Razoth napisał(a):
No dobra, może jeszcze druga sprawa - jak ta garstka poradziła sobie z przeważającymi siłami wroga gdy byli jeszcze na planecie? Przecież atakowali ich panowie z Black Legion, którzy też są Space Marines a dzielnie walili heady dla Imperatora jak by walczyli ze zwykłym motłochem.
Już tłumaczę, bo jest to film. Jakby ich wszystkich rozwalili w pierwszej scenie akcji, to by było smutno. Zresztą tak samo jak sobie radzą z Chaosem w książkach.
Ba, w książkach infiltrują miasto pod okupacją setek tysięcy orków, dostają się do centrum dowodzenia a potem zabijają orczego wodza.
Albo wyżynają parę setek Tyranidów w Space Hulku, a jedynymi ofiarami są Imperialni Gwardziści którzy, jeżeli w grę wchodzą też Kosmiczni Marynarze, odgrywają rolę szturmowców imperium.
Bo to nie jest bitewniak. I nie był to film stricte wojenny, by pozwolić osobom postronnym umierać w tle.
Zresztą, wróciło tylko 50% początkowego squadu, to nie tak źle