Litosci! O jakim wplywie literatury na gry Wy mowicie?

To nie Tolkien mial wplyw na gry komputerowe tylko Peter Jackson krecac ekranizacje i sciagajac do kin milony (dolarow) ludzi.
O jakim wplywie dziel Tolkiena na gry Ty mowisz Ashton? O tym ze powstaly gry na podstawie LoTR? Wybacz ale to nie jest zaden wplyw, tylko czysta komercja.

Wplyw na gry to mial system RPG D&D. I rozwoj internetu ale nie literatura...

Lem? Jaki mial wplyw? Przypominam sobie jedna polska gre przygodowa na podstawie tworczosci Lema (do tego cienka jak woda).

Ich dziela mialy wplyw na ksztalt gatunku w ktorym sie poruszali. Ale nie na gry komputerowe...

Ja nie wiem, moze my roznie rozumiemy slowo "wplyw".

a na D&D mial wplyw tolkien, no chyba ze ja cos nie wiem, sorki nie zylem w tych czasach :P


edit 1:Zemmy, wg ciebie wplyw = zrobienie gry na podstawie ksiazki/filmu ?

edit 2: Mowiac wplyw mam na mysli to ze elfy to nie krzyzowka owada i czlowieka, a krasnoludy to nie stworzenia wielkosci myszy z czerwonymi czapeczkami na glowie.

Aenima, dzieki za rade, Tylko taka mala rada na przyszłosc bycie uprzejmym nic nie kosztuje, a bycie bucem owszem
Nie chodzi o to, że banalnego tematu sobie nie potrafie, Chodzi własnie o to, żeby nie byl on banalny...
Ale coż widaocznie wyższa filizofia....

Na D&D to predzej H.P Lovecraft...

edit;
To z Twoich wypowiedzi wynika ze wplyw rowna sie ekranizacja/gra w oparciu o ksiazke.
Czy LoTR wplynal na sposob tworzenia gier? Albo na engine EQII?
To ze powstaja gry w opraciu o popularne obecnie ksiazki to nic dziwnego, bo to sie dobrze sprzedaje. Ale te gry nie byly zadnymi krokami milowymi w historii gier. Ergo nie wplynely na ich rozwoj...

A propo wpływu (coby wszystko było jasne ;)

1) To jest do k*** nędzy j.polski - wypadałoby aby coś jednak z tego polskiego zostało... Pomijam juz fakt że jak by nie patrzeć to nasze dziedzictwo kulturowe. Ale czego wymagac od pożeraczy hamburgerów...
2) Jeśli kreatywność ma polegać na wybraniu sobie samemu tematu (co jak widać sprawia problem) i napisaniu co się wie to ja wysiadam.

PS. A od kiedy to takim znawcą jezykowo/kulturowym jesteś żeby oceniać lektury szkolne jako bardzo przecietne? Chciałby zobaczyć jak piszesz taką bardzo przecietną książkę.

Na matruze ustnej chcą sprawdzic właśnie to, czy potrafimy przygotowac jakąś dłuższą wypowiedź, sposób jej prezentacji, czy potrafimy znalesc odpowiednie teksty źródłowe, w jaki sposób podchodzimy do problemu.
Wiedza ogólna z języka polskiego sprawdzana bedzie na maturze pisemnej.

1) Język Polski ma sprawdzić umiejętność posługiwania sie nim, a nie koniecznie znajomość polskiej literatury, sugerujesz ze tematy na maturę powinny dotyczyć tylko polskiej literatury ?.

2) To wysiadaj. Każdy pismak wie że znalezienie dobrego, niebanalnego tematu jest równie trudne jak napisanie czegoś na ten temat.

@ ps. moze zle sie wyraziłem, przeciętny ( a wręcz momentami tragiczny) jest dobór tychże lektur.[/i]

http://en.wikipedia.org/wiki/Dungeons_%26_Dragons




Choc wplyw byl maly, to o tyle wlasnie owe rasy elfow, kurdupli itp lacza wiekszosc odmiennych swiatow fantasy...


p.s. Lovecraft ? ROTFL :)

Taaa, afaik to matura z polskiego nie sklada sie tylko z tego tematu ktory sam sobie wymyslasz. Pozatym, wg ciebie ten przedmiot naucza tylko o literaturze polskiej? A moze chcesz zeby wszystkie dziela zagranicznych autorow zostaly wyrzucone z programu? Jednego interesuje tworczosc polskich romantykow a inny woli literature zagraniczna. Nie wiem jaki sens ma takie rzucanie sie z zebami. Zalatuje mi to frustracja.



Jeden napisze prace kiepska bo ma z tym problemy a inny moze bez problemu wymyslic i napisac orginalna prace. Nie kazdy ma z tym problemy. Na pewno dowolnosc doboru tematu jest o wiele bardziej kreatywna niz to co bylo prezentowane na mojej maturze. I jesli uwazasz ze to jest zle to jestes... hmm... dziwny.



