Oyci3C napisał(a):
Terraformacja jest dla mnie ok bo mogę grać solo.
Jak pisałem to nie tylko chodzi o czas ale kompletnie brak ludzi do grania stąd w planszówki z reguły gram solo albo w necie. Często jak z bratem się spotykam to ciśniemy 7 wonders, legendary encounters czy inne duo.
Rozumiem, od kwietnia wieczorami będę mieć nieco więcej czasu, więc jak coś można by pomyśleć nad jakimiś graniem na tabletopie jeśli znajdą się chętni
Na solo zobacz sobie może Leaving Earth - tematyka wyścigu kosmicznego z niebanalną mechaniką
@ Mendol - na start to jakiś gateway - Smallworld jeśli negatywna interakcja, Ticket to ride bez takowej, K2 - dla maniaków gór. Eldritch na początek nieco za skomplikowany, chyba że tematyka odpowiada, Pandemic jak najbardziej, Legacy jeśli spotkania mają być cykliczne. 7 cudów lub np. Roll for the galaxyjeśli uważasz, że ikonografia ich nie zniechęci, choć to raczej na kolejne spotkania jak chwyci. Całkiem fajne jest Battlestar Galactica, często ludzie nie grający w planszówki łatwo chwytają mechanikę ukrytych ról, szczególnie jak lubili serial. Pytanie na późniejsze rozgrywki - co to za grono, czy woli spokojnie kombinować, czy czerpie radochę z negatywnej interakcji, czy woli bardziej losowe rozgrywki z elementem losowym (np. turlanie kości czy dociąg kart) czy też liczenie prawdopodobieństw lub planowanie wariantów