W sumie juz nie pamietam ile jest za zabicie - ale chyba 50xp. Dosyc niewiele.:<

niekoniecznie, za "killa" masz różną ilość xp w zależności za sposób, ilość zabitych/ogłuszonych, efektywność (np czy zabiłeś headshotem) od 10xp do (powyżej?) 50xp

Za non-lethal takedown dostajesz 50 exp, za headshota z broni ogłuszającej 40, za headshota ze zwykłej pukawki 20, za normalne zabicie 10 pkt exp. Jak pisałem w drugim temacie, jest to trochę chujowe rozwiązanie.
Za niezabijanie i nieogłuszanie jako takie nie dostajesz żadnego expa poza ewentualnym Ghost achievmentem ale można go dostać także klepiąc przeciwników z zaskoczenia i po cichu (po prostu żaden przeciwnik nie może stać się hostile podczas wykonywania misji).
Expa dostajesz tylko za hackowanie - możesz dzięki temu też zdobyć dodatkową kasę i wirusy ułatwiające dalsze hackowanie. Znowu - lekka chujowizna. W jedynce otwieranie drzwi i łamanie zabezpieczeń kosztowało cię lockpicki i multitoole, tutaj przeciwnie - im więcej hackujesz tym więcej hackerskiego oprogramowania zgarniasz. Za wklepanie kodu nie dostajesz nic, więc nawet jeśli wyłożyłeś grubą kasę za zdobycie kodu do konkretnego pomieszczenia bardziej opłaca się do niego włamać.



Ja dopiero skończyłem Detroit i pobiegałem trochę po Shanghaju - przewijają się nazwiska niektórych postaci z jedynki, nie wiem jak się to do zakończenia rozwinie. W każdym razie w 2052 roku Joseph Manderley jest twoim szefem.

niestety za zabijanie gra kara, najwiecej expa dostajemy za zakrdanie sie po cichu, wykonanie misji bez zabicia ani jednego wroga, shackowanie wszystkiego co sie da, i nie podniesienie alarmu, nie jest karane zabijanie robotow, ludzi mozna zabijac ale w 95% przypadkow skutkuje to podniesieniem alarmu = kara do xp, a co za tym idzie finalnie mniej pkt. praxis, czyli slabiej skoxana postac.

Grajac agresywnie mamy tez mniej amunicji, bo wiecej zuzywamy!

Pytanie - co sie stanie jak wgram chip?? Bo sprawa jest trochę podejrzana...

będziesz się napierdalał z trudnym bosem bez wspomagania

Ten dialog co się pojawia po napisach końcowych to zapowiedź kolejnego deus exa?? Bo zapowiedź DLC to na bank nie jest.

Swoją drogą DLC ma opowiadać o tych 3 dniach, gdy Jensen płynął do Singapuru - przecież on tam kurwa spał w tej komorze ??!??

to zapowiedz deusa 1 ;f

No fakt, tam był wirus. Myśliscie, że będziemy grali Paulem Dentonem ??

Spoko giera jako zakończenie wybraliście?
Mi brakowało wybrania zakończenia między illuminati a sarifem, znaczy się kontrola rządu nad badaniami ale bez illuminati i kontroli umysłów.
Tak to wole illuminati niz laski aka ta chinki produkujace swoje OP armie i bawiace sie w bogow.

Jesli chodzi o walki z bossami, ja gralem bez typhona bo jest poporstu glupi. To najlatwiejszym sposobem sa granatniki/rakietnice, pistolety czy karabiny na bossow to masakra. Gralem na poziomie deux ex to ja pakowalem wniego naprzyklad caly magazynek lasera on zabil mnie 2 strzalami z plazmy. super...

Na poziomie "Deus Ex" nic nie jest takie proste . Szczególnie, że ostatni boss tak samo jak drugi zdejmuje Cię "na raz" jeśli się pomylisz albo źle odsuniesz

Zasejowałem w wybrałem każde po kolei.

Ta, ja też;p Ale jakbyś naprawdę musiał wybierać, bo o to chyba chodzi:>

Tough choice.

Co do ostatniego bossa najłatwiejszy ze wszystkich, jak już mówiłem poziom deus ex, zdjąłem wieżyczki rozwaliłem niunie w łózkach a potem szybe i tyle, naprawdę niewiedziałem co sie dzieje i czemu tak latwo;p

Przedostatni najłatwiejszy. Wypaliłem 3 strzały z granatnika i nawet nie zdążył się ruszyć z miejsca. Jakieś 4 sekundy zajął bossfight.

Ja przedostatniego jakies 20 minut robilem. Mialem assault rifle, lascannon, stunnery. Okazalo sie ze granaty odlamkowe go stunuja. Mialem jeden, starczylo zeby wpakowac cala baterie z lascannona, a potem go jakos z HMG/Rifle dobilem. Najtrudniejszy w tej walce byl HUD

W tym obozie FAZK (FEMA) to trzeba jednak mordować skrycie tych strażników, bo po ogłuszeniu to wstają dziady.
Ten Barret to daje mi się we znaki, właśnie utknąłem na walce z nim wczoraj, rozkminiłem jak się przed nim chować i jego granatami (pomaga cloaking device), ale chyba sk... ma regen zdrowia jakiś nieziemski, gram na normal trudności. Tylko że ubogo mam z uzbrojeniem bo nie mam tego usypiającego tylko 10mm pistolet, pistolet maszynowy i karabin a ten dziad strzela do mnie jak do kaczki jak mnie tylko widzi. Do beczki nie chce podejść on.

A masz granaty EMP?? Jak ma się pistolet i chociaż jeden pocisk paraliżujacy albo 1 granat EMP to walka staje się łatwa! Nawet na "Deus Ex".

Dzięki, mam jeden EMP granat przypadkiem

O ile granat działa tak jak pistol tzn co jakis czas paralizuje bosa to ok:P. Nawet jak nie, to masz kilka cennych sekund żeby wpakować mu serie w łeb:).