mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
****

Posty: 1637
Dołączył(a): 28.06.2006
Offline
PostNapisane: 21 gru 2009, 10:51 
Cytuj  
Cashasty napisał(a):
Zangetsukun napisał(a):
zbieranie lumpow z ulicy. I nie ma ze smierdzi, wszy po nim skacza, trzeba go zawinac.

Od tego jest straż miejska AFAIK.


Ty mowisz jak wyglada teoria, ja - praktyka.

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2447
Dołączył(a): 4.03.2005
Offline
PostNapisane: 21 gru 2009, 19:58 
Cytuj  
Cytuj:
widze ze moda na 'nie ucz sie, rob to co cie bawi, studia to przepis na bezrobocie' powraca.

bo bezmyslne pojscie na studia, bo wszyscy ida, bo rodzina chce , bo studia to podstawa to przepis na bezrobocie, i w najlepszym przypadku skonczy sie na 5 latach szarpania sie na uczelni

lepiej na rok iść do pracy zobaczyc jak wyglada zycie, nabrac doswiadczenia i wtedy jesli widzimy ze studia sa nam niezbedne isc na nie

ja np rzucilem studia na pwr po 2 latach, wszyscy pukali sie w czolo jak to robilem i jechalem na zmywak do gb
po pol roku wrocilem(bo po przeliczeniu studia w gb wyszly by mnie za drogo) i zaczalem studia od nowa w pl, za rok robie inz, a potem na wymiane studencka do gb robic MSc z building services a potem CIBSE - przynajmniej taki plan

ale mam kumpli ktorzy konczyli technika budowlane i maja pootwierane firmy budowlane z ojcem/kumplem/bratem i nie potrzebowali zadnych studiow, tylko checi do roboty

moim zdaniem jesli ktos jest profesjonalista w tym co robi to nie ma ani problemow z zatrudnieniem ani z kasa


_________________
Obrazek

******
Avatar użytkownika

Posty: 3185
Dołączył(a): 13.12.2004
Offline
PostNapisane: 21 gru 2009, 20:14 
Cytuj  
Ash napisał(a):
widze ze moda na 'nie ucz sie, rob to co cie bawi, studia to przepis na bezrobocie' powraca.
najbardziej mnie bawi jak takie cos mowi osoba typu Nestora.

gdyby nie studia, nestor, to tak samo ty, jak ja, albo ktokolwiek inny kto teraz ma prace i zarabia pieniadze 'na poziomie' bylby prawdopodobnie w glebokiej dupie, bo pracy ktora masz teraz nie dostalbys jako osoba bez wyksztalcenia.

ja moge tylko powiedziec jak wyglada praca dla wyksztalconych informatykow w krakowie.

pracy jest BARDZO duzo, jest jej zdecydowanie wiecej niz kandydatow. Inna sprawa jest taka, ze kandydat musi byc dobry, bo sredniakow nikt nie chce.
W mojej firmie jest mniej wiecej pol na pol ludzi z UJ i z AGH, wszyscy sa po studiach (lub - jak ja - po studiach, przed obrona), przy czym szef od razu mowi ze najchetniej zatrudnia ludzi z doswiadczeniem, studentow - srednio, ze wzgledu na to ze studenci maja problem z traktowaniem pracy powaznie.

bottom line jest taki ze oczywiscie wazniejszy niz papierek ze studiow jest staz pracy, znajomosci i indywidualny skillset, ale od czegos trzeba zaczac.

Btw jesli ktos szuka pracy w gamedevie w krk to PM (1x programista c/c++, 1x character artist (2d), byc moze 1x flash developer)


Ale przeciez ja nigdzie nie powiedzialem ze studia sa be.

Mowie o tym ze trzeba ukierunkowac sie na studia pod wzgledem tego co lubisz robic. Zeby dostac jakakolwiek dobra prace to trzeba skonczyc jakies studia, najlepiej techniczne.

Problem jaki widze to wybieranie studiow pod wzgledem 'przyszlosci' w danej dziedzinie. Ludzie, ktorzy nie maja polotu w zadnej dziedzinie, beda mieli problem zeby sie odnalezc, bez znaczenia na to co skoncza.

