Widzisz Piszpan. Nie obrażając Cię, ale wydajesz się typową osobą na której firmy zarabiają masę kasy ;) Każdy ma swój gust, i co lubi/z czego ma fun to jego sprawa. Każdy ma swój portfel i na co wydaję pieniążki - To także jego sprawa. Ale IMO problemem jest poprostu zwyczajny brak myślenia/zaślepienie. Jeszcze przed premierą Diablo III, ja i kilka osób, postowało różne rzeczy - wypowiedzi devsów z wywiadów, forumowe etc. Podchodziłem do tego dość neutralnie, nie flameowałem gry - tylko komentowałem to co dawałem/co ktoś inny dawał. Wynikało z nich bardzo wyraźnie, że Devsi nie wiedzą co robią. Problemem było to, że zamiast rzeczowych argumentów/kontrargumentów/olania tego - Był flame. I to nie śmieszny flame, jak ma to forum w zwyczaju - tylko tępy flame lemmingów idących w przepaść. A jaki to Blizzard nie zajebisty, a gra legenda, a jak Cię nie stać to wypierdalaj itd. I to jest właśnie najgorsze. Teraz, duża część osób która wtedy była 100% zaślepiona widzi te rzeczy, które już czytali, o których wiedzieli. Ale dlaczego teraz, jeśli już wcześniej było o tym wiadomo? Dlaczego wtedy był debilny flame, a teraz jest przytakiwanie? Zaślepienie marką.

W tym roku, wychodzi Halo 4. W swoim czasie, tylko dla Halo Reach kupiłem konsolę. Nie miałem wtedy stałej pracy (nauka), i sam kasę odłożyć musiałem, pracując gdzie się dało. Inb4 - Rodzice/babcie/ciocie etc nie pomagali. Kasy wydanej nie żałuje. Świetnie się bawiłem (i bawię) przy Reachu, a później przy wielu innych grach. Teraz mam stałą pracę, więc kupno Halo 4 powinno być no-brainerem. Ale nie. Bungie odeszło od Microsoftu, nowa firma robi Halo (co prawda w większości byli pracownicy Bungie) i inne tym podobne rzeczy. Wydanie 200 zł na grę, która wyjdzie za parę miesięcy nie jest teraz dla mnie żadnym dużym problemem. Nawet jakbym zagrał w nią ~3 razy to i tak od tego nie umrę z głodu. Wydanie ~2000 zł parę lat wcześniej na grę było. Ale mimo to, myśle co robię, na co idą moję pieniądze. Zapewne sobie z Japonii sprowadzę Max Anarchy/Anarchy Reigns za 3-4 stówy, bo premiera europejska może być nawet w marcu/czerwcu następnego roku. Ale wiem co kupuję i wiem, że warto. Prawie napewno kupię Prepare to Die Edition Dark Soula. Może kupię Halo 4. I tyle. Trzy gry do końca roku. Stać mnie na więcej, ale nie chcę. Nie dlatego, że nic nie wychodzi - Ale wolę poczekać. A to Publisher mi nie pasuję, a to studio nieznane tworzy itd. Jak się okaże, że inne gry jednak dadzą radę to też kupię, jeszcze w cenie premierowej jeśli będzie warto. A jak nie? Poczekam aż cena będzie adekwantna albo oleję. Dawanie kredytu zaufania portfelem to głupota. Właśnie dlatego teraz to wszystko wygląda jak wygląda.

