shp napisał(a):
Loki napisał(a):
Messi sterydziarz ? Rozwin.
Messi od małego jest szprycowany sterydami i hormonem wzrostu ze względu na karłowatość przysadki mózgowej. Przechodzi testy antydopingowe, ale od dawna mówi się w kuluarach, że jego testy przebiegają 'inaczej' niż reszty zawodników. To tak jak z 'astmą' w biegach narciarskich. Ja wiem, że talent, technikę to on ma, ale bez przesady. Nafaszerowany jest różnym gównem a oni zachwycają się i udają głupa jakby tego nie wiedzieli - jak on silnie stoi na nogach, jaki z niego wybitny piłkarz, że nie potrafi go dwóch obrońców przepchnąć, tylko przedrze się w pole karne przez 5 zawodników
Pierwsze - Messi nie cierpi na
"karłowatość przysadki mózgowej" (wtf?!) ale karłowatość przysadkową. Nie produkuje tyle hormonu wzrostu co normalny człowiek.
Drugie - nie jest karmiony sterydami, a przeszedł trzyletnią kurację w dzieciństwie, bez której teraz byłby kaleką.
Trzecie - daj coś o tym co się mówi w kuluarach, jakiś artykuł o tym jak przebiegają testy dopingowe dla pozostałych piłkarzy, a jak sprawdzają Messiego. Akurat w Hiszpanii była afera z przetaczaniem krwi przez piłkarzy i kolarzy, więc z tego co kojarzę akurat tam podchodzą do tego rygorystycznie. Ale wierzę, że zarzucisz linkiem, też bym się chętnie dowiedział.
Uprzedzając - nie jestem fanem Barcelony/Realu/ManU/Bayernu. W ogóle nie wyobrażam sobie jak można
"kibicować" drużynie, na której mecze nie można chodzić, albo być na nich raz na rok. Jak widzę 16-latków, którzy na fejsubku czy forach obrzucają się inwektywami w stylu "barcelońskich kurw" lub "madryckich gówien" to mnie bierze pusty śmiech. Przebierańcy w koszulkach z bazaru, którzy nigdy meczu swojej ukochanej drużyny nie zobaczą na żywo.
Pytam z ciekawości, bo tyle dowiedziałem się o kuracji Messiego z prasy, a tu nagle fachowiec mający dostęp do kuluarów wielkiego sportu pojawia się na forum, grzechem byłoby swej wiedzy nie pogłębić.