A do ludzi, ktorzy mowia 'nawet jakbym dostawal 30k/miech w pracy ktorej nie lubie to bym nie poszedl' - widze ze romantyzm jeszcze nie umarl, a mlode serca sa pelne wiary i nadziei. Jak juz skonczycie te 23-25 lat, zamieszkacie z dziewczyna, ozenicie sie i zaczna sie pojawiac dzieci, to zauwazycie ze 8h dziennie i 30k miesiecznie to mala cena za to zeby waszej rodzinie dobrze sie powodzilo.

Tendencja rzeczywiscie jest taka zeby sie nie narobic, a duzo zarobic, i wiele osob tak konczy. Ze studiami czy nie, wszyscy staraja sie znalezc sobie pozycje w ktorej beda mieli zagwarantowany staly, mozliwie maksymalny dochod.

Z porad zyciowych - mysle ze kierunki budowlano-konstrukcyjno-geodezyjne jak i elektronika/informatyka zawsze beda w miare dochodowe. Z informatyki jednakowoz trzeba cos umiec, bo firmy klada wiekszy nacisk na zatrudnianie seniorow niz studentow. A jak sie juz jest tym studentem, to trzeba pokazac ze ma sie skilla.


_________________
Nestor#1522

**
Avatar użytkownika

Posty: 9587
Dołączył(a): 9.02.2004
Offline
PostNapisane: 21 gru 2009, 20:35 
Cytuj  
Powiem tak:

Znam osobiście jedną osobe, która studiując jednocześnie robiła ścieżkę Cisco + RHCE/MS ale to geniusz .Np jeśli interesują cię sieci to na studiach nie nauczysz się tego co nauczy cię podstawowe CCNA cisco np.Za to bedzie liczyl pierdolone funkcje i inny zbyteczne rzeczy + wbija ci do głowy kupę pierdół.A tak pojdzie do pracy na jakiś HD, zrobisz certy i mając 24 lata będziesz miał 5 lat stażu pracy + więdzę na dany temat większą niż Student.Co prawda ludzie mówią, że studia jednak uczą tam jakiegoś sposobu myślenia ale ja tam wole się sam uczyć niż jakiś belfer będzie mi prawił morały i kazał klękać do mikołaja żeby mieć 3 w indeksie.


_________________
Gramsajt.pl - głupawy blog o grach

***

Posty: 677
Dołączył(a): 1.03.2008
Offline
PostNapisane: 21 gru 2009, 21:43 
Cytuj  
Zangetsukun napisał(a):
...dajac do zrozumienia ze ta szkola jest swego rodzaju przepustka.


ciesze sie, ze to czytam. utrzymuje mnie to w mojej pierwszej decyzji i juz jej nie zmienie, dzieki. ;))

**

Posty: 217
Dołączył(a): 8.12.2004
Offline
PostNapisane: 22 gru 2009, 14:19 
Cytuj  
zaboleq napisał(a):
podstawowe CCNA cisco np


A co jeśli w ciągu tych paru lat ta wiedza się przedawni? :)

*****

Posty: 2945
Dołączył(a): 17.06.2005
Offline
PostNapisane: 22 gru 2009, 14:31 
Cytuj  
Zap napisał(a):
zaboleq napisał(a):
podstawowe CCNA cisco np


A co jeśli w ciągu tych paru lat ta wiedza się przedawni? :)

Firmy nie wydają raczej fortun na sprzęt cisco tylko po to żeby za parę lat się go pozbyć. O to raczej bym się nie martwił. Anyway nawet jak coś wyjdzie nowego to będziesz lepiej przygotowany do przyswojenia wiedzy o tym niż ktoś kto pierwszy raz ma do czynienia ze sprzętem cisco. Tak samo jest z programowaniem - jeśli potrafisz dobrze pisać w jednym języku obiektowo i rozumiesz na czym to polega to odnajdziesz się szybko w każdym innym języku.
Inna sprawa jest z serwisami www - tutaj dynamika zmian jest największa i w przeciągu 5 lat potrafi się zmienić bardzo dużo.


