mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
**

Posty: 220
Dołączył(a): 20.12.2005
Offline
PostNapisane: 28 lut 2007, 19:21 
Cytuj  
1996 zdalem za pierwszym razem na rozklekotanym polonezie. Teoria -zrobilem 2 dopuszczalne bledy, plac z poprawieniem jednego manewru (glaka od biegow zostala mi w rece i troche sie zamotalem :o ), jazda po miescie - zdawalem w zimie, i jazde mialem jako ostatni z grupy, wszyscy czekalismy na zwenatrz, bylem tak zmarzniety ze bylo mi wszystko jedno, marzylem zeby wsiasc juz do samochodu i sie zagrzac. Moja jazda wygladala tak ze 10 minut stalismy na przejezdzie kolejowym bo aukrat przejezdzal towarowy, probowalem cos zagadac do goscia ale zgasil mnie szybko wiec jechalismy w milczeniu. Pobujalem sie troche po uliczkach, i kazal wracac do osrodka. Po drodze bylo dosc spore wzniesienie, wiec zredukowalem na trojke, to zjebal mnie cos w stylu "jak dlugo zamierzasz jechac na trojce, kurwa nie slyszysz jak silnik wyje ? i ty masz byc kierowca ?". Mysle sobie i juz po prawku, ale dojechalismy na miejsce, cisza, cos tam notuje, i nagle mozesz juz isc :o , wiec poszedlem lol, nie chcialo mi sie nawet dyskutowac. Z okna mi krzyknal "acha zdales". Chcialem sie wrocic i go wysciskac ale przypomnialo mi sie jak mnie zjebal to dalem sobie spokoj. Zdalem jako jedyny w grupie.

mrynar napisał(a):
Teraz przejezdzam kilkadziesiat tysiecy kilometrow rocznie i moge nieskromnie powiedziec, ze jezdze bardzo dobrze.


Doskonale to rozumiem. Po zdaniu prawka pol roku pozniej dostalem prace jako przedstawiciel handlowy. Zjezdzilem Polske wzdluz i wszerz. I czulem i myslalem tak jak Myrnar, az do czasu (14 miesiecy intensywnej jazdy), kiedy wsiadlem ktoregos ranka do samochodu i ... nie czuje blusa. Rece mi sie trzesa, panicznie balem sie wjechac na skrzyzowanie, czulem sie jak swiezo upieczony kierowca. Na szczescie mam kolege ktory jezdzi zawodowo juz ponad 20 lat, i uprzedzal mnie ze w momencie kiedy powiem sobie ze jezdze super, i bedzie wydawalo mi sie ze jestem mistrzem kierownicy to zebym zdwoil czujnosc bo to najlepszy okres na spowodowanie wypadku. Krotko po tym nastapil wlasnie ten moment ze balem sie wyjechac na ulice (o tym tez mi wspominal). Musialem wziac 3 tygodnie przymusowego urlopu bo normalnie nie moglem jezdzic, potem pomalu wrocilo wszystko do normy, ale juz nigdy nie gadalem ze jezdze super, nabralem respektu.

RoozTer napisał(a):
Swoja droga ja jezdze bez prawka 5 lat, znam przepisy bardzo dobrze, zrobilem juz kilkadziesiat tys km, ciekawe za ktorym razem zdam, chyba zburze czyjas teorie;).


