Niestety w dalszej czesci tego filmiku '"WoW" i "TOR" wstaja od stolu i wsadzaja taser w dupe "GW2"

...ty nadal sądzisz że gw2 jest na dłużej jak 2-3 tygodnie grania ?

A niby czemu mial zmienic zdanie?

Nawet jesli beda to 2-3 intensywnego grania to mozesz wrocic za miesiac-dwa i znowu pocisnac w nowy content zupelnie za darmo

No akurat to nie jest najważniejsze imo , za jakość mogę płacić - tym bardziej ,że chyba nie zostało przesądzone ,że nie będzie DLC pomiędzy expansionami w GW2? (gdzieś czytałem fakt ,że dawno jakieś dywagacje kogoś z Arena.net ,że się zastanawiają nad tym).


Anyway problem nie jest taki ,imho ,że Swtor jest płatny - problem jest w tym ,że jest chujową grą.

Twoj problem polega na tym, ze traktujesz GW2 jak zwykłe MMO.
A GW2 jest jak gra singeplayer z duza iloscia graczy. Placisz, grasz, nudzisz sie. Po miesiacu albo dwoch masz znowu zajawke i znowu grasz. Nic przez czas ktory nie grales nie tracisz. Bo inni nie maja za duzego levela, albo zbyt dobrych itemow, i zostales w tyle.


Będe bardzo zaskoczony jak nie bedzie DLC w postaci dungenow, pomiedzy expansionami. Czy nawet jakiś nowych zon. Chociaz akurat zony to kupa roboty, wiec pewnie nie bedzie ich w DLC ;p.

GW2 to cos jak World of Tanks.. mozna sobie na luziku pykac od czasu do czasu.

I am fucking speechless...

Za chwile napiszecie ze GW2 to jak Tetris.... a tymczasem sprawa jest prosta - GW2 nie jest jak "wstaw dowolne mmo na rynku, obojetne czy F2P czy P2P) - GW2 jest jak GW1. Mozna popykac 2 tyg i wrocic jak wydadza nowa kampanie a mozna grac latami.

Zwazywszy na to ze sam spedzilem przy GW1 pare miesiecy oraz ze znam osoby ktore spedzily przy GW1 pare lat (i doskonale rozumiem dlaczego) to mysle ze nie musze odpowiadac na twoje pytanie embe.

Choc w sumie zrobie to - biorac pod uwage wszystko co mi wiadomo o GW2 JA WIEM ze dostane gre przynajmniej na pare miesiecy o ile nie lat (to zalezy juz od tego jak ja beda rozwijac). Bo uwazam ze GW1 bylo zajebista i swieza gra a GW2 bedzie jeszcze bardziej zajebiste bo jest rownie swieze i dodaje/zmienia jedyna rzecz, ktora byla w GW1 chujowa - brak otwartego swiata.

A TOR jest jedna z najchujowszych gier MMO ever i polowa darmowek daje wiecej funu niz ten crap za 300 milionow.

Dziekuje. Dobranoc.

Przeczytaj pare razy to moze ogarniesz o co iniside chodzi. Podpowiem tylko ze nie chodzi tu o przynaleznosc gatunkowa i ze ma on w 100% racje bo GW2 NIE JEST ZWYKLYM MMO. Takiej gry poprostu jeszcze nie bylo i tyle.

Czytanie ze zrozumieniem KONTEKSTU WYPOWIEDZI to przydatna umiejetnosc.

/facepalm

Czasem mysle ze niektorzy na tym forum to testu turinga by nie przeszli ze swoja pamiecia zlotej rybki...

Wielokrotnie porownywalem tutaj GW2 do gier single player w tej wlasnie kwestii - kupujesz, grasz pare tygodni az skonczy sie content, ruszasz dalej - jak w singlu. Iniside zwykle bardzo sie oburzal na takie porownanie. A tu prosze...

ehhh kurwa zreszta pierdole to.....