_________________
¯\_(ツ)_/¯ rmk cat's dog on fire

***
Avatar użytkownika

Posty: 17532
Dołączył(a): 24.02.2004
Offline
PostNapisane: 22 gru 2009, 14:42 
Cytuj  
z własnego punktu widzenia najważniejsze to wiedzieć co chce się robić - mieć zawód - często jakieś ekonomiczno marketingowe szkoły nie określają go wyraźnie

długo zmieniałem firmy i zajmowałem się różnymi rzeczami bo właściwie nie wiedziałem co umiem.

od 10 lat pracuje w jednej firmie na kierowniczo-technicznym stanowisku.

każdy certyfikat jest dobry, nazwy jak cisco, oracle, ibm zawsze się przydadzą w cv bo nie znana jest godzina kiedy właśnie taki wyraz gdzieś tam w papierach zdecyduje o zwrocie kariery :wink:


_________________
psn

***

Posty: 764
Dołączył(a): 30.01.2008
Offline
PostNapisane: 22 gru 2009, 15:23 
Cytuj  
Co do wojskowych szkół i ogólnie wojska.
Jestem w LO o profilu wojskowym w 3 klasie pare razy bylismy na jednosce i pracuje tam moj kumpel z osiedla i z paroma ludzmi gadalem bo sam sie zastanwiam co dalej, trenuje grapplingowe sporty(zapasy,bjj,mma) od paru lat i to ogolnie wywnioskowalem:

Wojsko polskie w tej chwili jest jednym wielkim burdelem. Jezeli chcesz isc na zawodowego to sie dobrze zastanow bo raz jest malo miejsc dwa jak juz bedzie miejsce to gdzies na wschodzie. Co do oficerek to dostanie sie do Wrocławia jest realne ,ale tez tam sa cyrki typu: goscie maja gorsze wyniki na maturze, sa z technikum ,ale maja w rodzinie dziadka,ojca whatever w woju na stanowisku i ida bez rozmowy kwalifikacyjnej.
Co do zalet no to we wrocławiu dostaje sie kieszonkowe na pierwszym roku 1k na ostatnim 2k + darmowe wyzywienie ,wykwaterowanie jest siłownia ,mata ,basen i różne szkolenia.
Jako zalety w przypadku bycia zawodowym: nudy nie bedzie, wyjazdy na wspinaczki, skoki spadochronowe jezeli jestes w kawalerii powietrzno-destantowej w Tomaszowie Mazowieckim (bo to wiem na pewno ze tam maja) i tez nie jest tak ze do Afgana instant sie jedzie ,jest olbrzymia kolejka chetnych, jezeli nie chcesz jechac to nie pojedziesz chyba ze nam wyrzną 60% zolnierzy to wtedy mozesz sie martwic.
Dęblin to znów szkoła szcześcia. Nie,nie dlatego ze jest tam tak fajnie ze czlowiek ma usmiech 24h na dobe. Po pierwsze trzeba przejsc badania ,a zeby was nie oszukac to na tych badaniach odpada jakies 80% ludzi, robia doslownie WSZYTKIE mozliwe od RTG kregoslupa ,po szukanie torbieli w mózgu. Musisz miec idealnie prosta przegrode nosowa, idealny wzrok (to co ze nie nosiles nigdy okularow w Deblinie sie dowiesz ze masz wade)słuch , i wytrzymałośc na przeciążenia. Same badania trwaja 3 dni i jezeli ci cos dolega to po Dęblinie na pewno sie dowiesz. Potem testy sprawnosciowe ktore dla osob przechodzacych testy zdrowotne bez problemow ,tez problemu nie stanowia no i testy z matmy/fizy, angielskiego i psychologiczne + rozmowa kwalifikacyjna. Słyszalem ze jezeli sie dostaniesz to naprawde jestes w elicie ,takiego przesiewu nie ma na west point.

Sa jeszcze szkoly podoficerskie i studium oficerskie po studniach normalnych. Bede staral sie dostac do wlasnie podoficerskiej lub pójde na obrone miedzynarodowa i na oficerska potem.

