mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
******

Posty: 4759
Dołączył(a): 28.01.2004
Offline
PostNapisane: 5 cze 2007, 22:57 
Cytuj  
Logain Darkthorn napisał(a):
Ok, ja wiem ze sa inne, przewyzszajace armie Izraela liczebnoscia albo wyposazeniem (chociaz tu ta przewaga nie jest taka duza :) ). Jednak jest to praktycznie jedyna armia na swiecie ktora praktycznie caly czas jest w stanie wojny i to od wielu lat. Chociazby akcja w Libanie ostatnio. Wykazali sie mobilnoscia, skutecznoscia i doswiadczeniem ktorego inne armie nie maja. Dodatkowo przy olbrzymim wsparciu amerykanow ich wyposazenie jest najwyzszej klasy. Zreszta, jak moze byc inaczej skoro istnienie panstwa Izrael opiera sie w duzej mierze na wspanialym wywiadzie i armii.
pozdrawiam


a to ciekawe, bylem pewny ze to byla porazka armii izraelskiej, a tu taka niespodzianka, organizacja paramilitarna zadala dokliwe straty armii ktora uwazasz za wspaniala i skuteczna :D
Zreszta czy tego chcemy czy nie, ale i tak armii Chin >> armia Izraela


_________________
Obrazek
"Hope is the first step on the road to disappointment."

***
Avatar użytkownika

Posty: 17017
Dołączył(a): 4.03.2004
Offline
PostNapisane: 5 cze 2007, 23:03 
Cytuj  
Tak wogole to moje kung-fu jest lepsze niz wasze.


_________________
Χ Ξ Σ

***

Posty: 826
Dołączył(a): 20.07.2005
Offline
PostNapisane: 5 cze 2007, 23:17 
Cytuj  
Moj tata pobije twojego tate

PS. TWOJA STARA PIERZE W RZECE


_________________
Shador von Dal napisał(a):
Podpisując się moimi inicjałami głaszczesz moje ego :*

SvD.

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 5 cze 2007, 23:37 
Cytuj  
chyba topic padl ;)
PS. zrobcie sobie topic "armie świata" ;)


_________________
.


Ostatnio edytowano 6 cze 2007, 00:08 przez Highlander, łącznie edytowano 1 raz
****

Posty: 1073
Dołączył(a): 30.01.2005
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 00:02 
Cytuj  
MagPS napisał(a):
a to ciekawe, bylem pewny ze to byla porazka armii izraelskiej, a tu taka niespodzianka, organizacja paramilitarna zadala dokliwe straty armii ktora uwazasz za wspaniala i skuteczna :D
Zreszta czy tego chcemy czy nie, ale i tak armii Chin >> armia Izraela


No nie wiem czy mozna to nazwac porazka choc przyznaje szczerze ze z niewiadomych przyczyn mialem wrazenie ze poszlo im lepiej niz w rzeczywistosci - przed chwila uzupelnilem braki ;). Powodu wycofania sie upatrywalbym raczej w presji miedzynarodowej niz w porazce.
Co do organizacji paramilitarnych to prawda jest taka ze jest to najgorszy przeciwnik dla regularnej armii. I tak jest nie od dzis. Nieumundurowani, mogacy liczyc na wsparcie lokalnej ludnosci z ktorej sie najczesciej wywodza, stosujacy taktyke hit&run partyzanci zawsze byli problemem dla dowolnej armii.
Co do armii ChRL - kiedy ostatni raz ta armia brala udzial w czymkolwiek innym niz manewry? Nie watpie ze jest swietnie wyposazona i liczebna jednak nie maja takiej motywacji jak zydzi. O ile armie Chin mozna uznac za fanaberie i chec pokazania sie, to w przypadku Izraela ta armia istnieje z wyraznej potrzeby. Gdyby nie armia i (przede wszystkim) Mosad, jak myslisz, ile czasu przetrwalby Izrael? A jednak juz od kilku dekad istnieje mimo fatalnego polozenia.


pozdrawiam

*****

Posty: 2331
Dołączył(a): 1.02.2002
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 00:08 
Cytuj  
Prawdziwi faceci nie bija sie przez internet ;]

**
Avatar użytkownika

Posty: 9369
Dołączył(a): 18.07.2002
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 00:20 
Cytuj  
Oczywiście że się obronisz. Ale takich rzeczy nie uczą w szkółkach "karate"...

mialem gdzies takie filmy ale teraz nie moge tego znalesc, koles atakowal policjanta nozem do odleglosi 6m zabijal go za kazdym razem...