Powiem Ci tylko tak: nigdy nie spowodowalem wypadku samochodowego, co nie znaczy ze jestem swiety bo brawurowo tez jezdzilem. 7 lat po zdaniu prawka mialem pierwszy wypadek samochodowy, nie z mojej winy. Skasowal mnie gosciu na jednym z wiekszych skrzyzowan we Wroclawiu. Ja jechalem Slezna (kto zna Wroclaw wie ze to ulica glowna) i gostek tak zapierdalal (jechal osobowka z podporzadkowanej) ze byl w stanie wywrocic nowiutkiego mercedesa vito (ktorego pozyczylem notabene od przyjaciela). Skonczylem w szpitalu ze wstrzasem mozgu, z rozwalona polowa twarzy (glowa wybilem szybe boczna). Teraz wyobraz sobie ze nie mam prawa jazdy. Ta historia nauczyla mnie ze nie wazne jak dobrze i ostroznie bys jezdzil, zawsze znajdzie sie jakis palant co spowoduje wypadek. Ten koles twierdzil ze mnie nie widzial, ze widzial puste skrzyzowanie. Nie znam przepisow ale podejrzewam ze inaczej traktuja jak Cie zlapia bez prawka a inaczej jak wyjdze to podczas wypadku nawet nie z Twojej winy.

******
Avatar użytkownika

Posty: 4849
Dołączył(a): 5.02.2004
Offline
PostNapisane: 28 lut 2007, 19:23 
Cytuj  
Nie chce tu sie klocic, ale dla mnie dobry kierowca to conajmniej ten co sie nie popisuje na drodze majac pasazerow w swoim samochodzie.
Dopoki jezdzi sie z mysla, ze jest sie odpowiedzialnym za czyjes zycie, to w moim rozumowaniu ma sie prawo miec ten plastik od panstwa.

A to, ze nie raz wpadlem w poslizg i z tego wyszedlem, to tylko swiadczy o tym ze umiem prowadzic "swoj" samochod. Niech ktos wsiadzie w calkowicie inny samochod niz ten, ktory sie zna jak wlasna reke i powtorzy swoje "reflex save" - raz sie uda a raz nie.
Skad takie myslenie u mnie? Akurat w ta zime sie przekonalem ze moge sobie 60tke jechac po sniegu swoim, a 40tka minivanem prawie bym sie zabil na prostej (dziura i tory tramwajowe).

**
Avatar użytkownika

Posty: 9369
Dołączył(a): 18.07.2002
Offline
PostNapisane: 28 lut 2007, 19:34 
Cytuj  
i jak czolowo ktos w ciebie wjedzie 180 to tez mozesz miec swoj.

nie chodzi o predkosc, ale dobre ocenianie swojego poziomu.


_________________
Choices always were a problem for you
What you need is someone strong to guide you
Deaf and blind and dumb and born to follow
What you need is someone strong to guide you...
Like me

******

Posty: 3440
Dołączył(a): 18.02.2004
Offline
PostNapisane: 28 lut 2007, 20:19 
Cytuj  
heh ze smiesznych akcji to moj dobry znajomy instruktor mial kiedys taka ciekawa akcje

Instruktor - zapinamy pasy , swiatelka , mozna troche przetrzec szybke piorami z plynem by bylo cos widac i ruszamy z jedyneczki pameitajac o sprzegle.

* po 5 minutach jazdy *

Zdajaca - ooo czuje ze wczoraj niezla imprezka byla
Instruktor - Dlaczego?
Zdajaca - no czuc ze sie lało. urodziny jakies czy cos?
Instruktor - *lekko wqrwiony* prosze zatrzyamc auto
Zdajaca - eee dobrze
Instruktor - prosze jeszcze raz spryskac szybe i uzyc wycieraczek
Zdajaca - no juz
Instruktor - i co czujemy?
Zdajaca - *burak na twarzy* a to ten plyn od szyb...


Heh inteligencja blondynek ^^


_________________
oumn da lololegend

***

Posty: 826
Dołączył(a): 20.07.2005
Offline
PostNapisane: 28 lut 2007, 22:03 
Cytuj  
od kiedy instruktorzy egzaminują?


_________________
Shador von Dal napisał(a):
Podpisując się moimi inicjałami głaszczesz moje ego :*

SvD.

