Ze czegos "nie rozumiem" to od razu mam piec peany? BTW prponuje przeczytac jeszcze raz teks o serwisach "poetyckich"

a co masz do ćpania? Właśnie oderwanym od rzeczywistości możesz wyrazić bez ogródek, a zresztą nie wiesz(pewnie) to się nie wypowiadaj a co do pierwszej części liczę się z krytyką tylko dlaczego nie ma nigdzie jakiegoś uzasadnienia?

On przeciez jest jak pokolenie Kolumbow Nie bedzie pisal poprawnie, o nie!

A co do serwisow(np. fora), ktore sa poswiecone poezji, to moge powiedziec ze tam ludzie jak juz krytykuja to jak najmilej. Az sie zygac chce patrzac na ten "love, peace and kminek" .

Tutaj zostales zjechany, ciekawe czemu...

hehe pokolenie dysortograficznych kolumbow dobre za 30 lat beda mogli mowic "urodzilem sie w czasach gdy lenistwo zostalo nazwane dyzortografia i bylo bardzo trendi miec na to papier... wlasnie ten papier pchnal mnie do sztuki"

nie lepiej prosciej ? pokolenie tumanow

Alez facet ma do wyboru do koloru, pisac poprawnie nie chcieli tez Skamandryci i Futurysci, ale nie wiem czy Awangarda Krakowska tez

A co tu uzasadniac? No normalnie jak u Gombrowicza...
Nie podoba mi sie.
Mam jeszcze wytlumaczyc dlaczego? to jak z watrobka. Jedni lubia inni zygaja na sam widok...

Do twojego cpania nic nie mam. Mozesz sobie rypac zycie jak tylko masz ochote, mam to w dupie w koncu to twoje zycie. Ale nie kaz mi podziwiac wytworow twojego zrytego umyslu.
A co do wyrazania sie, jakos nie mam z tym problemow z wyrazaniem sie bez ogrodek i nie potrzebuje od tego niczego co mnie od rzeczywistosci odrywa.

Mowisz ze wszedzie krytyka bez uzasadnienia. A co tu uzasadniac? Ze dostaje psychicznych i fizycznych mdlosci na widok tego twojego plodu? Ze moj mozg gwaltownie protestuje przed karmieniem go czyms takim? Ze nie wiem czy mam sie z ciebie smiac czy plakac nad ludzkoscia? No czego ty jeszcze chcesz???


pozdrawiam[/i]

VampirPL - nie potrafisz pisac wierszy - proste. To nie jest tak ze tu ich nikt nie rozumie, po prostu sa smieszne i zalosne.

A co do cpania, to bardzo duzo wielkich artystow cpalo i cpa dalej. A pokolenia sie tym zachwycaja.
A Morrison byl dobry, nacpal sie chlopak i potrafil zakrecic w umyslach 100k ludziom na koncercie w taki sposob ze byl dla nich bogiem.
To tez trzeba umiec. Nie byl w zadnym wypadku przecpanym kretynem ani nic z tych rzeczy.

Wy nie możecie zrozumieć, wiele osób tak tyle na temat.

Przepis na wiersz:
- polacz nie_wiadomo_co z nie_wiadomo_czym_innym,
- rzeczom materialnym nadaj atrybuty tych abstrakcyjnych i odwrotnie,
- srednio co 5 wersow zastosuj jakas gre slow, czy sztuczke jezykowa
- badz nieszczesliwy i niezrozumialy przez swiat

PS. Do sztuki trzeba dorosna, ale zeby zostac artysta trzeba byc jeszcze dojrzalszym...

kurde stwierdzilem ze moze sie pomylilem, moze rzeczywiscie czegos nie zrozumialem. Przeczytalem jeszcze raz. I jednak sie nie mylilem straszny pseudoliteracki syf splodzony przez umysl niezrozumialego i zagubionego w internecie cierpiacego zapewne 16stolatka.

Straszniejsze niz teletubisie :|

Vampi wybierz jeden wiersz i napisz co miałeś na mysli.
Mnie mocno interesują te ołowiane linie.