_________________
Choices always were a problem for you
What you need is someone strong to guide you
Deaf and blind and dumb and born to follow
What you need is someone strong to guide you...
Like me

*

Posty: 6259
Dołączył(a): 30.07.2004
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 00:20 
Cytuj  
Aldatha napisał(a):
a tam sztuki walki , sztafeta , cios z dynki , lokiec , a potem glanowanie
ewentualnie piasek w oczy i kop w jaja :wink:


Obrazek


_________________
Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 13268
Dołączył(a): 7.11.2004
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 00:23 
Cytuj  
Po co sztuki walki jesli mozna kogos zownowac obrazkiem ;]


_________________
open your mind for the serpent
open your mind for the serpent
open your mind for the serpent
open your mind for the serpent

***
Avatar użytkownika

Posty: 13655
Dołączył(a): 24.08.2004
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 00:31 
Cytuj  
Cytuj:
To w takim razie ktora twoim zdaniem jej dorownuje?



Ok to jedziemy.

Po pierwsze, jak uznać że jakaś armia jest lepsza ?
Użyję w tym celu wypadkowej "liczebność x wyszkolenie x uzbrojenie x doświadczenie".

Kandydat numer jeden. Chińska Republika Ludowa.

Najliczniejsza armia świata. Kiedyś było to poborowe mięso armatnie uzbrojone w pepesze i rzucane falami. Teraz liczebność wojsk jest stopniowo zmniejszana ale wzrosła za to jakość szkolenia. Budżet przeznaczany na armie jest bardzo wysoki (2 czy 3 na świecie) co owocuje to modernizacją sprzętu. Piechota jest świetnie wyposażona w broń ręczną (karabiny QBZ-95 czy pmy Type 05, wszystkie oparte na budowie bullpup), jednakże nadal w użyciu pozostaję poradzieckie modele Ak-47 czy PKM nieco tylko unowocześnione. Armia lądowa wyposażona jest też dużą liczbę zupgradeowanych t-80.

Lotnictwo też ma się nieźle. Posiada bogactwo sprzętu, od świetnych ruskich su-30 po własne J-10.

Marynarka przedstawia się trochę gorzej. Zero krążowników, lotniskowców. Trochę niszczycieli i fregat, łącznie mniej niż setka w miarę nowoczesnych okrętów. Paredziesiąt okrętów podwodnych (głównie ruskie Kilo) i parę sztuk atomowych.

Oczywiście Chiny posiadają broń nuklearną.

Doświadczenie bojowe ? Wprawdzie z histori jestem noga, ale od czasów mordów na cywilach w 1989 chyba ChAL nie brała udziału w więkzych akcjach.

Kandytat numer dwa. Stany Zjednoczone Ameryki Północnej.

Druga największa arma na świecie. Zatrważajacy budżet 500+ billionów dolarów (niepamiętam czy billion w stanach to tysiąc milionów czy milion milionów). Mimo że w Usa nie ma obowiązkowego poboru, chętnych ich nie brakuje. Jednak bądźmy szczerzy, standardowy marines ma trochę większe doświadczenie niż polski Zenon po zasadniczym.
Co do armi to nie zamierzam się rozpisywać, bo po co.
Największa liczba nowoczesnych czołgów i sprzętu bojowego. Największa marynarka wojenna i najliczniejsze lotnictwo i kupa atmówek. Wszystko prawie że top notch 21 wiek.

Doświadczenie bojowe ? Proszem bardzo. Grenada, Panama, pierwsza wojna w zatoce, Somalia, Jugosławia, Afganistan, druga wojna w zatoce - "okupacja" Iraku można wymieniać i wymieniać.

[Jako że robię się śpiący, nie będę się już zbytnio rozpisywał]

Kandydat numer trzy. Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
Mimo że nie posiada licznej armii, nadrabia to wyszkoleniem i sprzętem. Armia Uk posiada duże tradycje, więc mają tam wojskowe akademie, koledże i inne popierdółki ale nie chce mi się w to wgłębiać. Bądź co bądź jeden brytyjski żołdak jest wart tyle co 2 amerykańskich marines.
Sprzętam mają cacy, Czelendżery i Łorjory. Lotniskowce krążowniki uboty, Royal Navy pełną gębą.
RAF też cacy. Do tego atomówki.