******

Posty: 3440
Dołączył(a): 18.02.2004
Offline
PostNapisane: 28 lut 2007, 22:19 
Cytuj  
bah sry powinienem napisac "ubiegajaca sie o prawo jazdy na kursach doszkalajacych"

/flame mode on

碁 おっぱい 尊堂 陽物

/off


_________________
oumn da lololegend

**

Posty: 325
Dołączył(a): 22.03.2005
Offline
PostNapisane: 1 mar 2007, 07:04 
Cytuj  
Xanth napisał(a):
RoozTer napisał(a):
Ocenianie tego jak ktos jezdzi i czy jest debilem na drodze po tym ile razy zdawal jest prytmitywne...

A ocenianie po tym, ze oblewal egzamin za niedostosowanie predkosci i wymuszanie? Sadzisz, ze jak juz cudem zdal ten egzamin to nagle mu sie poprawilo? Dla mnie zreszta to czysty debilizm przekraczac predkosc na egzaminie... Nie mowiac juz o wymuszaniu. Bo jesli na egzaminie cos takiego robi, to tylko czekac, az kogos zabije w czasie normalnej jazdy...

X.


Wlasnie Xanth zle mnie oceniles. Niedostosowanie sie do predkosci to chodzilo o to ze za wolno jechalem, a wymuszenie dlatego ze za dlugo czekalem i przepuszczalem az w koncu egzaminator sie na mnie darl (dodaj gazu, jedziesz jak baba itd.) no i konczylo sie jak sie konczylo. Przez te pare lat wykupilem okolo 50 dodatkowych godzin. Ostatni egzamin zdalem perfekcyjnie. Do dzisiaj nie przekroczylem nigdzie predkosci, przepuszczam wiekszosc osob na pasach, nikogo nie ochlapalem kaluza itd. a twoj dobor slow swiadczy o tobie jako ... sam sobie odpowiedz. To jest walsnie prawdziwa bolaczka "Polakow".

btw. CIekawe jak nazywasz kierowce ktory po roku dalej jezdzi z zielonym listkiem na szybie (ja zamierzam jezdzic caly czas).


_________________
Mowa jest srebrem, a milczenie owiec.
Obrazek

****

Posty: 1406
Dołączył(a): 8.06.2005
Offline
PostNapisane: 1 mar 2007, 09:30 
Cytuj  
Mroczny napisał(a):
[...]

btw. CIekawe jak nazywasz kierowce ktory po roku dalej jezdzi z zielonym listkiem na szybie (ja zamierzam jezdzic caly czas).


Noob? :lol: ;)


_________________
O.o

***

Posty: 826
Dołączył(a): 20.07.2005
Offline
PostNapisane: 1 mar 2007, 12:12 
Cytuj  
Mroczny napisał(a):
...


Ja bym Ciebie jednym słowem podsumował 'baba', z twoich opowieści tak wynika


_________________
Shador von Dal napisał(a):
Podpisując się moimi inicjałami głaszczesz moje ego :*

SvD.

*

Posty: 5321
Dołączył(a): 19.11.2004
Offline
PostNapisane: 1 mar 2007, 12:22 
Cytuj  
Lepiej być "babą" niż pseudo maczo debilem który później zabija ludzi bo myśli że po 2 latach jazdy jest dobrym kierowcą.


_________________
I say starighten yuh crooked ways.
Blessed is the man that walketh not in the counsel of the ungodly.

**
Avatar użytkownika

Posty: 9369
Dołączył(a): 18.07.2002
Offline
PostNapisane: 1 mar 2007, 12:31 
Cytuj  
Lepiej być "babą" niż pseudo maczo debilem

dokladnie, wiec stfu i nie psuj fajnego topiku.


