Krótko i na temat. Gra jest łatwa i nudna na dłuższą metę, ponieważ nie ponosimy żadnych konsekwencji 20 razy padając gdzieś na jakimś tam bossie, lvlu, potworach. Tu jest pies pogrzebany. Nie chodzi o nic innego jak właśnie o to, że grając w zgranym ogarniętym teamie każdy zrobiłby to samo co ci goście mając jakieś fundamentalne pojęcie o grze i trochę sprytu w palcach. Tu chodzi o to, że nawet jakbyś miał jedną rękę w gipsie i był bardzo oporny na to wszystko co się dzieje to po prostu w końcu jakoś "zmordujesz" miejsce które przysparza ci kłopotu i pójdziesz dalej. Przy okazji w ogóle nie przejmując się tym, że giniesz raz za razem na początku, bo to tylko kosztować cię będzie garstkę złota na naprawienie itemów. Jakbyś dodatkowo stracił 10% złota, 1/5 expa to wtedy można by było mówić o jakimś wyzwaniu.. takie rzeczy właśnie budują klimat, bo zacząłbyś się zastanawiać, czy może warto teraz tam iść, może lepiej wbić jeszcze z 5 lvl buszując po całej planszy itd. A tutaj mamy sytuację w której wystarczy mieć czas, jakieś tam chęci i po prostu napierać cały czas do przodu. Osobną kwestią jest to, że grę przechodzisz na dobrą sprawę na normalu.. późniejsze poziomy trudności to nie nowa gra, tylko te same miejsca, questy, lokacje. Dlatego tak szybko zaczyna się to nudzić. Wszyscy to przecież już wałkowaliśmy latami w D2. No i znowu wracamy na stare śmieci, gdzie po przejściu gry na normalu, poznaniu całej fabuły wczuciu się jakoś tam w klimat. Zaczynamy grę od nowa tylko po to, żeby wypadł jakiś lepszy przedmiot. Już nikt nie ogląda cut scenek, bo je widział, już nikogo nie obchodzi co powie ten, czy tamten ncp, bo już to słyszał itd. Wie jakie czekają go questy, jakie lokacje. Tak się rozpisałem trochę nie do końca na temat.. ale jakoś samo popłynęło to ze mnie