Experience też jest. Falklandy, Bałkany, Zatoka Perska, Afganistan, Iraq plepleple...

Kandydat numer cztery. Państwo Izrael.
Pod względem liczebności i budżetu lądują trochę za UK. Wyszkolenie spoko, na trochę wyższym poziomie od Polskiego zawodowego szeregowego. Dodatkowym plusem jest łatwość zdobycia doświadczenia bojowego, jako że tam to od razu z baraku ląduje się na froncie (granica z Palestyną). Sprzęt głównie chamerykański, chociaż nie najnowocześniejszy. Tutaj pochwalę najlepszy na świecie (imho) czołg jakim jest Merkava. Pochwalę też wywiad i kontrwywiad (Mossad i Shin Bet) które żydki posiadają pierwsza klasa. Flota skromna (3 okręty nawodne i 6 podwodnych). Lotnictwo ok, jakieś tam f-piętnastki i apacze mają. Mają też kupę hi-tech sprzętu takiego jak tarcza antyrakietowa, satelity itp.

Potencjał nuklearny też jest, ale nie duży. Na oko dwa, trzy nuki. Chociaż nie chcą się żydki do tego przyznać.

Doświadczenie bojowe też mają. Chociaż jeżeliby liczyć po 1980, to zostaje tylko Liban i Palestyna.

Podsumowując.

Jako że mam poglądy pro-Amerykańskie rzekłbym że to USA posiada najlepszą armię na świecie. I tak też rzeknę. Ale jestem pewien że za 10 lat, to Chiny będą ją posiadać.

Izrael odpada mimo nowoczesnego sprzętu z 2 powodów.
Mała liczba żołnierzy, coś koło 180tyś. i słaba flota. Wszak mówimy o armii jako o całokształcie.

Napisałbym coś więcej ale spać mi się chce :roll:

No jeszcze.
Cytuj:
mialem gdzies takie filmy ale teraz nie moge tego znalesc, koles atakowal policjanta nozem do odleglosi 6m zabijal go za kazdym razem..


Nie mówię o policji, bo tam to co najwyżej nauczysz się jak komuś wykręcić rękę (!).
Ale o siłach specjalnych (i nie mam tu namyśli policyjnej "antyterki") gdzie podstawą w treningu walki wręcz jest obezwładnianie gołymi rękoma przeciwnika wyposażonego w nóż albo broń palną (wymieniany już gun przy skroni).

****

Posty: 1073
Dołączył(a): 30.01.2005
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 01:18 
Cytuj  
No tak, tylko ze ja mowilem to w troche innym ujeciu. Wiadomo, budzet US Army zjada praktycznie wszystko, dzieki temu moga pozwolic sobie na naprawde hi-tech sprzet. Z drugiej strony ChRL pompuje w swoja armie olbrzymie pieniadze, jako ze nie od dzis ma chrapke na supremacje na swiecie, a armia to bardzo istotny element.
Pod tymi wzgledami Izrael nie moze w zaden sposob konkurowac z powyzszymi - budzet i liczebnosc w porownaniu z wymienionymi wyzej jest wrecz smieszna. Dlaczego uwazam ja w takim razie za lepsza? Moze posluze sie cytatem: "amerykanie nauczyli was jak latac, my nauczymy was jak walczyc". To bylo zdanie wypowiedziane apropo naszych F16.
Armia Izraela jest w stalej gotowosci bojowej w przeciwienstwie do US Army ktora nigdy nie walczyla na terenie swojego kraju oraz ChRL do ktorej osiagniec bojowycho mozna ostatnio zaliczyc jedynie pacyfikacje studentow na Tienanmen (czy jak to sie tam pisze). Fakt, armia amerykanska jest armia prowadzaca najwiecej operacji bojowych na swiecie. Jednak biorac pod uwage jej liczebnosc i system rotacyjny jaki w niej obowiazuje, zanim zolnierz zostanie uznany za doswiadczonego juz wraca do domu. Pozatym, jak juz wspomnialem, zolnierz amerykanski, w przeciwienstwie do izraelskiego nie czuje ze broni swojego kraju, rodziny etc. Amerykanie uzywaja armii do obrony swoich interesow oraz testowania nowych zabawek, natomiast armia izraelska to byc albo nie byc tego panstwa. Uwazasz ze to nie ma wplywu na zdolnosc bojowa zolnierza? No i jak sam wspomniales, armia izraelska wspierana jest przez wywiad ktory wielu specjalistow uznawany jest za najlepszy i najskuteczniejszy na swiecie.

