Zychoo napisał(a):
@Sargeras
No nie uwazasz, ze wykazalem sie sprytem i szybkoscia cwalujacego geparda ninja-przerabiajac Twoj obrazek na laboratorium majac za plecami wykladowce, ktory bog wie na kogo glosowal?
Fakt. To dość intrygujące.
Zychoo napisał(a):
Przy okazji dopisujac 4 literki tworzac blyskotliwa i cieta aluzje do legendarnych juz w kraju i za granica umiejetnosci lingwistycznych Pana Prezydenta?
Z tą "legendarnością" bym nie przesadzał. Znając temperament i obycie Lecha Kaczyńskiego na pewno "nie wzniesie się" na poziom kultowych wypowiedzi w stylu "Jestem za, a nawet przeciw", czy "Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym nie jak zaczyna, tylko jak kończy", czy "Po raz kolejny w Sejmie staje mi".
Zychoo napisał(a):
Osobiscie jestem za prezydentura Lecha Kaczynskiego. Wiele zlego sam nie zrobi, a to co robi jest zazwyczaj bardzo zabawne. Nawet zastanawiam sie nad glosowaniem za reelekcja.
To co prawda dość daleka przyszłość, ale jeśli chodzi o reelekcję Lecha Kaczyńskiego daje się zauważyć pewną analogię do sytuacji George'a Walkera Busha. Bush junior jako prezydent był (i w zasadzie nadal jest) najbardziej wyśmiewanym, oskarżanym, obrażanym i pomawianym politykiem w swoim własnym kraju. Z każdej jego wpadki, nawet będącej kompletnie bez znaczenia, usiłowano zrobić wiadomość miesiąca, albo co najmniej tygodnia. Krytykowanie prezydenta za wszystko i wszędzie stało się ogólnonarodowym trendem, graniczącym z obsesją. Każdy, kto chciał uchodzić za inteligentnego i nowoczesnego najeżdżał na G.W.Busha.
A jaki był tego efekt? Podczas kolejnych wyborów, przy rekordowej frekwencji, George Walker Bush odniósł przekonujące, jak na warunki amerykański, zwycięstwo.