Przed chwila zerknalem na stream tego warriora Moldrana, ktory robil ten billion gold challenge. To co on wyprawia to jest cos przyjebanego.
Koles ma taki gear, ze czysci CALY akt3 w niecale 30min i pomijajac to, ze ma ciagle okolo milard golda to pokazywal tez ostatni tydzien complete taba na RMAH. Koles dziennie sprzedawal itemy za 100-200 euro.

trroche za duzo piszecie sorki ale nie bede czytal calosci.

troche macie racji moze zbyt uogolnilem ale teraz gra to nie jest hmm pc? idziesz do kina ok czytasz recenzje ale w sumie jesli jest jaki hicior powiedzmy nowy batman na ktorym wieszaja psy tu na forum ale pewnie i tak wiekszosc z was pojdzie zeby zobaczyc co to gre sie kupuje na troche dluzej i teraz reka do gory kto zaluje pierwszych 2 tyg grania w d3? 3 ? 4? Pierwsze przejscia diablo byly naprawde wciagajace. a pamietacie jeszcze bete? sam nie wiem czemu ale zrobilem prawie kazda postacia 10 lvl;p d3 jest failem bo jest na dzien dzisiejszy ale na te 2-3 tyg zapewnilo calkiem fajna rozrywke za te 200+ plnow. napewno konta nie bede sprzedawal bo moze za pol roku rok bedzie do czego wrocic.

a ze dalem zarobic blizzardowi.. kurde no codziennie dajecie zarobic roznym jelopom mniej lub bardziej swiadomi itd. itp. get over it jak to mowia:)

@whitness no ok ale ty juz widze podchodzisz do gier jak do jakiegos kolekcjonowania monet, a to wydawca ci sie nie podoba a to rocznik itd... ja sie nie znam az tak na grach i w sumie nie chcem bo mi to niepotrzebne .

No właśnie nie idę.
Poprzedniego Dark Knighta ratował tylko Joker w zasadzie, a jak ten jest gorszy to już w ogóle nie warto.

Z grami podobnie, tylko z nimi jest łatwiej bo beta / trial / demo jest bardziej miarodajne od trailera lub jakiejś recenzji kogoś tam.

Nie mówię, że maszynie marketingowej nie idzie mnie złapać, bo czasem się 'daję', coś kupie i potem kurwie, ale bardzo daleko jestem od tego, aby kupować wszystko 'bo głośno o tym', 'bo hicior', itd
Zakupy staram się robić przemyślane. Kino niby drogie nie jest, ale z kinem jest kwestia czasu - w centrum nie mieszkam także wyjście do kina jednak trochę zajmuje a nie będę czasu na jakiś dno czy nawet średniaka tracił.

Nie porownujcie filmow do gier, nawet jak ma to sluzyc za pewien przyklad, to sa dwa totalnie odrebne tematy, metody rozrywki, etc...

Oczywiscie, ze sprzedaz D3 pojechala na legendzie "dwojki" oraz zapewnieniom Blizza, ze "to tylko beta", na ktore np. ja sie dalem nabrac, no ale naprawde nie sadzilem, ze moga nam klamac w zywe oczy. Na samej grze w chuj osob sie zawiodlo i teraz tylko pytanie, czy ludzie pojda po rozum do glowy i znowu dadza sie nabrac przy 1ym dodatku, czy moze odpuszcza kupno gry w dniu premiery i wysla jasna wiadomosc do Blizza.

Blizzard znowu jebnie marketingową ściemkę, piękny filmik prezentujący features wycięte z podstawki i większość tych "die hard never buy" poleci z wywieszonymi jęzorami zapłacić daninę dla swojego pana. Standard. Dowalą jeszcze jakieś ładne tereny dżunglowe i wio.

Ciekaw jestem tylko, czy ośmielą się walnąć cenę jak dla HotS. Tam cena jest ofc za wysoka, ale przynajmniej dają jakąś dłuższą kampanię + jednostki do multi. Tutaj - zapewne jeden akt + jakaś kosmetyka + kilka mniejszych ficzerów typu talizmany, runy itd.

Co do zysków Blizzarda związanych z D3 to ciekawe spostrzeżenie zawarte jest tutaj: http://eu.battle.net/d3/en/forum/topic/4940478897

Mianowicie annual pass, dużo osób które i tak miały zamiar grać w WoW'a skusiło się na tańszą ofertę i stąd wzięło się tyle milionów sprzedanych kopii.

Ja na pewno będę śledził temat, bo na prawdę ciekawi mnie do jakiego stopnia nawet najgorętsze lizodupy Blizzarda dadzą się kroić swojej kochanej firmie.