A, zgadzam sie rowniez z wysoka ocena wojsk jej krolewskiej mosci. Generalnie nie mam nic do dodania do tego co napisales (nie napisales tylko o Ghurkach ;) ). Jednak na rzecz Izraela przemawia to samo co w przypadku USA - teatr dzialan brytyjczykow jest dosc oddalony od ich rodzinnej wyspy.

pozdrawiam

*

Posty: 6914
Dołączył(a): 26.01.2003
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 02:05 
Cytuj  
Zematis napisał(a):
Kazdy ma swoja opinie, ale jak czytam Twoja wypowiedz to mam wrazenie ze wlazles na bialego konia i z tej wysokosci wyglaszasz jakies tezy...


Mozna powiedziec, ze zajmuje sie tym prawie zawodowo, takze sadze ze moge wypowiadac sie w temacie o ktorym mam pojecie - bardzo chetnie umowilbym sie na sparing z adeptem tej sztuki walki, ktory bawi sie w to powiedzmy z 8 lat - oczywiscie bez innych elementow.

Cytuj:
Bo w MMA to czy tam to. OK tylko ze na ulicy szansa ze spotkasz fighetra MMA jest raczej znikoma.


Niestety, teraz jest to rownie modne jak siedzenie na gadu-gadu. W pipidowko malym, gdzie sekcja karate kyokushinaki uczy jak uderzyc z polobrotu jest to na prawde ciezkie, ale ochraniajac duza dyskoteke jednak mozna zauwazyc ile osob bawi sie w ten sport. Proponuje ubrac koszulke jakiejs znanej sekcji BJJ/Muay Thai i przejsc sie po duzym miescie po 24 - zapewnioniam conajmniej jedna ciezka walke:)

Cytuj:


Super - ale gdzie tu najwazniejsza rzecz ktora niszczy nawet 140KG Boba Sappa - mocna psychika? Gosc ktory celuje z gnata jest zdeterminowany, gotowy rozwalic leb, nie dopusci do dystansu 1m, ani nie da sobie jak w tym filmie zalozyc prostej dzwigni na nadgarstek (po uprzednim polozeniu reki na bark - lol), a kiedy bedzie cos nie tak, zacznie pruc na oslep i ten pan tutaj, w pieknym kimono na srodku miasta predzej zesra sie w gacie i odda wszystko lacznie z gaciami, niz zacznie badziewne proby wytracenie pistoletu.
We wszystko moge uwierzyc, w walenie w jaja, w zabojcze ciosy dwoma palcami na oczy, czy smiertelne uderzenie w krtan, ale nie ma mocnego na spluwe czy inny noz:)

Polecam obejrzec parodie wszystkich combatow, znanego fightera Basa Ruttena - http://youtube.com/watch?v=D3K-mrlYG7Y oraz http://youtube.com/watch?v=mNXRInrSSVU& ... ed&search=


_________________
Rzabolek

TYLKO ELMINISTER

*****

Posty: 2945
Dołączył(a): 17.06.2005
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 07:33 
Cytuj  
Dana napisał(a):
Cytuj:

Kandytat numer dwa. Stany Zjednoczone Ameryki Północnej.

Druga największa arma na świecie. Zatrważajacy budżet 500+ billionów dolarów (niepamiętam czy billion w stanach to tysiąc milionów czy milion milionów).


Amerykański 'billion' = nasz miliard (tysiąc milionów).
Hehe 500 polskich bilionów dolarów to ładna by była kwota :P
Największe organizacje finansowe świata dysponują właśnie czymś około biliona dolarów (np. japońska poczta, ale w skład grupy wchodzą też banki i bardzo bogata rezerwa na świadczenia emerytalne w formie czegoś w rodzaju funduszu).
W każdym bądź razie - 500 bilionów dolarów na pewno nie ;]
500 miliardów to już coś.