_________________
Choices always were a problem for you
What you need is someone strong to guide you
Deaf and blind and dumb and born to follow
What you need is someone strong to guide you...
Like me

****

Posty: 1406
Dołączył(a): 8.06.2005
Offline
PostNapisane: 1 mar 2007, 12:48 
Cytuj  
Najśmieszniejsze jest to, że moja koleżanka, która ma taką wadę wzroku, że nie potrafi prawidłowo określić odległości od obiektu, zdała za 2 razem (było to z 12 lat temu ofc).
Po czym wsiadła w pandę matki i wjechała księdzu w płot plebanii :lol:
Całe szczęście że to nie jest szalona kobieta i w sumie to mimo że ma prawko to w ogóle nie jeździ.


_________________
O.o

***
Avatar użytkownika

Posty: 10868
Dołączył(a): 17.06.2005
Offline
PostNapisane: 12 kwi 2007, 12:03 
Cytuj  
Kiedys to byly inne czasy, teraz na egz. w wawie czeka sie ~ 2 miechy. sa same stare dziady i tylko szukaja, gdzie by tu kogo oblac, w koncu jakas premia do wyplaty musi byc. Mam znajomego, ktory prowadzi szkole nauki jazdy i mowi, ze to jedna wielka 'mafia' , od czasu az nikt sie za to nie wezmie to niestety bedzie jak jest, chociazby z tymi terminami, gdzie przepisowo kolejny egzamin nie powinien byc w terminie dluzszym niz. 1 miech a NIGDY w takim nie jest...
No i teraz kamerki, nie mozna zbytnio dawac w lape w aucie itp. :D


_________________
@polygamia

*****

Posty: 2199
Dołączył(a): 3.07.2002
Offline
PostNapisane: 12 kwi 2007, 13:59 
Cytuj  
zdalem za 1 razem, z ciekawszych rzeczy na egzaminie - rozmowa podczas miasteczka z egzaminatorem, jak to teraz ludzie beznadziejnie jezdza i sie nie przygotowuja do egzaminow ( opowiadal o ludziach po 20x na pisemnym, 15x na miescie), ogolnie klal niezle, a jako ze jedyny z 6 osob przejechalem placyk, to pojezdzilem z nim 30 min i zaliczyl bez problemu. To bylo 11 lat temu.

A co do jak jezdze... chyba niezle, 350+ tys przejechane. Moim wyznacznikiem jest tutaj dziadek i moja kobieta - oboje z kimkolwiek innym sie boja jezdzic, a ze mna sie ponoc czuja bezpiecznie ( nie nie, nie jezdze jak stary dziadek, powiedzialbym nawet dosc agresywnie).

Egzaminy w Polsce na prawo jazdy to niestety 0 poziom. Ludzie albo sie do nich nie naucza jezdzic w ogole ( co to jest 20-30 godzin za kolkiem), ucza sie na samochodzie, ktory w 99% nie beda nigdy posiadac/jezdzic, egzaminatorzy bardzo czesto oblewaja za glupoty, a nie zwracaja uwagi na inne cechy.

Imo powinno sie zdawac tak jak w stanach - przyjezdzasz wlasna furka na egzamin/ jazdy pod okiem instruktora. Np. 30 godzin na samochodzie firmy szkolacej + obowiazkowe 30h z instruktorem, ale juz w wlasnym samochodzie. To na pewno podniosloby poziom startujacych kierowcow.


_________________
Nie mam pomyslu na signature

***
Avatar użytkownika

Posty: 10868
Dołączył(a): 17.06.2005
Offline
PostNapisane: 12 kwi 2007, 14:26 
Cytuj  
Ogolnie plac to jest o dupe rozbic, po co to komu, zeby trafila na taka sama sytuacje na miescie (prawdopodobienstwo 1:1000 ?), luku sie uczysz na pamiec, wiesz na ktorym slupku o ile stopni skrecic kola, wielka filozofia, jaki jest sens tego ?

