a kysz nekromanto

Ile odczekać zanim komuś zapuszczę flama w komentarzach po kupieniu cd-key, który miał dostarczyć mailem? Telefon milczy, mail też.
Kurwa przecież to nie wysyłka pocztą polską.

1 week

nie kupowales czasem do HotS? Bo chcem kupic a pewnie latwo sie naciac na scieme ;]

ps. allegro i tak ma to w chuju.

Nie, Skyrim, sprawa się wyjaśniła - odesłał kasę.

i tak bym go zjebal, za taki okres oczekiwania.

No tak tylko on ci wtedy wystawi 'zemstowy' negatywny komentarz.

Wystawię mu neutralnego - proste.
Mi nie ma za co wystawiać ;-)

Niektórzy za neutrala dają negatywa.

No ok ale koleś wysłał mi po tygodniu klucz, który był już aktywowany rofl.

Takie pytanie

kupiłem toner na allegro, przyjechał w końcu po ponagleniach, ale tak zapakowany, że dramat, bez osłon itd, ofc nie działał, równie dobrze babka mogła wysłać cegłę. Wysłałem maila z reklamacją, odpisała jednym słowem "wymienimy" i potem w kolejnym mailu, żeby odesłać na adres z allegro. Odesłałem przyszło potwierdzenie odbioru (2 tygodnie temu) i nic, dzwonie telefon milczy, wysłałem maila i nic. W zeszłym tygodniu jej konto na allegro zostało zawieszone (przez pracowników allegro jak się dowiedziałem na forum cafe allegro) i do tego pojawiają się negatywne komentarze, copy paste mój problem, że jeszcze im kasy nie chce zwrócić. Konto samo w sobie kilka tysięcy pozytywnych komentarzy, jedyne negatywy to teraz to pojawiające się po zablokowaniu konta. Sprzedawca to osoba fizyczna, nie sklep.

Co teraz, na policje? Szarpać się o 30 zł toner, 12 zł kurier do mnie, bo kosztów odesłania na pewno nie odzyskam?
Pewnie dyżurny mnie przegoni, zresztą pod jaki to paragraf podciągnąć-pewnie spojrzą na mnie jak na debila tak są wyszkoleni? Allegro mi odpisało, że mam się dogadać z sprzedawcą, a jak się nie uda to mam iść na policje. Może jak policjant do niej zadzwoni to jej zmięknie rura.

W sumie kasa żadna, no ale k... zostałem imo oszukany. Stracę pewnie pół dnia na komendzie jeśli będą mnie chcieli jakimś cudem obsłużyć i zepsuć sobie statystki.

Allegro nie jest w stanie nic zrobić takiej osobie, po prostu jeden z konsultantów napisz, żeby się skontaktowały dwie strony i wyjaśniły, jak nie to idź sobie na policję i strugaj pawiana za kilka złotych. Taka polityka allegro.
Wiadomo jak w grę wchodzi jakaś konkretna suma to wtedy "zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa", w momencie kiedy zacznie oto być w toku (samo złożenie nie wystarczy) to wysyłasz kwitek do allegro i oddają całą kasę z programu ochrony kupujących, czy jak to się tam zwie.

oyciec - ja tam walę negatywy. Trzeba korzystać póki są, bo imho allegro skopiuje niedługo genialne rozwiązania z ebay-a.

Ludzie są jak owce, idą stadem i albo nie czytają komentów albo się nimi nie przejmują, bo kupują dalej od tych samych sprzedawców.

cena czyni cuda - nóż-widelec się uda (przecież pozytywy też są) a 50gr piechotą nie chodzi

czyli co przestępstwo doskonałe wysyłać na allegro uszkodzony towar za kilkadziesiąt złotych na allegro? Tysiąc tonerów(pewnie tygodniowy obrót) to jakby nie patrzeć by było wtedy 30k na czysto.

zglos, przy oszustwie kwota nie ma znaczenia.

w krakowie komendy maja ludzi od oszustw internetowych i załatwiają takie zgłoszenia migusiem

Licytuję/licytowałem sobie "Street Fightera" na Allegro. Po jakimś czasie moje oferty zaczął przebijać jakiś użytkownik. Kiedy doszło do pewnej kwoty postanowiłem nie przebijać dalej i przestałem licytować. Teraz wchodzę na maila i widzę, że sprzedający odwołał ofertę użytkownika, który wygrywał i moja oferta jest tą najwyższą. Coś mi tutaj śmierdzi. Mogę coś zrobić w takiej sytuacji?

Nic. Licytowałeś, czyli jesteś gotów zapłacić taką cenę.
Możesz jedynie zgłosić do wyjaśnienia, czy odwołanie poprzedniej oferty było zasadne i zgodne z regulaminem. Ale kupić musisz.

X.