nie kupuj francuza bo:
1. jest straszny problem z odsprzedaza.
2. czesc i do reno sa czasem drozsze niz do bmw/merc/audi a nie ma wielu zamiennikow.
3. to co najczesciej siada w polsce czyli zawieszenie jest po prostu slabe.
4. silniki sa ok ale juz caly osprzet okolosilnikowy nie.
5. patrz punkt 1 kiedys chcialem sprzedac scenica i w 20 komisach koles nawet nie chcial ze mna gadac o cenie.
6. o wlasnie kuuurewsko traci na wartosci rok w rok.
kup toyote/merca/audi/volkswagena/bmw zero pozniej problemow z zamiana/sprzedaza, masa czesci zamiennikow itd. robia w kazdym warsztacie, malo stracisz na wartosci i w sumie lepiej kupic starszy model rocznikowo od takiego renault ale wlasnie jednej z tych marek.
Mrynar mozna jechac i 190 i 220 i wiecej ale powiem szczerze ze debilom nie ufam (nie mowiac juz o motocyklistach) co on zrobi w danym momencie czy zasygnalizuje czy moze nagle zahamuje bo se cos przypomnial. majac rodzine to juz jakos tak to nie kreci. Kiedys owszem lada 2107 170 na liczniku (tam sie licznik konczyl ale bylo jeszcze miejsce) predkosc pewnie ze 180-190 z boku kumpel z tylu dwie dupy do ruchania... to byly czasy... ale jak ma sie z tylu dziecko z boku zone to jadac 150 czlowiek trzyma dystans do aut i stara sie myslec nie tylko samemu ale takze za innych kierowcow. Moc w aucie jest fajna ale najlepsza jest do wyprzedzania i powiedzmy krotkich wycigow
jak spod swiatel ze 100-200 metrow i styka pozniej moze mnie koles wyprzedzac wyjebane mam
a jak jeszcze jebnie go jakis fotoradar czy suszarka