Tu byl dosc spory post ale go wykasowalem bo nie chce mi sie gadac 10ty raz o tym samym tylko dlatego ze niektorzy ludzie maja horyzonty myslowe zerowej szerokosci.

Kontynuujcie bezemnie rozmowe o tej gierce w ktorej kontent konczy sie po 2 tygodniach bo jest zrobiona jak gra singleplayer mimo ze jest pelnoprawnym MMO ale ktoby sie przejmowal... przeciez jak nie ma abonamentu to gra musi byc tak zrobiona bo masz kupic pudlo a potem spierdalac i tak mysli ArenaNET, podnozki Ncsoftu.


...ja nie mam sily ciagnac rozmow z osobami, ktore za chuj nie "czaja bazy" wiec EOT z mojej strony.

plus w gw polega na tym ze nie ma subow i nie ma contentu skalowanego przez co gra sie caly czas trzyma milo ze ludzie maja tygodniowe/miesieczne przerwy - w gw1 nie bylo tak, ze ludzie grali codzinnie latami, to byli ludzie ktorzy logowali sie raz na miesiac/tydzine czy inny okres. jestem pewien, ze gdyby w gw1 byla subskrypcja to po kilku miesiacach gra by upadla.

w sub bases games to wygladalo tak - albo grales i co miesiac subowales czekajac na nowy content(a dlaczego subowales? bo kurwa daily trza bylo robic zeby nie odstawac), albo przestawales grac bo stwierdziles ze kilku miesieczna przewra zostawi cie w tyle/stwierdziles ze placenie abo co miesiac zeby logowac sie na godzinke, zeby zrobic daily jest bezsensu)

za to minusem jest wlasnie content - w gw1 niby bylo co robic, ale nie jest to napewno takie jak w sub based wowie naprzyklad - tak szczerze to po przejsciu kampani ktore robili sie kilka dni zostawalo albo granie PvP, albo robienie raczej bezcelowych farm elit skilli itp.

@up ale pierdolisz, ją grałem grubo ponad trzy lata i logowalem sie codziennie jak zresztą paruset ludzi z mojego sojuszu.

/facepalm
JA porownalem do gry singleplayer w zupelnie innym kotekscie. Ty mowisz o contencie, ja mowie o zwyklym znudzeniu sie. Czyt. niechce ci sie grac/nie masz czasu/whatever. I tak samo jak w singleplayer INNI gracze nie moga cie przegonic z progressem, tak ze jak wrocisz po pol roku, to twoja postac jest jak z papieru. Albo jak zrobisz alta. Poprostu jedyny progress jaki jest w tej grze jest czysto kosmetyczny.


/signed.
Niektorzy chyba naprawde nie wiedza ze mozna grac codziennie bo ma sie fun, a nie zeby nie odstawac w tyle ;s.

W sapera tez sa ludzie ktorzy graja codziennie.

Tobie generalnie porownanie do singli sie nie podobalo.



Ja ci bynajmniej nie zaprzeczam. A ze wiekszosc MMO ostatnich lat znudzila mi sie wlasnie z powodu braku contentu to oddzielna kwestia.

Zgadzam sie tez ze ludzie nie sa przyzwyczajeni do grania w MMO dla przyjemnosci z samego grania. MMO ktore by takie cos oferowaly za bardzo nie ma na rynku.

Jeśli gw(1/2) nie jest grą w którą można grać prawie codziennie to bieda

Bedzie mozna i po pare godzin, ale IMO nie ma co oczekiwac cudu ze contentu pve starczy na miesiace w takim razie. Przy kilku h gry dziennie to mysle ze po miesiacu czy 2 trzeba sie bedzie zaprzyjaznic z PvP/WvW.

BTW. upadek swtora juz chyba niezaprzeczalny skoro w watku o nim idzie dyskusja o gw2 i nikt sie nie bulwersuje o to

nie mówiłem o pve, mówiłem o tym na co będę miał akurat ochotę