I wszystko jasne. Muszę iść na filologię Rosyjską. A na czym polegają te kursy prawne?

mozliwe , po fachowa wiedze odsylam tu : http://www.forumtlumaczy.pl/

Mam pytanie, złożyłem papiery do szkoły w Poznaniu na filologie angielską i wybrałem sobie fonetykę amerykańską bo jebanych angoli nie trawię. I teraz pytanie brzmi czy nie lepiej byłoby wybrać jednak fonetykę brytyjską? Jak uważacie?

trzeba bylo wpasc na dni otwarte i sie zorientowac

Jeden chuj. Angole nie wymawiaja "r" wiec imo jest latwiej, uzywasz duzo "o:", "3:" etc.

Chodzi o to, że kiedy mówię po angielsku to napierdalam więcej akcentem brytyjskim, którego kurwa nie trawie. Specjalnie wziąłem sobie fonetykę amerykańską bo może pozbędę się tego pieprzonego wyspiarskiego akcentu

double post ...

...

rofl @ fonetyka amerykańska, na śląskim wszyscy się na to pchali a później żałowali ostro jak mieli fonetykę praktyczną, choć prawda jest taka że uczysz się amerykańskiego akcentu także ucząc się angielskiego (nie ma czegoś takiego jak brytyjski/angielski akcent, jest język angielski i akcent amerykański) :>

nie ma to jak mówić jak jeden z tych niedorozwiniętych wieśniaków, którzy potrzebują instrukcję jak założyć t-shirt :|

british all the way, jest dużo wygodniejszy w używaniu, wszyscy cię rozumieją dookoła świata, jest pod mniejszym wpływem czarnuchów (chociaż dla ciebie to pewnie plus)

ja dziennie studiowałem angielski na śląskim przez jeden semestr, doszedłem do tego że nie jest to coś, co naprawdę chciał bym robić, zwłaszcza, że na anglistyce jest język niemiecki, z którego mimo śląskiego pochodzenia jestem raczej... lewy :|

Znajomy mojej matki skończył stomatologię, i teraz zarabia 15 patoli na miesiąc szczegół, że siedzi u siebie w gabinecie 12h na dobe.

nikt mu nie kaze tyle siedziec ;], moze troche mniej i zarabiac mniej - co za problem? osobiscie znam wielu stomatologow i kosza dobra kase nie przemeczajac sie

nie ma czegoś takiego jak brytyjski/angielski akcent, jest język angielski i akcent amerykański

Ciekawe rzeczy opowiadasz.

jak byś powiedział tu, gdzie teraz jestem że jest coś takiego jak angielski amerykański to został byś ukrzyżowany

A jak ty bys takie madrosci o akcentach zaczal opowiadac to by cie ktos szpatulka do przewracania burgerow w leb trafil.

bardzo przepraszam za atak na wasz najwyższy majestat

I beg for forgiveness mr. 10k brutto miesięcznie

British english !

british english= ghey ;p a nieto co madafakin, shit niggaz

http://www.youtube.com/watch?v=Kn3_bYcAnWI

north yorkshire rofl, gość mówi jak moi sąsiedzi

enhu rofl n/c

zazwyczaj na anglistyce ucza wejsciowo tzw BBC english , i pod tym katem zazwyczaj sa dobierani wykladowcy od fonetyki . Moja odrazu powiedziala ze nie jest za dobra z amerykanskiego akcentu ale mnie sie podobalo jak mowila , miala miekki aksamitny glos filigranowej blondyneczki przyjemnie sie sluchalo

w wiekszosci przypadkow nie bronia nikomu mowic w akcencie jakim mu sie podoba , o ile nie jest to totalny redneck belkot i o ile jestes konsekwentny a nie zmieniasz akcentu co chwila .

inna sprawa ze akcentow zarowno w US jak i Anglii jest multum , i niekiedy poteznie sie roznia od siebie tak ze moga mocno utrudnic konwersacje
Cockney , New Jersey accent , Manchester ...wystarczy posluchac

co do wyboru to nie ma lepszy / gorszy , brytyjski akcent czy amerykanski , ja sam osobiscie staram sie mowic szkockim akcentem bo bardzo mi sie podoba i nie jest to wplyw Braveheart