GL

*

Posty: 156
Dołączył(a): 25.11.2008
Offline
PostNapisane: 22 gru 2009, 16:11 
Cytuj  
Nie idź do technikum, zmarnujesz rok życia do tego pewnie słabo przygotują cię do matury.
Idź do jakiegoś LO na mat-fiz-inf, a potem na polibude na to co cie interesuje.

****

Posty: 1637
Dołączył(a): 28.06.2006
Offline
PostNapisane: 22 gru 2009, 21:50 
Cytuj  
WilkuDemon napisał(a):
Co do wojskowych szkół i ogólnie wojska.
Jestem w LO o profilu wojskowym w 3 klasie pare razy bylismy na jednosce i pracuje tam moj kumpel z osiedla i z paroma ludzmi gadalem bo sam sie zastanwiam co dalej, trenuje grapplingowe sporty(zapasy,bjj,mma) od paru lat i to ogolnie wywnioskowalem:

Wojsko polskie w tej chwili jest jednym wielkim burdelem. Jezeli chcesz isc na zawodowego to sie dobrze zastanow bo raz jest malo miejsc dwa jak juz bedzie miejsce to gdzies na wschodzie. Co do oficerek to dostanie sie do Wrocławia jest realne ,ale tez tam sa cyrki typu: goscie maja gorsze wyniki na maturze, sa z technikum ,ale maja w rodzinie dziadka,ojca whatever w woju na stanowisku i ida bez rozmowy kwalifikacyjnej.
Co do zalet no to we wrocławiu dostaje sie kieszonkowe na pierwszym roku 1k na ostatnim 2k + darmowe wyzywienie ,wykwaterowanie jest siłownia ,mata ,basen i różne szkolenia.
Jako zalety w przypadku bycia zawodowym: nudy nie bedzie, wyjazdy na wspinaczki, skoki spadochronowe jezeli jestes w kawalerii powietrzno-destantowej w Tomaszowie Mazowieckim (bo to wiem na pewno ze tam maja) i tez nie jest tak ze do Afgana instant sie jedzie ,jest olbrzymia kolejka chetnych, jezeli nie chcesz jechac to nie pojedziesz chyba ze nam wyrzną 60% zolnierzy to wtedy mozesz sie martwic.
Dęblin to znów szkoła szcześcia. Nie,nie dlatego ze jest tam tak fajnie ze czlowiek ma usmiech 24h na dobe. Po pierwsze trzeba przejsc badania ,a zeby was nie oszukac to na tych badaniach odpada jakies 80% ludzi, robia doslownie WSZYTKIE mozliwe od RTG kregoslupa ,po szukanie torbieli w mózgu. Musisz miec idealnie prosta przegrode nosowa, idealny wzrok (to co ze nie nosiles nigdy okularow w Deblinie sie dowiesz ze masz wade)słuch , i wytrzymałośc na przeciążenia. Same badania trwaja 3 dni i jezeli ci cos dolega to po Dęblinie na pewno sie dowiesz. Potem testy sprawnosciowe ktore dla osob przechodzacych testy zdrowotne bez problemow ,tez problemu nie stanowia no i testy z matmy/fizy, angielskiego i psychologiczne + rozmowa kwalifikacyjna. Słyszalem ze jezeli sie dostaniesz to naprawde jestes w elicie ,takiego przesiewu nie ma na west point.

Sa jeszcze szkoly podoficerskie i studium oficerskie po studniach normalnych. Bede staral sie dostac do wlasnie podoficerskiej lub pójde na obrone miedzynarodowa i na oficerska potem.

GL


Dobrze prawisz. "Plecaki" sa wszedzie takze w sluzbach mundurowych. Ziom mial takiego ktoremu "poszuk" (czyli osoba poszukiwana) po prostu sobie poszla bo on sie bal go zatrzymac. Efekt, nikt nie chcial z nim isc na sluzbe bo sie bali ze odjebie gorszy numer, skonczyl na polrocznej sluzbie na bramie wjazdowej.