No WoWowe Owieczki po raz kolejny nie zawiodły swojego Blizzardowego Pasterzyny. Żałuję jak cholera, że nabrałem się na to wszystko. Grałem w betę, ale wierzyłem, że dalej będzie lepiej. Nie było. Miałem masę frajdy za pierwszym razem jak przeszedłem grę na Normalu. Teraz jak czasami włączę to po prostu gram jak jakiś robot. Przyjemność na poziomie prawie żadnym. I jeszcze te ceny w czasie premiery. Ci gracze, którzy usprawiedliwiali cenę "D3" jakością i innymi czynnikami to po prostu banda idiotów. Inaczej się takich ludzi nie da nazwać. Tutaj jest cholernie mało contentu. Podziwiam ludzi, którzy grają by trzepać kasę na RMAH. Sprzedało się coś 7 milionów egzemplarzy. Cel osiągnięty. Teraz jesteśmy karmieni bzdurnymi obietnicami. Jak wyjdzie dodatek to i tak większość narzekających pobiegnie do sklepu jak wściekłe wilki i dadzą kolejne 2 stówy. Potem będzie znowu psioczenie, żałowanie. Potem kolejny dodatek i historia się powtórzy. Gracze tak gadają, że nie kupią czegoś i pokażą twórcom odporność na kłamstwa i wypuszczanie crapu. Tylko te gadki mają mało wspólnego z rzeczywistością. Blizzard wypuści gwiezdnego konia i większość myśli - jaki szajs, jaki drogi! Tymczasem na koniu Blizzard zgarnia miliony. Parodia. Jak kupię dodatek do "D3" to niech własna matka mi jebnie młotkiem w łeb.


To mnie nigdy nie przestanie bawić:
http://eu.blizzard.com/en-gb/company/ab ... eline.html

- Warcraft II sells 1.2 million copies, ending 1996 as the #1-selling PC title.
- Diablo is released and debuts as the #1-selling PC title.
- StarCraft sells 3 million copies in 3 months.
- StarCraft: Brood War is released and sells over 1.5 million copies, becoming the #1-selling PC game.
- The company sells more than 1 million copies of StarCraft and StarCraft: Brood War in South Korea, becoming the country's most popular game ever.
- Diablo II is released. It sells 1 million copies in 3 weeks, making it the fastest-selling computer game in history.
- Warcraft III is released and becomes the latest fastest-selling PC game in history.
- Warcraft III: The Frozen Throne is released and goes on to sell 3.5 million copies, becoming the company's eighth #1-selling game.
- World of Warcraft is released and breaks all previous sales records on its first day of release in North America, Australia, and New Zealand, becoming the company's ninth #1-selling game.
- World of Warcraft surpasses 4 million players.
- World of Warcraft hits 5 million subscribers.
- World of Warcraft: The Burning Crusade is released. Selling nearly 2.4 million copies in the first 24 hours, it becomes the fastest-selling PC game ever.
- World of Warcraft hits 8.5 million subscribers.
- World of Warcraft hits 10 million subscribers.
- World of Warcraft: Wrath of the Lich King is released. The game sells more than 2.8 million copies in the first 24 hours, making it the fastest-selling PC game of all time. World of Warcraft hits 11 million subscribers worldwide.
- World of Warcraft: Cataclysm releases. The game sells more than 3.3 million copies within 24 hours of release, making it the fastest-selling PC game of all time and breaking the previous record held by World of Warcraft: Wrath of the Lich King.
- Diablo III is released and sells more than 3.5 million copies within 24 hours, beating the record held by World of Warcraft: Cataclysm to become the fastest-selling PC game to date.


Suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuukces i kaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaasa!

Nie ma StarCrafta 2 :<

Bo tylko tysiące a nie miliony graczy dało się zrobić w bambuko.

Wszystko przez zabolka i robaka

No raczej nie bardzo.

http://news.bigdownload.com/2011/02/09/ ... o-release/

4.5 miliona do końca 2010.

