Tor-Bled-Nam to napisz mi jakie ty dziela uwazasz za ambitne

Rozumiem, ze masz na mysli kino:American Beauty, Czas Apokalipsy, Noc na Ziemi ,moge wymieniac dlugo. Z bardziej wspolczesnych Fight Club czy Lord of War. Ostanio jest coraz gorzej, dobry film trafia sie raz na 3-4 miesiace.

Na Transformersy iść muszę, w imię całego pudła robotów i sterty komiksów, które do dziś zalegają gdzieś w mieszkaniu/piwnicy.
Szkoda, że polska premiera dopiero 17.08.07...

Chyba troszeczke starasz sie wywyzszyc, czy zakwalifikowac do tej " wyzszej polki" odbiorcow... Piraci 3 po prostu sa filmem bardzo przecietnym, nawet dla tych co efekty specjalne kochaja - za dlugi ( przynajmniej o godzine) , Kira niedosc, ze nie ma cyckow, to jeszcze jako pirat sie nie stwierdza ( widzial ktos pirata z perfect british accent???) - ona sie nadaje znakomicie na glupia blondyneczke jak w czesci 1.

Jedyne co ratuje ten film, to postac Jacka i jego kilku ego:)

Podsumowujac - Piraci 3 mozna spokojnie obejrzec w domu, gdzie bedzie czas na kawe i herbate w przerwach miedzy dobrymi fragmecikami filmu.



Moge za to polecic Premonition z Sandra Bullock - ta nawet ma cycki i fajnie gra. Ogolnie fajna fabula i ciekawy film. Dalbym mu tak 7+/10, jako, ze nie jest to film wybitny, ale przyjemnie sie go oglada.

Mowilem w kinie i po kinie - sekwencja w wirze jest zajebista

A ostatni dobry film ktory widzialem to "12 gniewnych ludzi" - tyle ze stara wersja (50 lata jesli sie nie myle). Obecnie przymierzam sie do Sokola Maltanskiego

Nie zgodzę się. Jeśli chodzi o zdjęcia to film po prostu majstersztyk. Bitwa morska między Perłą a Holendrem po prostu odjazd i do tego nie trwała 3 minuty ale chyba z 15. Wkurzył mnie tylko koniec, jak rozwalili tego ManoWara, bosz, toż ten statek zjadłby jednocześnie Holendra i Perłe jedną salwą, on tam miał około 60 dział na jednej burcie.

Swen, dupo, nie wszyscy widzieli - nie spoileruj ludziom

Bo Willu Turnerze, Elizabeth Swann i Calipso to byl najwiekszy shit w tym filmie :D Lubie bajki ale to byla jakas kpina ;)

No a co dziwnego w piracie z angielskim akcentem? Nie bardzo rozumiem. Powiem wiecej. Dziwne by bylo gdyby mowila bez tego akcentu.


pozdrawiam

Prostackie generalizowanie.

Nie, nie mowie ze ksiazki z zasady sa ambitne. Czytam rozne. Ale predzej siegne po ambitna ksiazke niz po ambitny film w ktorym nic sie nie dzieje, bo szkoda mi czasu zeby przesiedziec przed ekranem te 2 godziny i uwazac zeby szczeki od ziewania sobie nie zwichnac (zauwazylem zasade - im bardziej film jest nudny i nic sie w nim nie dzieje, tym jest uznawany za bardziej ambitny). Oczywiscie lubie Kinga, Ludluma, MacLeana nie przecze
A tak poza tym, co wlasciwie rozumiesz przez ksiazki ambitne? Ja np uwazam ze bardzo do myslenia zmusza Pratchett


pozdrawiam

Jak zawsze tor-bled probuje udowodnic jak bardzo elitystycznym czlowiekiem jest, jak to jego slowa sa tylko i wylacznie prawdziwie, szczere i zgodne ze wszelakimi kanonami gust najwiekszych mistrzow i krytykow sztuki. Jak najbardziej podobaly mi sie wszystkie czesci piratow, spiderman 3 i tak samo beda mi sie podobac transformers, ale rowniez tak samo podobalo mi sie american beauty, lord of war, revolver czy cokolwiek innego wartego obejrzenia. Nie wiem czego chcesz od piratow 3, musial byc to film familijny bo na taka rzesze odbiorcow nastawia sie disney, po 2. wg mnie film jest idealny jesli chodzi o 3. czesc. Tak wlasnie powinna byc zrobiona.

