Atherius napisał(a):
Mark24 napisał(a):
nie no jak komp wstaje w 10s, a w 60s to jest różnica, przynajmniej dla mnie.
Podobnie jak się gra otwiera 5s, a 40s, lub doczytuje nowa zona - też podobne różnice.
komfort użytkowania rośnie niesamowicie i mimo, że mój pierwszy dysk SSD był kompletną padaką (viva chińskie OCZ) który rozsypał się po ~miesiącu to nawet nie pomyślałem by wrócić do "zwykłego" HDD.
Kompa odpalasz raz, grę też. Da się przeboleć, lepiej kupić lepszą grafę/proca i mieć więcej fps non-stop niż taki jednokrotny boost. ;>
Rozumiem, ze kompa uzytkujesz w ten sposob:
1. Włączenie.
2. Włącznie gry.
3. Wyłączenie.
No to faktycznie przy minimum cierpliwosci ciezko zauwazyc roznice pomiedzy HDD a SSD.
Zawsze tez mozna sobie kupic serverowa plyte EATX, 64GB ramu i zrobić RAMdisk do uruchamiania czesto uzywanych rzeczy ;p.