Akurat SC2 był jeszcze spoko. Świetny sposób prowadzenia fabuły (choć sama fabuła już chujowa jak nieszczęście niestety) sprawił, że w singla grało się przyjemnie. Multi na dłuższą metę męczące i frustrujące.

Wiem, wiem. Po prostu nic nie było o milionach w tej linii czasu. Dziwne.

Blizzard zrobi gówno a i tak będzie to najszybciej sprzedająca się gra wszech czasów. Po co się starać.

Kurwa jakie żale. Ileż można?

Gra to gra a przejmujecie się jakby wojna wybuchła. Im więcej będzie komercji tym więcej powstanie indie gier.
Tak to zawsze działa, filmy, muzyka wszystko. Nie wiem czemu Blizz działa na Was na jak czerwona płachta na byka. Bo kiedyś zrobił dobrą grę a teraz "słabą"?

Tez nie rozumiem.
Najglosniejsi sie ludzie, którzy gry nie kupili (to tak jakby ktos siedział pod drogeria i mowil przechodniom, ze NIE kupił szamponu).
Zaraz za nimi sa ci, ktorzy kupili i teraz zaluja kasy. Mimo ze była open beta, o grze bylo wiadomo duzo a wiekszosc "wad" czy odstepstw od D2 była znana przed premiera. To da sie zrozumiec, ale problem o 150 złotych robic?
Obie grupy to ofiary marketingu i beda te same błedy popełniać w przyszłości zapewne.

Ja na chwile obecna odpuszczam D3 (mimo ze newsy sledze regularnie). Przez D3 zepchnalem inne zainteresowania na bok, teraz mnie w tamtym kierunku ciagnie, wiec dla odmiany na D3 nie mam czasu ;]
Zakupu nie załuje, wiem za co płaciłem i ile płaciłem, bawiłem się swietnie - jeszcze nie raz wróce, a po wakacjach pewnie jakis RL no-skill znajomy znajdzie czas i bedzie chcial wspolnie przeleciec normal-nm-hell.

A gra jest chujowa jak nieszczescie - dlatego jest narzekanie. Tu nie ma nic do rozumienia. Poziom narzekania jest adekweatny do rozpoznawalnosci marki i poziomu zjebania gry (A zjebane jest wlasciwie wszystko wiec narzekania jest sporo. Bo mozesz sobie wziac wlasciwie dowolny element D3 (oprocz moze plynnosci animacji) i zaczac na niego narzekac i prawdopodobienstwa ze bedziesz mial racje wynosi 99%). Dlatego ludzie sobie narzekaja. Mozna sobie takze narzekac na Blizzarda bo ta firma mniej wiecej teraz jest na takim poziomie jak EA i jeszcze 30 metrow w dol. I rowniez bedziesz mial racje.

I dobrze. Niech internet niesie wiesc jaka ta gra jest spierdolona.

Tak wiec nie rozumeim czego tu nie rozumiec. Ze ludzie sobie dyskutuja?
Jak chcecie nie czytac narzekania to polecam albo zalozyc sobie fansite albo nie czytac i zyc dalej.
Ewentualnie quitnac internet, ewentualnie ograniczyc sie do fejsa itp..

PS. Choc musze sie do czegos przyznac - moj maly personalny fail. Myslalem ze po dwoch miechach juz nikt nie bedzie o D3 pamietal, a tu gra okazala sie TAK BARDZO CHUJOWA I ZJEBANA ze ludzie dajej o tym gadaja i pamiec faila o nazwie D3 bedzie jeszcze dlugo zywa. Nie docenilem Blizzarda i pana Jaya.

;]

ograniczyc sie do fejsa? ty kabra chociaz okno otworz, parno dzis.

http://pl.twitch.tv/kungentv

Nawet Kungen się ogarnął

Niby dobrze, taki kungen rozpromuje gre wsród wowkidsow, hamburgerow i gimbusów.
Z drugiej strony rozpromuje gre wsrod wowkidsów, hamburgerów i gimbusów. Szkoda.