wodny napisał(a):
iniside napisał(a):
W gry to ja głównie gram a nie zajmuje sie pierdami takimi jak fabuła ;s.
Nagle fabuła stała się wybawcą gatunku MMORPG. Wystarczy lekko ulepszone questy pokryć płaszczem utkanym z fabuły i już wszyscy nagle srają pod siebie. Tak było w "TORtanicu". Ta cała otoczka jest dobra, ale na chwilę. Za cholerę nie rozumiem zachwytów nad "TSW". W becie ta gra wywarła na mnie dość negatywne wrażenie. Wszyscy podniecają się dialogami w tej grze. Dla mnie to mają one w sobie tyle ikry, co te z serii "Silent Hill". Ja coś powiem, chwila przerwy, potem Ty coś powiesz i oboje będziemy jak dwa znudzone rozmową morsy. Super. Klimat w MMO to dla mnie jedna z rzeczy, która znajduje się na końcu listy najbardziej pożądanych cech. Na dodatek postacie mają ryje jak jacyś małpoludzie.
Mówisz o mmorpg, o gatunku, który jest zgorzkniały do szpiku kości. Tyle, że TSW to nie tylko mmorpg, ale także dużo elementów gry przygodowej. Mało jaka gra ma tak zarysowane postaci, że je zapamiętujesz. Nie rozumiesz zachwytów. Co Ty robiłeś w tej becie? Biegałeś i zabijałeś mobki co? Skoro Cię nie interesuje skąd ta mgła, co się wydarzyło itp. itd. to na pewno nie masz co szukać w tej grze. Zresztą, co w tej becie było? Jeden teren. Kolejna sprawa klimat i to, że jest to w końcu naprawdę coś nowego a nie kolejne zgorzkniały schemat - fantasy. Ble. Ja akurat się cieszę, że odpadają tacy gracze jak Ty, bo pozostaje wtedy fajne community a nie takie, co biega po generalu i płacze "jaki jest kod do skrzynki przy kościele".