Kolejny topic na flames.


a tak na marginesie slowko od moderatora:
Byc moze Vampir nie potrafi pisac wierszy ale oceniac kogos tez trzeba umiec. Komentarze tak bogate w merytoreyczna ocene klimatu, skladni etc jak np "Ale... KICHA!" albo "Ten wiersz w pierwszym topiku jest złosny..." kiepsko swiadcza o oceniajacym.
Nawet jesli nie chce sie komus pisac dlaczego cos mu sie nie podoba a koniecznie chce to wyrazic => mozna to przynajmniej zrobic z klasa (I tu duze /bow dla Swena za agnegotke )

Jeśli nie masz nic przeciwko wybiorę ten

a co do ołowianych lini to na atramentowej szachownicy(kartka, zesztyt etc.(głównie ołówkiem rysuje sie wykresy (ołów w granicie?))) zamysł traktujący o sztynych zasadach nie koniecznie zgodnych z rzeczywyistością(kańciaste sinosioidy)



z cyklu rozważania o bycie, to be or not to be
Wiersz o zmianach i pozornych zmianach jakie przechodzimy
I strofa - PL, zostawia przeszłość za sobą, staje sie Tabula rasa w swoim swiecie, staje jakby obok swojego zycia, które jest arealne, jak program w telewizji, który mozna zmienić w kazdej chwili. Wiersz traktuje o samotności w pop kulturowej wiosce, pełnej plastyku, pop cornu. Wiosce w której jesteśmy trybikiem, którt jednym "pstryk" znika.

Ok Bomba...
Teraz mi przełóż ten 'rozbiór' na chłopski polski.

Jak już chcesz coś pisać to musisz sobie zadać pytanie czy robisz to dla siebie czy dla innych. Jak dla siebie to nie publikuj, jak dla innych to pisz, żeby mozna było zrozumieć.

Nie każdy wie co to podmiot liryczny, tabula rasa, zamiast pisać arealne to pisz nie realne. Arealne to się kojarzy z areałem i z rolnictwem
O ile dobrze zrozumiałem wyraz arealne?... Nie poświęcam czasu na ryciu słowników...

Ta popcornowa kultura to w odniesieniu do 'Przyjaciół'? możesz to wyjaśnić?

P.S.
W ołówkach jest grafit nie granit.

sorry, za jakiś bełkot mogłem prościej co do ołówków hyhy właśnie nie wiedziałem już popcornowa kultura<-- do łatwego sporzycia(chodzi o uczucia tanie, bierne) z przyjaciółmi to się mniej gryzie ale nie chciałem robić następnej strofy.




owe rozwarzania be or not to be, czy właściewie w obecnych czasach coraz mniej zagląda sie w siebie a coraz więcej podgląda innych?

Ten drugi jest najlepszy ( da sie przeczytac ), pierwszy ciezko, zas ostatni jest zupelnie nieczytelny... moze kiedys bedziesz pisal wiersze.

Co do cpania i pisania, sa artysci ktorzy zazywaja narkotyki ale rownie dobrze mogliby bez nich tworzyc (co nieraz czynia) i sa ludzie/pseudoartysci ktorzy mysla, ze cos tworza dzieki temu ze sa nacpani. ( a takim to tylko wspolczuc )

PS. Moze ktos dac linka do jakiejs strony, gdzie ludzie sie takimi.. khem khem.. rzeczami zachwycaja?

Nawiazujac do tych dragow, jak to powiedzial Tom Waits "Zawsze myslalem ze rzeczywistosc jest dla ludzi ktorzy nie potrafia sobie poradzic z narkotykami"

Eeee tam, probowalem juz tego i owego i po prostu mnie nie ciagnie. Zawsze wolalaem sie po staropolsku nawalic piwkiem albo czysta Po prostu stwierdzilem ze nie warto.


pozdrawiam

PS. Z drugiej strony ja slyszalem ze dragi sa dla tych ktorzy nie potrafia poradzic sobie z rzeczywistoscia