U mnie na półce znajdziesz zarówno Filipiuka i Sapka ale zarówno Umberto Eco, Castanede czy Vargasa. Na mojej playliście zarówno Toola, Bjork jak i DJ Bobo czy Infernal. Po wszystkie te pozycje sięgam od czasu do czasu w zależności od humoru.

Wiem że nie mieści się to w ciasnym elitarystycznym światopoglądzie blendameda, ale chyba to i lepiej.

pls nie mieszaj toola z dj bobo:<

To chyba najlepsze polaczenie, bo przynajmniej masz swiadomosc co i gdzie sie dzieje, a takze pokazuje otwarte spojrzenie na wszystkie aspetky danego tematu. Koncentrowanie sie "elytarnym" gronie filmow "wybitnych" na pewno nie jest dla mnie zaleta.


Roozter - a co do Piratow3 - szczerze, to masz troche racji, film nie jest zly - ba, nawet czasami jest bardzo dobry. Ale jest tragicznie rozciagniety i widac, ze na sile. Chyba najlepszym przykladem 3 czesci filmu moglby byc z ostatnich podobnych produkcji Lotr Powrot Krola , oraz X-men Ostatni Bastion - tu wlasnie nie rozciagali historii strasznie i nie postarano sie zmieniac ogolnego klimatu poprzednich czesci - co wyszlo bardzo fajnie.




Jest pewna roznica miedzy jezykiem british szlacheckim ( czy tez "elitarnym") a typowym slangiem z przedmiesc, ktory to w wiekszosci piraci w tym filmie uzywali ( to sie tyczy nawet samego akcentu).

Czekaj, ale czy ona w tym filmie nie byla przypadkiem corka gubernatora, czyli prawdopodobnie szlachcica albo przynajmniej czlowieka z wyzszej sfery?


pozdrawiam

Tak... i taka powinna zostac. Tak bylo w 1 i 2 czesci, robila swoje, nie wpychala sie na pierwszy plan tak bardzo. W 3 czesci to bardzo popsuli, co bardzo odbilo sie na ogolnym wizerunku tej postaci - po prostu juz tak bardzo nie pasowala do swojej roli.

Strasznie malostkowi niektorzy z was sa. Jesli ktos uwaza jakis popularny tytul za nudny i malo ambitny od razu znajdzie sie grupka co oskarzy go o wywyzszanie. Wiekszosci widze ciezko przyjac jakakolwiek krytyke, od razy odbieraja to za atak personalny. Roozter jestes inwalida intelektualnym podobnie jak twoj kolega Szadhun, jesli dla was tytuly ktore wymienilem sa przejawem elitaryzmu.
@Lutus nie rozumiem jak jednoczesnie mozesz nazywac film , ktory skrytykowalem przecietnym i zarzucac mi wywyzszanie, gdy probuje przeciwstaiwc mu lepsze moim zdaniem kino.
@Logain sam jestem wielkim fanem Pratchetta, natomiast nie lubie literatury sensacyjnej w stylu chocby Ludluma.

Nie, no z tym nie bede dyskutowac poniewaz nie widzialem jeszcze piratow3. Chodzi mi ze akurat jej szlachecki akcent jest imho calkowicie na miejscu. Co do reszty to nie wiem.

Kurcze, strasznie mnie korci zeby isc do kina na Piratow3 ale niestety, musze poczekac az moja ladniejsza polowka skonczy sesje, bo by mi jaja urwala gdybym zobaczyl przed nia

@Tor-Bled-Nam
A ja tam czytam wszystko jak leci Pare razy zdarzylo mi sie nawet przetrawic Harlequina w akcie ostatecznej desperacji Probowalem nawet ze 2 razy przebrnac przez Ulissesa zeby zobaczyc czym ludzie sie tak zachwycaja... niestety, jest to dla mnie ksiazka calkowicie nie do przejscia. Napisane to jest takim jezykiem ze przeczytanie tego wymaga tyle samo pracy co praca w kamieniolomie. Dlatego nie rozumiem czemu uznana jest za kultowa, imho to szrot. Zeby byc pisarzem nie wystarczy miec tylko cos do powiedzenia - trzeba to jeszcze umiec przekazac w takiej formie zeby sie to ludzia latwo i przyjemnie czytalo.



pozdrawiam

Dobra, dobra nie odwracaj kota ogonem, ja się dokładnie doczepiłem do jednego Twojego zdania, tego o tym że ludzi którzy oglądają filmy X, na pewno czytaję tylko książki Y. Przyznasz się że to bez sensu było czy nadal będziesz brnął ?