Co do Deblina znam goscia ktory nieomal skonczyl ta szkole. Na odsiewie bylo 400 chlopa i zostalo w godzine 100. Wygladalo to tak ze lekarz chodzil po korytarzu i jak zobaczyl jakiekolwiek uchybienie to wypad. Np ktos kichnol to uslyszal argument "niedrozne zatoki, problemy z komunikacja przez radio, wypad". Co sie w sumie zgadza z moim przedmowca.

Natomiast wojsko to burdel ale burdel do ktorego jak sie bijesz to masz pewna robote i kase oraz fakt ze jak bedziesz chcial to sie bedziesz rozwijal i zdobywal wyzsze stopnie a nie jak u prywaciarza ze jakis jebany kierowniczek cie przyblokuje i bedziesz robil lata to samo gowno (mam wlasnie taki problem).

nnn napisał(a):
Nie idź do technikum, zmarnujesz rok życia do tego pewnie słabo przygotują cię do matury.
Idź do jakiegoś LO na mat-fiz-inf, a potem na polibude na to co cie interesuje.


Teoretycznie zmarnujesz rok ale praktycznie zyskasz prawo do wykonywania zawodu. Gdyby to dobrze przemyslec to mozna wybrac cos po czym zawsze robota bedzie (chocby glupi dekarz, robota ciezka ale w moim miescie 16 pln/h). "Matura to bzdura" tak sie mowilo przy mojej maturze i raczej sie z tym nic nie zmienilo. Poza tym jak sie czlowiekowi zalezy to i po zawodowce bylby w stanie zdac z dobrym wynikiem. Takze poziom szkoly to zaden wyznacznik bo wszystko mozna samemu nadrobic. Gdybym mogl cofnac czas to na 100% poszedlbym do technikum wlasnie dla zawodu. Natomiast teraz mam ogolniaka o profilu informatycznym w ktorym informatyki przez 4 lata nie zobaczylem natomiast mialem rozszerzone nastepujace przedmioty: biologie (po dzis dzien wiem co to eustenopteron i ichtiostega), chemie, fizyke (z ktorej nic nie wynioslem - nauczycielka stara panna i wychodzila z zalozenia ze liceum mozna gnoic) oraz historie.

****
Avatar użytkownika

Posty: 1594
Dołączył(a): 17.07.2004
Offline
PostNapisane: 22 gru 2009, 21:55 
Cytuj  
jakbys mial szkole ktora jakis poziom jednak trzyma, to na profilu informatycznym by ci nie rozszerzali historii, tylko mialbys matme i informatyke taka ze bys sie posral z radosci, i idac na studia przez pierwszy semestr dlubalbys w nosie, kiedy ludzie po technikach i ogolniakach o innych profilach w pocie czola nadrabiaja zaleglosci.

nie mierz wszystkich swoja miarka.


_________________
Obrazek
Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 16876
Dołączył(a): 12.09.2005
Offline
PostNapisane: 22 gru 2009, 22:07 
Cytuj  
Cytuj:
Natomiast wojsko to burdel ale burdel do ktorego jak sie bijesz to masz pewna robote i kase oraz fakt ze jak bedziesz chcial to sie bedziesz rozwijal i zdobywal wyzsze stopnie a nie jak u prywaciarza ze jakis jebany kierowniczek cie przyblokuje i bedziesz robil lata to samo gowno (mam wlasnie taki problem).

Gowno prawda. Tzn. inaczej taka prawda jak wszedzie indziej.
Jak sie na czyms dobrze znasz, jestes specjalista (nie wazne od czego, moze byc od kladzenia cegiel, a moze byc od programowania maszyn przemysłowych), to nikt cie nie bedzie olewał, tylk bedzie dmuchał i chuał zebys u niego pracował. Bo prawda jest taka ze ludzi znajacych sie na swojej robocie jest poprostu bardzo mało.

Aha z tym kładzienie cegieł to oczywiscie celowa parabola, zresztą z programowaniem maszyn przemysłoych też. Jak potrafisz to naprawde dobrze robić, to możesz własną firme tym się zajmującą założyć..


_________________
viewtopic.php?t=6093
PODPISY: banery, sig'i, podpisy muszą zgadzac sie tematycznie z profilem forum, nie mogą być animowane, nie mogą przekraczac wielkości 100KB i wymiarow 90 (wysokość) x 400 (szerokosc).

