O shit rotfla zaliczylem;D

Bez przesady, w conajmniej kilku rpg-ach mozna uswiadczyc "kupe" klimatow. Fallout, Baldurs, Deus Ex. Czasem mozna znalezc tam takie motywy, ze dziekowalem Bogu za to ze stworzyl autorow tych gierek.
Wiadomo za to w mmorpg panuje inny klimat. Moze lepszy, moze gorszy... Wedle gustu. Ale rzeczywiscie, jesli masz z kim grac...

Mark ostatnio przechodzi sam siebie, normalnie beton

Pech, zgadzasz się na takie warunki zaczynając grę na danym emulatorku, no chyba, że wolisz bez "klimatu" i z "donate"

ps. ciekawe jak tam u klimaciarzy z DDO, coś doszły mnie słuchy, że właśnie im tylko klimat został bo content się skończył

True, true, true, ale niektorym szkoda kasy, lepiej isc z elopozdroziomami na winko z dziewczinko i pograc w MU.

A przyszlo ci do glowy ze niektorzy juz poprostu wyrośli ?

Jak wyrosli to po uj graja ?

Czytanie ze zrozumienien 4tw.

Wyrośli z trzepania sobie konia nad klimatem =/= wyrosli z grania.

I teraz trzepiesz konia nad numerkami ? :<< przykre...

Ja zaczalem grac tez kolo 89 (no moze 90:P )z tym ze ja wtedy mialem 3-4 lata i jeszcze nie slyszalem o rpgach, zreszta byly by dla mnie zbyt skomplikowane :P ale gralem juz w tych czasach :P

Tak wiec wrazenia na mnie nie robisz najmniejszego :P Ja od malego siedze w grach i na nich sie wychowalem :P

Teraz przygotuj sie na wielki szok, można grać w gry nie trzepiąc konia nad żadnym ich składnikiem, może z wiekiem też do tego dojdziesz.

Tylko po co wtedy grac ?
Ehh szkoda mi ciebie i mareczka :< bez urazy ;)

Wlasnie przeszedlem Gothica1. Sam nie wiem jak go zmeczylem. Fabula fajna, w sumie wszystko ok, ale ui, plecak, system walki, ai NPC tak zryte ze gra moze czlowiekowi zepsuc nerwy... Mam nadzieje ze w G2 i G3 (nastepne w moim planie grania) jest lepiej?


pozdrawiam

A jaki z tym związek ma wiek ? To, że dla mnie w RPG ważny jest klimat, fabuła, odgrywanie roli oznacza ze jestem niedorozwinięty (?), jestem gówniarzem (?) ? Z tego co wiem w RPG chodzi o to aby dobrze odgrywac swa role co znaczy, że muszę wczuć sie w klimat gry itp.

No niestety w dzisiejszych czasach rpg upadl do poziomu cyferek i tluczenia milionow mobkow :<

Mam dokładnie taki sam stosunek jak roball czy shadhun. Gra musi mieć swój cel, musi pobudzać moją ambicję, gra musi mnie zmuszać do jakiegoś wysiłku swoim skomplikowaniem, trudnością, gra musi mnie zaskakiwać - jak dostaję zwykłe copy&paste poprzednich 2 tytułów + najnowsze shadery to nie jest to żadne zaskoczenie, gra musi mnie ciekawić - jeżeli wyłączam intro bo nudne, to domyslam się, że "outtro" też wyłącze, ratowanie świata i księżniczek, zabijanie smoków przerabiałem tysiące razy i jest to nudne.

Do tego mój czas jest dosyć cenny i można go przełożyć na brzęczące złocisze, jeżeli mam się godzinami szlajać po dungeonach obszukując jakieś chesty by znaleźć kolejny sword+1, który będzie istniał tylko na HDD to nie jest to czynność w jakimkolwiek stopniu porywająca czy nawet fajna. Szczególnie, że te kilka godzin tygodniowo wolę pograć w coś co mi pasuje (MMORPG) niż marnować ten wolny czas na jakąś średniej jakości rozrywkę i deja vu co krok.

klimat rotfl, znów mi się przypomniało zdanie z jakiegoś pirackiego serwera UO "Nie można wjeżdżać na koniu do banku bo to nieklimatyczne". Najbardziej klimatyczny tekst jaki słyszałem.

Carnillon - ale to offlinówka, więc przed kim odgrywasz tą rolę, przed kim tak się starasz RPGować, wyluzuj, to oskryptowane NPC... możesz się wpierdolić z koniem do banku i nikt ci uwagi nie zwróci O ile w drzwiach się zmieścisz..

Dla funu ?

Kolejny hint : oczuwanie funu z jakiegos elementu gry =/= trzepanie pod ten element konia. Ehh ash coś sie gubisz. Weak troll .



Sorry Carnillon, moze raczej powinienem użyc słowa znudzili sie niż wyrośli.

Fakt, moze mi sie kiedys klimat też znudzi. Mieszkam na wsi, kontakt z grami czy PC mam od niedawna (jakos 98 ) o necie wogle nie wspominajac

Mark, mi jest obojetne czy ktos widzi jak "odgrywam tę rolę". Dla mnie nie jest ważne czy będe miał fankluby zachwycające sie moimi itemkami i skillami. Gram dla siebie i moge odgrywac role nawet przed tymi oskryptowanymi NPCami.

Pracocholizm ? Materializm ? Chciwosc ?
Zawsze mi sie wydawalo ze gry sluza do zabawy a nie robienia kasy czy zbierania wirtualnych itemkow :<

Naprawde szkoda mi was :< Ja gram dla siebie, nie dla kasy, ani nie poto by masy noobkow podniecaly sie moim wirtualnym sprzetem :<

Czytajac wasze posty zaczynam rozumiec dlaczego aktualne mmo sa na tak niskim poziomie :<

Imo kilka osób nie odróżnia "gatunków" gier, stąd cały spór, a więc po kolei:

RPG - gry "na papierze" w których klimat jest najważniejszy, inaczej gra traci sens. Exp & itemz to sprawa drugorzędna i chwała im za to.

cRPG - singlowe "rpgi" na pc/konsole w których klimat zależy od "widzimisie" gracza.

MMORPG - gry w których niema miejsca na "odgrywanie" swojej postaci. Kto choć raz przeczytał na chacie "LFG" ten wie o co chodzi. :<

A teraz drodzy forumowicze, proszę więcej mi tu nie pisać że z klimatu w RPG się wyrasta bo szlag mnie trafia gdy coś takiego czytam.

Skończyłem.
*dumny wychodzi z piaskownicy i wraca do domu*

Kvazar - w WoWie nie ma klimatu (przynajmnie dla mnie) ale w AO które męczyłem przez rok klimat był i to jaki:)
Może dlatego że nie byłem w żadnej topowej org. Grało się fantastycznie:)