Teoria tez mega lo, masz ~500 pytan. uczysz sie do momentu, az widzac obrazek na nastepnym pytaniu juz wiesz jakie odpowiedzi sa prawidlowe, znowu nauka na pamiec. Dlaczego na egz. teoretyczny dozwolone sa 2 bledy na na praktycznym nie ? Jesli moje 2 bledy na teori beda z dziedziny wymuszenie pierszenstwa itp. a egzamin zdany i dopuszczenie do praktyki, to jak to sie ma do rzeczywistosci ? Niestety, ale ten caly egzamin jest troche glupio pomyslany, zdanie praktyki zalezy duzo od szczescia, bo trafisz na jakiegos starego capa, ktory ma w oczach tylko $ i uwali cie na byle gownie a oni nie maja problemow w wymyslaniem banalow - lata praktyki. Nie mowi tytaj o nie zwracanie uwagi w czasie wymuszania itp. , ale mnie np. raz koles uwalil, ze niby za blisko lusterka innego, stojacego samochodu przejechalem, jechalem moze z 20 km/h na drodze osiedlowej, widocznie byl to taki sam powod jak wymuszenie pierwszenstwa... cycki opadaja. :]


_________________
@polygamia

***

Posty: 627
Dołączył(a): 28.12.2001
Offline
PostNapisane: 12 kwi 2007, 16:49 
Cytuj  
Mi sie udalo zdac za pierwszym razem... prawie dokladnie rok temu. Na teorii mialem jeden blad a na miescie bodajze 2 razy zgasl mi samochod - na szczescie nie na srodku skrzyzowania. Ostatecznie egzaminator byl jednak w porzadku, wypomnial mi na koniec te 'przygasniecia', co mnie nie zdziwilo a wrecz wstepnie przygotowalo na ponowne podejscie lecz na koniec stwierdzil, ze 'nie bylo bledow stanowiacych zagrozenie na drodze' i zdalem. ;)
W porownaniu do moich znajomych, ktorzy prawko maja +/- tyle samo co ja, jezdze wiecej, codziennie, bywa tez ze pare razy dziennie w rozne miejsca wiec kilometry leca ale to jest praktycznie nic jesli chodzi o doswiadczenie na drodze...

****

Posty: 1042
Dołączył(a): 27.11.2001
Offline
PostNapisane: 12 kwi 2007, 17:00 
Cytuj  
A ja przy drugim podejsciu zdalem :]

Bezblednie, uffff w koncu mam to za soba...


_________________
"I forgot that I might see,
So many beautful things.
I forgot that I might need,
to find out what life could bring."

****

Posty: 1607
Dołączył(a): 3.07.2004
Offline
PostNapisane: 12 kwi 2007, 17:18 
Cytuj  
Aenima napisał(a):
która bedzie właśnie robiła 10 podejście ...

imo powinni jej dozywotnio zabronic zdawania egzaminu...


przy okazji jak już temat odgrzebali - ostatnio zdała ;)


_________________
Nothing will stop the whining. They could remove deathcoil, make fear a 10 second cast and make seduce regenerate health like polymorph and people would still whine.
Obrazek

*****

Posty: 2293
Dołączył(a): 25.12.2004
Offline
PostNapisane: 12 kwi 2007, 19:04 
Cytuj  
Smashie napisał(a):
od kiedy instruktorzy egzaminują?


Instruktor ma obowiazek przeprowadzic egzamin wewnetrzny po ukonczeniu kursu. Normalne szkoly jazdy to przeprowadzaja oczywiscie z przymruzeniem oka, ale jesli ktos sobie nie radzi to doradzaja dokupic godziny zanim ktos przystapi do egzaminu. Sporo szkol nauki jazdy po prostu daje dokumenty 'zaliczajac pozytywnie' egz. wewnetrzny:).

***

Posty: 24059
Dołączył(a): 6.04.2003
Offline
PostNapisane: 12 kwi 2007, 19:39 
Cytuj  
roball napisał(a):
Ujebalem praktyke 3 razy po czym sobie odpuscilem.


identycznie jak ja, z tym, ze ja 3 razy za dyskutowanie :D

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.