szaki24 napisał(a):
Enhu napisał(a):
jeżeli uważasz, że dys*cośtam to debile to ty jesteś przyjeb w takim razie
Bo to debile Enhu sam musisz to przyznać *chyba że sam jesteś d..
Tczewiaka nie znoszę, ale sam kiedyś pisałem o tym "problemie". Dysleksja to po pierwsze żadna choroba, po drugie wyjaśnienie syndromów mówi samo za siebie "trudność w nauce gramatyki, czy ortografii" - trudność, brak zdolności, tępota, nieoczytanie, lenistwo etc. to przecież prawie synonimy.
Gdyby taki D.. jeden z drugim chociaż przeczytał te głupie 10 książek rocznie to d.. by zniknęła, ale oni mają papierek i mają to głęboko w dupie.
Za moich czasów dysleksji nie było, co większy matoł powtarzał rok, 95% zdawało matury (gdzie można było popełnić na całą pracę max 3 błędy ortograficzne). A nikt mi nie wmówi, ze wszelkie dys.. to choroba cywilizacyjna, nagle i znienacka atakujaca od roku 1995+, i praktycznie nieznana wcześniej.
za moich czasów też dysleksji nie było, ale nie dla tego że nie istniała fizycznie, tylko dla tego że nikt w Polsce o niej nie wiedział.
Nie rozumiem sensu wypowiadania się w temacie o którym nie ma się zielonego pojęcia, dysleksja i inne dyscośtam to najczęściej objaw 'uszkodzenia' genetycznego bądź w niektórych przypadkach miły dodatek do adhd, prawdziwi dyscośtam mają ostro przesrane bo większość osób nie ma zielonego pojęcia o czym mówi a jedyne co potrafi robić to rzucać gównem.
Właśnie po takich akcjach uważam, że psychologia powinna być obowiązkowym przedmiotem na studiach wyższych, bo inaczej wyskakuje nam taki 'pan z wyższym wykształceniem' tczewiak i zaczyna srać jakimś gównem o którym nie ma zielonego pojęcia. A najśmieszniejsze jest w tym wszystkim to, że dołącza się do niego banda ludków która mogła by go nazwać mesjaszem i w okół niego stworzyć nową religię.