******
Avatar użytkownika

Posty: 3478
Dołączył(a): 27.05.2005
Offline
PostNapisane: 22 gru 2009, 23:48 
Cytuj  
Ash napisał(a):
jakbys mial szkole ktora jakis poziom jednak trzyma, to na profilu informatycznym by ci nie rozszerzali historii, tylko mialbys matme i informatyke taka ze bys sie posral z radosci

Ja jestem w mat-fizie w szkole, ktora jakby nie patrzec trzyma poziom. No oprocz super rozszerzonej fizyki i matmy, program zaklada tez rozszerzony polski, historie, biologie, informatyke (a to akurat okrutny zart jest, poziom jest zenujacy), angielski, wos, geografie, chemia. No ogolnie wszystko oprocz OC (co akurat mogloby sie przydac).

No ale madry czlowiek oleje przedmioty, z ktorych nie bedzie mial pozytku, przeleci na 2jach i skupi sie na tym z czym wiaze przyszlosc.

*

Posty: 6259
Dołączył(a): 30.07.2004
Offline
PostNapisane: 23 gru 2009, 00:01 
Cytuj  
Zangetsukun napisał(a):
Co do Deblina znam goscia ktory nieomal skonczyl ta szkole. Na odsiewie bylo 400 chlopa i zostalo w godzine 100. Wygladalo to tak ze lekarz chodzil po korytarzu i jak zobaczyl jakiekolwiek uchybienie to wypad. Np ktos kichnol to uslyszal argument "niedrozne zatoki, problemy z komunikacja przez radio, wypad". Co sie w sumie zgadza z moim przedmowca.


Generalnie mam kilku dobrych kolegów po (w odroznieniu od omc skończył) WSOSP (podpułkownik najwyżej atm) i to co cytuję to generalnie jest bzdura. Oczywiście trzeba by w opór zdrowym, ale na rury. No i żadnych
Cytuj:
ktos kichnol to uslyszal argument "niedrozne zatoki, problemy z komunikacja przez radio, wypad"

też nie ma.

Nie wierzcie w takie bzdety tylko idzcie na badania.

*

Posty: 6914
Dołączył(a): 26.01.2003
Offline
PostNapisane: 23 gru 2009, 13:17 
Cytuj  
Ta, Zangetsukun z tego co widze to lubi opowiadac bajki.


Obserwowany diler, ktory mowi, ze ma siatke strzykawek - za duzo trainspotting. Dilerow HEROINY zaden posterunkowy by nie sledzil, bo to jest bardzo powazny temat i uwierz mi, ze od tego sa specjalne jednostki, a problem hery/browna w polsce jest tak niewielki, a jednoczesnie kurewsko niebezpieczny, ze nikt nie wysylalby tam czlowieka z 3 miesiecznym stazem... Tym bardziej do obserwacji, rofl. Przy takich zadaniach sa ludzie ze sztabu.
Druga kwestia na chuj diler mialby nosic przy sobie siatke strzykawek? Zbiera i utylizuje po najlepszych klientach, czy dodaje gratis do wartego 180zl grama hery? Roofles.
EDIT: Chociaz nie wiem, czy pisal o tym Zang, bo cos tego postu nie moge znalesc, ale styl bardzo podobny

No chyba ZE WSZCZYKIWAL SOBIE MARYHUANE SZCZYKAWKOM. Tez mam znajomego ktory sie dostal do Deblina (inna kwestia, ze dlugo nie zabawil) no i mowil, ze owszem, sa testy lekarskie, bardziej rygorystyczne niz na np. na szkole morskiej, ale zadnych nazistowskich lekarzy ktorzy wyrzucaja za kichniecie nie widzial.


Cytuj:
jak u prywaciarza ze jakis jebany kierowniczek cie przyblokuje i bedziesz robil lata to samo gowno (mam wlasnie taki problem).