Btw, ostatnio trafiłem na to:
http://en.wikipedia.org/wiki/Tsar_Bomba
I po co komu sztuki walki... :wink:


_________________
¯\_(ツ)_/¯ rmk cat's dog on fire

****

Posty: 1073
Dołączył(a): 30.01.2005
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 09:37 
Cytuj  
Asmax napisał(a):
Super - ale gdzie tu najwazniejsza rzecz ktora niszczy nawet 140KG Boba Sappa - mocna psychika? Gosc ktory celuje z gnata jest zdeterminowany, gotowy rozwalic leb, nie dopusci do dystansu 1m, ani nie da sobie jak w tym filmie zalozyc prostej dzwigni na nadgarstek (po uprzednim polozeniu reki na bark - lol), a kiedy bedzie cos nie tak, zacznie pruc na oslep i ten pan tutaj, w pieknym kimono na srodku miasta predzej zesra sie w gacie i odda wszystko lacznie z gaciami, niz zacznie badziewne proby wytracenie pistoletu.
We wszystko moge uwierzyc, w walenie w jaja, w zabojcze ciosy dwoma palcami na oczy, czy smiertelne uderzenie w krtan, ale nie ma mocnego na spluwe czy inny noz:)

No ja mam troszeczke inne zdanie. Faktycznie, na zdeterminowanego kolesia ktory ma guna, nie ma bata. Ale taki czlowiek zazwyczaj po prostu wyjmuje go i strzela (ew. trzyma dystans zeby uniknac niespodzianek ze strony nieuzbrojonego), a nie przyklada go do glowy i najlepiej, jeszcze gada do ciebie. W takiej sytuacji jest prawie pewne ze przed nacisnienciem spustu zawacha sie na moment. I ten moment rozstrzygnie ta konfrontacje na rzecz nieuzbrojonego.
Swoja droga czytalem kiedys wywiad z jakims kolesiem z jakiegos gromu, alfy czy delty (nie pamietam szczegolow, to bylo jakies 10 lat temu) ktory stwierdzil ze na dystansie do 7m koles uzbrojony w noz (i umiejacy sie nim po mistrzowsku poslugiwac) >> koles uzbrojony w guna.


pozdrawiam

***
Avatar użytkownika

Posty: 13655
Dołączył(a): 24.08.2004
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 12:47 
Cytuj  
Cytuj:
Armia Izraela jest w stalej gotowosci bojowej w przeciwienstwie do US Army ktora nigdy nie walczyla na terenie swojego kraju


Izrael też nie walczył na terenie własnego kraju. Przynajmniej nie w zrozumieniu walki z armią przeciwnika. Operacje przeciwko terrorystom i naloty na palestyne w połączeniu z burzeniem domów przez buldożery taką walką nazwać nie można.
Normalne bitwy toczona tam w 1948-1973 w wojnach Izrealsko-Arabskich, ale od tego czasu zmieniła się trochę taktyka walki.

To że Izrael nie jest stanie prowadzić wojen pokazał Liban. Nie walczył tam z regularną armią Libańską a jeno z bandytami i milicją, ten konflikt pokazał jak niezogranizowana jest armia Izreala. Mimo tego całego nowoczesnego sprzętu 95% ofiar stanowili cywile (w tym obserwatorzy ONZ). Wedle ONZ zginęło około 500 bojowników Hezbollahu a po drugiej stronie 119 żołnierzy IDF a ponad 400 odnisło rany. Trochę kiepski bilans jak na walkę z bandą brudasów.

Nadal można polemizować kto ma najlepszą armię, ale zbytnio nie mam już na to chęci :)

Cytuj:
Pozatym, jak juz wspomnialem, zolnierz amerykanski, w przeciwienstwie do izraelskiego nie czuje ze broni swojego kraju


I tu bardzo się mylisz.

**
Avatar użytkownika

Posty: 400
Dołączył(a): 2.03.2004
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 13:15 
Cytuj  
Hmm Asmax, kieruje to pytanie do Ciebie, ponieważ widzę iż całkiem nieźle znasz się na sztukach walki. Jaką polecasz sztukę walki, która byłaby skuteczna w obronie, jak i też w walce? Chodzi mi o sztukę walki, którą mógłbym się skutecznie obronić na ulicy, jak i też powalczyć w sparringu z innym "fighterem".