Od kiedy to krytyk musi byc tworca zeby moc dobrze ocenic dzielo? Zreszta, taka ocena zawsze byla, jest i bedzie subiektywna. Wg mnie caly pozytywizm jest o przyslowiowy kant dupy, natomiast ktos moze twierdzic ze jest swietny, bogaty i bog wie co jeszcze. Wolno mu, tak samo jak mnie.




Mylisz sie. Napisanie jest o wiele latwiejsze


pozdrawiam

OK. Przyznaje pojecie o D&D mialem mgliste H.P. zle trafiony.

To nie Tolkien wymyslil elfy, krasnali itp. wiec nie masz mu co przypisywac.

edit;
Co innego inspirowac, co innego miec wplyw. IMHO zadna literatura nie miala wplywu na rozwoj gier komputerowych.
Nie mowie tu o inspiracjach przy tworzeniu swiata itd. gry ewoluuja glownie od strony mechanicznej (programowej jak kto woli) tematyka zmienia sie zaleznie od tego co jest obecnie na fali i sie sprzeda. Wiec trudno tu mowic o tym ze Tolkien mial wplyw na ich rozwoj.
edit:
Chyba tu sie roznimy, ja nie biore pod uwage fabuly w grach rozpatrujac ich rozwoj.

Tolkien bezwstydnie zerżnął Elfy i Krasnoludy z mitologii skandynawskiej (nawet nie zmienił nazw :P), co do Orków i reszty nie jestem pewny.

Tak, byly to legendy ludowe, ale to wlasnie tolkien nadal im forme ktora aktualnie istnieje i jest lekko modyfikowana przez inne systemy/swiaty fantasy...


@up: mitologia skandynawska - tak, ale wlasnie istnialy takie stworzenia w legendach ludowych angielskich etc.

Swego czasu wyszla gra dla dzieci gdzie glowna postac pomagala orkom i krasnoludom nekanym przez zle elfy :DDD - tak wiec pewnie orkowie pochodza od angoli :D

Wszystkie te elfy, orki, krasnoludy to byly takie domowe duszki ktore albo pomagaly albo przeszkadzaly ;)

Mialy te legendy etc wplyw na tolkiena, ale akurat zmiany ktore w nich dokonal byly gigantyczne.

Przeciez elfy i krasnale Tolkiena mają tak mało wspólnego z tymi mitologicznymi że wręcz można powiedzieć że tylko nazwe.

Przed Tolkinem byli bracia Grimm i Andersen i wielu, wielu innych. Tylko czy ich tworzczosc wplynela na to ze teraz Doom ma ultra realistyczne detale?
Czy to ze EQ byl pierwszym w pelni 3d mmogiem?
Albo ze pojawil sie silnik ktory pozwalal na wieksza interaktywnosc ze swiatem?

Bo dla mnie to jest rozwoj gier komputerowych.

Czyli technika ? ehhhhh przykry jestes :<

Chyba se daruje ta rozmowe, bo dla mnie to debilizm sie juz robi....


Matrixowy bullet time + akrobatyczne ruchy (zerzniete z animek zreszta) - mialy spory wplyw na gry akcji.

no ale niech ci bedzie procesory mialy wplyw na pojawienie sie gnomow, karty graficzne na pojawienie sie elfow etc... juz niemam sil na to :<

Zematis chyba troche zbaczasz z tematu Mowa tu nie o tym co mialo najwiekszy wplyw na gry tylko o tym jaki wplyw ma na nie literatura


pozdrawiam

Motorem napedowym do projektowania nowinek technicznych byl rozwoj gier, nie na odwrot...

edit:
ok szkoda czasu, ja jestem uparty - mam inny punkt widzenia i nic mnie z niego nie zbije. Wiec daruje sobie to trollowanie.

EOT z mojej strony, bo widze ze nadajemy na innych falach a ja juz nie wiem jak mam tlumaczyc co mam mysli.

edit;
usunalem pytanie, zeby nie kusilo heh

Elfy/Krasnale w 90% RPG/MMORPG. Te rasy przed tolkienem owszem były obecne w literaturze, lecz całkowicie inne. Zauwaz ze w wiekszosci gier jest zachowany pewien standart, standart ten zapoczatkowal wlasnie Tolkien (nie koniecznie LOTR).

za późno

Pojde dalej - cale s-f jak i dzisiejsza nauka istnieje w takiej formie w jakiej istnieje dzieki wlasnei literaturze s-f.


To jest - literatura jak i filmy s-f mialy spory wplyw na to co ludzie zaczeli tworzyc....

Chocby badania nad hologramami - do dzis nie istnieje nic idealnego, ale wlasnie dzieki filmom i ksiazka s-f ludzie zaczeli nad tym badania...

Pozatym komputery, lasery itp...


IMO najlepszym przykladem bedzie verne.