A to w ogole mnie rozjebalo. Ojciec pewnie jakis sekretarz PZPRu, co? Kurwa, jak 20 lat po upadku socjalizmu mozna uzywac slowa prywaciarz?
Panie ZangSkun, w skrocie, skoncz Pan pierdolic kocopoly i zapisz sie Pan na korespodencyjny kurs pisarstwa. Z Twoja wyobraznia, to zamiast jebac u prywiacarza na stanowisku sekretarki przez nastepne 10 lat, mozesz odniesc niezly sukces w pisaniu bajek.


_________________
Rzabolek

TYLKO ELMINISTER

***

Posty: 764
Dołączył(a): 30.01.2008
Offline
PostNapisane: 23 gru 2009, 14:21 
Cytuj  
To jest kurewsko mocna strona woja: brak nudy. Wyjazdy ,skoki no i jak ktos lubi militaria to jest naprawde fajnie. Kumpel miał Dragunova ,a w CoD 4 była to jego ulubiona bron to beczka z niego była że przy kompie noob i w realu też :)

Jest jeszcze motyw ABW ,mniejsze wymagania zdrowotne niz do Dęblina ,ale jak miałeś jakies operacje(w przypadku kumpla była operacja kolana ,która nie była w papierach efekt był taki ze bez dyskusji przerwali z nim rozmowe)które nie sa w papierach to cya, w sumie tyle pewnego o rekrutacji do ABW wiem że trzeba mieć średnie minimum ,a zarobki raczej niezłe.

****

Posty: 1106
Dołączył(a): 5.03.2005
Offline
PostNapisane: 24 gru 2009, 16:07 
Cytuj  
hmpf ktos wie jak na ten moment ma sie rekrutacja do tych super fajnych jednostek informatykow w wojsku polskim / abw?

*****

Posty: 2392
Dołączył(a): 17.07.2004
Offline
PostNapisane: 24 gru 2009, 16:51 
Cytuj  
Ja pamietam ze na stronie ABW sa informacje odnosnie rekrutacji. Tam raczej sie wysyla CV i list motywacyjny po studiach lub nawet w ich trakcie. Sprawdza cie 3 pokolenia wstecz czy nie miales dziadka w werhmachcie i jak twoj profil im bedzie odpowiadal to pewnie sie toba zainteresuja;p To jest ABW wiec raczej sie nie dowiesz jak dokladnie procedury wygladaja.


_________________
Obrazek

**

Posty: 363
Dołączył(a): 20.03.2008
Offline
PostNapisane: 24 gru 2009, 20:14 
Cytuj  
Ash napisał(a):
W mojej firmie jest mniej wiecej pol na pol ludzi z UJ i z AGH, wszyscy sa po studiach (lub - jak ja - po studiach, przed obrona), przy czym szef od razu mowi ze najchetniej zatrudnia ludzi z doswiadczeniem, studentow - srednio, ze wzgledu na to ze studenci maja problem z traktowaniem pracy powaznie.

bottom line jest taki ze oczywiscie wazniejszy niz papierek ze studiow jest staz pracy, znajomosci i indywidualny skillset, ale od czegos trzeba zaczac.


No pewnie ze trzeba od czegos zaczac, wiadomo ze robienie na zmywaku raczej duzo w cv nie da. Jak student ma nabyc doswiadczenie w swoim zawodzie, skoro kazdy pracodawca wymaga jakiegos tam stazu pracy na podobnym stanowisku. Takie bledne kolo, lecz fakt jest taki ze konczac studia tak naprawde gowno czlowiek potrafi jesli chodzi o praktyke. Pracodawcy powinni o tym wiedziec, z drugiej strony jednak potrafie ich zrozumiec po czesci...
Ktos tam napisal, ze technikum to rok zmarnowany i ludzie po tej szkole musza nadganiac na uczelni.
Nic bardziej blednego, tak sie sklada ze na start ludzie po LO maja lekka przewage jesli chodzi o mate i ewentualnie fize, natomiast zupelnie wysiadaja w takich przedmiotach jak np. elektrotechnika. Osobiscie wole miec srednia znajomosc dwoch przedmiotow niz byc zupelnym zerem z jednego z nich. W pozniejszych semestrach i tak wszystko sie zrownuje.

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.