt przy tym nie cierpi.

Reset raz na jakis czas dobrze robi w naszym szybkim swiecie.

Kiedys tez nie pilem przez pare miesiecy przed wyjazdem w Himalaje, lapalem koncycje, sporo tez schudlem, ale juz w Himalajach pilismy indyjska lyche prawie co wieczor.

To nie jest kwestia czasu bo imprezować imprezuje z tym że bez alko tylko po prostu ewentualnych spadków, mówią że po 2 piwach nic nie jest, co jest imo takim pierdu pierdu,albo alkohol albo sport i tyle.

Ale sportowcy przeciez pija -_-'. I to nie tylko polscy.

a co ci spadnie nawet jak sie najebiesz w piatek a w poniedzialek pojdziesz na trenning?
sorry to jakies tlumaczenie dzieciaka jak dla mnie, ktoremu rodzice nie pozwalaja pic.

Pierdolenie " oczytanego " kulturysty .
Sam mam 2 znajomych tego typu,stosujących treningi,suple PRO koksów itp
I " nie pije bo spadki będą" a zielnego pojęcia o tym nei mają i przez rok 2 kg przytyli.

A jak już tak strasznie się boisz to pij devotion vodka ( zawiera proteiny) -.-
Nie wspomnę,że na poziomie amatorskim danie sobie w palnik raz na tydzień nie spowoduje spadków ....

Nie wiem czy wiesz ale piwo to bardzo dobry izotonik ;>

Pewnie nawiedzona trenerka mu wmowila, ze sie truje i ma byc strejt ecz.

W sumie to jak już chcesz być pro koksem to jesteś noobem chodząc na balety.
REGENERACJA TO PODSTAWA a Ty w nocy w klubie :O <nono>

Siła, Masa, Rzeźba.

Fixed.

jak znasz samych ministrantow a twoje kolezanki chodza na oaze i daja dopiero po slubie to nic dziwnego ze od roku nie miales alko w ustach

mozna sie normalnie bawic , nie slyszales o normalnych imprezach z normalnymi ludzmi? , gdzie kazdy kulturalnie pije a nawet jak sie najebie to nie rzyga?

kurde nie rzygalem juz od paru lat a zwykle to ja zostaje ostatni na nogach na imprezie.. ;/

piwko jest wskazane przeciez od czasu do czasu, na nery. A starsze dziadki walą z rana 50tke na krążenie ;]

No na siłowni może są minimalne spadki ,ale jeżeli się trenuje jakiś sport wytrzymałościowy to po melanżu tydzień pracy w plecy spokojnie.

Pijąc okazjonalnie tylko trochę też negatywnie wpływa na kondycje. Fakt mogę się zgodzić że niektórzy sportowcy pija, ba nawet palą papierochy ,ale oni dobrze wiedzą że kondycha siada tylko po prostu mają wyjebane.
Pare osób aggro złapało ,jednak picie na zgon nie jest cool ya? jelly że nie potraficie mieć chociaż tyle samokontroli żeby odmówić picia na jednej imprezie bez żadnego powodu?

Mamy być zazdrośni, że nie potrafisz spędzać czasu ze znajomymi? Nie ma jak raz na tydzień się najebać w dobrym towarzystwie, powydurniać się i mieć doskonałe usprawiedliwienie, że było się pijanym.