Ta gra to największe przeciwieństwo określenia "generic" jakie widziałem w życiu.

Drugiej takiej gry po prostu nie ma, albo ja osobiście nie znam.



Nic imo nie przytłacza, właśnie dzięki temu, że wszystko jest sensownie dawkowane.

Aczkolwiek jak ktoś chciałby przejść grę jeszcze raz, to lepiej jest zrobić jeden save po kilku godzinach gry i go trzymać, bo potrafię sobie wyobrazić jak to mogłoby wkurwiać za każdym następnym razem. :D

Byłoby. Jeżeli ktoś odpuszcza tą grę to właśnie przez nadmierne odejścia od konwencji i "udziwnienia", które dla mnie osobiście robią z niej tytuł który przejdzie do historii.

Pierwszy raz zobaczyłem, jak ktoś używa określenia "generic" względem Nier. :D

Stylistyka to interesujący temat, też mnie zastanawiało dlaczego tak to zrobili ale w miarę przechodzenia gry wszystko stało się jasne.

Oprócz faktu, że pasuje to do świata i fabuły to mocniejsze kolory pojawiają się w ważnych chwilach i potęgują efekt danej sceny. :)

Level design - cóż, no graficznie gra nie powala ogólnie ale tutaj wychodzi po prostu mniejszy niż w przypadku AAA produkcji budżet. Żadna gra od Yoko Taro do czasu Automaty nie sprzedała się rewelacyjnie, więc Square Enix zainwestowało ale ostrożnie.

Twórcy mieli więc do wyboru albo stworzyć gówno, albo brak kasy zastąpić kreatywnością. I tak też zrobili.



Jak już będę rozumiał o czym mówisz to przyznam ci rację!

@Mass Effect Andromeda
Wycraftowałem sobie najlepszą broń w grze czyli B.A.C. IV (w angielskiej wersji P.A.W. IV) i teraz wszystko pada jak muchy Jeszcze tylko dobry armor i koncze MEA

Obrona Arki Leusinia z bronią BAC IV

Jebać Personę... no dobra, później będę grał. Ale to co dzieje się w Route C w Nier to normalnie W rasowym RPGu nie miałem takiego wyboru moralnego (nad wyborem zastanawiałem się dobre pół godziny) jak tu

Wybór między Personą a Nier to mój największy obecnie problem życiowy. Skończ najpierw Nier, chyba, że chcesz się miotać jak szatan między dwiema rewelacyjnymi grami.

Co do Nier to ja nawet nie chcę wiedzieć co jest później, jak końcówka B i początek C tak mnie zdołowały. :(

Co Ty, na maksa gram w Nier, nawet Horiozon i Nioha na razie olałem. Za bardzo mnie wciągnęło (już dawno tak nie miałem, że gram tylko w jedną grę, bo ogólnie jestem osobą, która na parę gier na tapecie). A co do doła, to później jest jeszcze gorzej (myślę, że to żaden spojler) a przecież to "tylko" pierdolone roboty i androidy (ale w sumie o to w tej grze chodzi - o człowieczeństwo, ludzie sumienia i ludzką duszę, że tak napiszę). Ja jestem ciekaw czy Yoko Taro w ogóle zagrał w swoją grę

Miota mną jak szatan między konsolą a PC. Na konsoli ogrywam Persone, a na PC Nier. Jestem już pod koniec route B i zdecydowanie to będzie moje TOP 3 gier roku 2017. Jestem strasznie ciekaw jak będzie wyglądało 3, 4 i 5 podejście.

Czytałem, że Persona 5 na hardzie nie wybacza nawet najmniejszych pomyłek - wystarczy jeden ambush i masz game over. O ile kocham wyzwania w grach i przeważnie cisnę na wysokich poziomach trudności, tak tutaj sobie odpuszczę. Zmieniłem z harda na normal, kiedy ten jeździec na koniu w jednej turze zabił mi dwie postacie (critical ftw). No ale zobaczymy jak będzie dalej. Gdzieś tam ktoś wspominał, że dobrze jest zmieniać poziom trudności na HARD tylko na walki z bossami. Resztę przechodzić na normalu.

Yoko Taro w jednym z wywiadów powiedział, że gra miała mieć dużo bardziej ponury finał. Dopiero ludzie z Platinum Games przekonali go do zmiany.
Gram teraz w Drakengard 3 (notabene, z technicznego punktu widzenia ta gra nie powinna w ogóle była wyjść) i tam generalnie wszystko jest pojebane, w negatywnym tego słowa znaczeniu.


Myślę, że w takich story-driven grach jak Nier czy Persona zwiększanie sobie poziomu trudności nie ma żadnego sensu.
Zaburza narracje i immersje.

Coś w tym jest, bo ja w Nier w wróciłem na Normal. Do tego wydałem kupę kasy na fuzję chipów, że gdybym miał je teraz stracić, to bym się nieźle wkurwił i chyba przestał grać

Dzisiaj wyszlo nowe mmorpg : Skyforge

trailer: https://www.youtube.com/watch?v=Z6JHPPmNHjc

Zapomnij. Grałem w to bardzo długo na PC. Gra jest dość specyficzna i nawet fajnie się gra, ale jest mega nastawiona na grind (i to taki mega grind). O kupowaniu specjalnych przedmiotów za realną kasę nawet nie wspomnę. Do tego o ile większość dostępnych mmo działa mniej więcej na zasadzie - zaczynamy solo, kończymy w rajdzie, to tu jest w sumie odwrotnie - zaczynamy w rajdzie, kończymy solo bo w grze chodzi o zdobycie formy boga a później w tej formie boga mamy duże bonusy za granie w instancjach... solo Chcesz to spróbuj (ja pewnie zobaczę, czy na PS4 ludzie zaczną korzystać w końcu z narzędzia do wyszukiwania grup), ale jakby co to ostrzegałem

Edit:
A właśnie. Ja zaczynałem grać na PC jak gra była jeszcze w zamkniętej becie (hmm, z 2 -3 lata temu), wróciłem do niej parę miesięcy temu. Jest dużo zmian na plus... ale praktycznie wszystkie błędy z zamkniętej bety pozostały

bedziesz probowal tego skyforge huragan?

U mnie Persona lezy i kwiczy. Ze 2h przegralem.

btw. ktos gra w BF1? Warto kupic dodatek/passa?

zaczalem, ale grafika bez rewelacji...moze w wolnych chwilach popykam. Katuje jednak teraz ciagle Mass Effecta....genialna gra...różnorodnosc zadan wymiata...nie ma czegos takiego ze ciagle to samo , idz zabij 10 swinek i wroc....kazde zadanie jest inne....gra mnie tak wciagnela ze nie moge sie oderwac Horizon Zero Dawn w porownaniu do Mass Effecta to kicha jakich malo

Wyczuwam sprzeczny przekaz.

Ja tam raczej polecam gry w ktore gralem bardzo dlugo.

Hehe, tak, ale później zaczyna się mega grind. Do tego bez wrzucenia realnej kasy ten grind jest jeszcze większy.

Kody do GT Sport CB rozeslali.

eh nie dostalem.
a kupuje gt od czasow ps1

Tyż dostałem kodzik.. no i kupiłem sobie Yakuzę zero, na razie zapowiada się nieźle

ja nie