***

Posty: 627
Dołączył(a): 28.12.2001
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 13:20 
Cytuj  
Na ulicy na pewno obronisz sie biegiem na 200m z przeszkodami.
A posparringowac z innym fighterem mozesz trenujac kazda sztuke walki - zalezy jak podchodzisz do treningow Ty, jakie jest nastawienie sekcji itd itp. W sparingu wyjdzie, czego Ci brakuje, co nalezy doszlifowac.
No a poza tym - psychika.
To tak w skrocie, bo to temat-rzeka i nigdy tak naprawde nie jest zamkniety.

*

Posty: 6914
Dołączył(a): 26.01.2003
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 14:25 
Cytuj  
Armagin napisał(a):
Hmm Asmax, kieruje to pytanie do Ciebie, ponieważ widzę iż całkiem nieźle znasz się na sztukach walki. Jaką polecasz sztukę walki, która byłaby skuteczna w obronie, jak i też w walce? Chodzi mi o sztukę walki, którą mógłbym się skutecznie obronić na ulicy, jak i też powalczyć w sparringu z innym "fighterem".


Do obrony koniecznej to polecam jakas pale teleskopowa.
A jezeli juz koniecznie mowimy o SW to ja polecam skuteczne proste kombinacje jak boks + zapasy, muay thai + bjj - w skrocie, cos uderzanego + parter.


_________________
Rzabolek

TYLKO ELMINISTER

****

Posty: 1073
Dołączył(a): 30.01.2005
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 14:26 
Cytuj  
Dana napisał(a):
Izrael też nie walczył na terenie własnego kraju. Przynajmniej nie w zrozumieniu walki z armią przeciwnika. Operacje przeciwko terrorystom i naloty na palestyne w połączeniu z burzeniem domów przez buldożery taką walką nazwać nie można.
Normalne bitwy toczona tam w 1948-1973 w wojnach Izrealsko-Arabskich, ale od tego czasu zmieniła się trochę taktyka walki.

No tak, nie walczyl z regularna armia, ale jednak mozna uznac ze Izrael jest caly czas w stanie wojny. A Amerykanom nie zagraza w ich kraju nic do czego trzeba by wystawic armie. To jest ta roznica.

Cytuj:
To że Izrael nie jest stanie prowadzić wojen pokazał Liban. Nie walczył tam z regularną armią Libańską a jeno z bandytami i milicją, ten konflikt pokazał jak niezogranizowana jest armia Izreala. Mimo tego całego nowoczesnego sprzętu 95% ofiar stanowili cywile (w tym obserwatorzy ONZ). Wedle ONZ zginęło około 500 bojowników Hezbollahu a po drugiej stronie 119 żołnierzy IDF a ponad 400 odnisło rany. Trochę kiepski bilans jak na walkę z bandą brudasów.

No operacja w Libanie to w ogole ciezka sprawa. Walka z bojowkarzami, jak juz mowilem to calkiem inny rodzaj walki. Brak zorganizowanych jednostek, bardzo duza mobilnosc i elastycznosc, latwosc ukrycia sie wsrod cywili. Mozna wlasciwie uznac ze 100% ofiar stanowili cywile, bo w koncu Hezbollah to cywile tylko ze uzbrojeni. Ta, jak to nazywasz, banda brudasow to wbrew pozorom najtrudniejszy przeciwnik na jakiego moze trafic regularna armia. Swoja droga bardzo jestem ciekaw jak ta operacja wygladala by w wykonaniu ChRL. Mam niejasne wrazenie ze zatrzymali by sie dopiero na zachodnim wybrzezu Afryki :)

Cytuj:
Cytuj:
Pozatym, jak juz wspomnialem, zolnierz amerykanski, w przeciwienstwie do izraelskiego nie czuje ze broni swojego kraju

I tu bardzo się mylisz.

Ok, moze zle to sformulowalem. Czuc to oni moga sobie co chca. Dopoki terytorium USA nie jest bezposrednio zagrozone, komfort (jesli mozna uzyc tego slowa) walk 'wyjazdowych' jest o wiele wiekszy.

A w ogole to jestes mason i sie nie znasz ;) ;) ;) ;)



pozdrawiam

****

Posty: 1490
Dołączył(a): 19.08.2004
Offline
PostNapisane: 6 cze 2007, 14:27 
Cytuj  
National geographic robil kiedys test...
Fight Science
Polecam skombinowac se caly odcinek

Mnie najbardziej muay thai zainteresowal

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.