Szkoda że już Ci się skończył.

Sargeras Ty się chyba nie obrażasz na nas prawda?
Jako jedyny oświecony na tym forum powinieneś mieć chociaż odrobinkę pobłażliwości dla nas maluczkich - w końcu tyle lat indoktrynacji i prania mózgów mogło nas zmienić. Na pewno nie zauważamy wszystkich dobrodziejstw jakie na nas spływają ze strony naszych włodarzy.
Jestem przekonany, że wysłanie nas na przykład do obozów pracy (lub coś w tym stylu) powinno zmienić nasze wykrzywione poglądy.

W jednym ze swoich poprzednich postów zapomniałem podziękować Ojcu Dyrektorowi za ukazywanie prawdziwego oblicza tego padołu łez. Błąd swój naprawiam i dziękuję za wszystko.

(a teraz pędzę na pokutę)

@Sargeras
No nie uwazasz, ze wykazalem sie sprytem i szybkoscia cwalujacego geparda ninja-przerabiajac Twoj obrazek na laboratorium majac za plecami wykladowce, ktory bog wie na kogo glosowal? Przy okazji dopisujac 4 literki tworzac blyskotliwa i cieta aluzje do legendarnych juz w kraju i za granica umiejetnosci lingwistycznych Pana Prezydenta?

Poza tym malo ktory polityk tak doskonale nadaje sie na obiekt zartow. Znam troche osob, ktore na niego glosowaly i zasmiewaja sie w glos z jego nikczemnego wzrostu tudziez kwiatkow podanych do gory nogami komustam Swoja droga to moze to tylko zbieg okolicznosci z tymi kwiatkami, ale efekt zaiste ultra-zabawny, a rada: "kolorowym do gory" nasuwaja sie sama.

Osobiscie jestem za prezydentura Lecha Kaczynskiego. Wiele zlego sam nie zrobi, a to co robi jest zazwyczaj bardzo zabawne. Nawet zastanawiam sie nad glosowaniem za reelekcja.

Jakbyscie nie zauwazyli powtarzacie sie po raz n-ty.
Udercover naucz sie pisac poprawnie albo nie pisz wcale

Skoro juz na polityke przeszlo..

http://youtube.com/watch?v=hNq0nLTv67s& ... 20cartoons

Blah, go away!

Storm Troopers lol

Fakt. To dość intrygujące.

Z tą "legendarnością" bym nie przesadzał. Znając temperament i obycie Lecha Kaczyńskiego na pewno "nie wzniesie się" na poziom kultowych wypowiedzi w stylu "Jestem za, a nawet przeciw", czy "Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym nie jak zaczyna, tylko jak kończy", czy "Po raz kolejny w Sejmie staje mi".

To co prawda dość daleka przyszłość, ale jeśli chodzi o reelekcję Lecha Kaczyńskiego daje się zauważyć pewną analogię do sytuacji George'a Walkera Busha. Bush junior jako prezydent był (i w zasadzie nadal jest) najbardziej wyśmiewanym, oskarżanym, obrażanym i pomawianym politykiem w swoim własnym kraju. Z każdej jego wpadki, nawet będącej kompletnie bez znaczenia, usiłowano zrobić wiadomość miesiąca, albo co najmniej tygodnia. Krytykowanie prezydenta za wszystko i wszędzie stało się ogólnonarodowym trendem, graniczącym z obsesją. Każdy, kto chciał uchodzić za inteligentnego i nowoczesnego najeżdżał na G.W.Busha.

A jaki był tego efekt? Podczas kolejnych wyborów, przy rekordowej frekwencji, George Walker Bush odniósł przekonujące, jak na warunki amerykański, zwycięstwo.

Lecz z Busha można było się wyśmiewać a u nas za małe żarciki(vide:"kaczki w e-mailu") można mieć przeszukany dom i dostać zawiadomienie od prokuratury. Chyba ktoś ma w tym państwie za wysokie mniemanie o sobie, albo strasznie boi się krytyki skoro ściga ludzi na emeryturze, którym w teorii miał pomagać.

Johnson i Nixon tez wygrywali wybory mimo dramatycznej sytuacji w Wietnamie, Bush stosuje ta sama metode. Propaganda wygranej wojny i wizja strasznego niebezpieczenstwa grozacego USA jesli sie wycofaja.
Umiejetne manipulowanie nastrojami spolecznymi jest kluczem do zwyciestwa.

Bush wygral tak samo jak Nixon w '72. Najpierw podsycono strach przed wojna i atakami po czym na scene wkroczyl Nixon i powiedzial ze jest gwarantem pokoju ktory jest na wyciagniecie reki (jakos tak to bylo).
Bush zrobil to samo. Wzbudzono lek przed kolejnymi atakami, po czym pojawil sie Pan Bush i swoim cieplym glosem zapewnil ze jesli wygra to Ameryce nie zagrozi zaden terrorysta. I tak jak Nixon z McGovern'em tak Bush z Kerrym postawil retoryczne pytanie, czy ktos kto stroni od wojny i przemocy moze zapewnic Ameryce bezpieczenstwo...

Ach zapomnialem, a co sie dzialo po reelekcji? Fale protestow antywojennych w calych Stanach Zjednoczonych zarowno za Nixona jak i Bush'a. Efekt koncowy byl taki ze wojna wykonczyla politycznie jednego i wykonczy drugiego.

edit;
blad

wojna nie jest modna, tym bardziej ostatnimi czasy, kiedy coraz bogatsze i chowane pod kloszem społeczeństwo protestuje gdy przeczyta w jaki sposób zabija się bydło by im zapewnić świeże dostawy bekonu na śniadanie.
Ci sami ludzie protestują i chcą pokoju i ci sami ludzie rozumieją że najlepszym gwarantem pokoju jest stadko marines popieprzające na drugim końcu świata w upale. Przynajmniej mają tanią ropę - a to równie ważne jak bekon na śniadanie.

Każdy by chciał mieć wszystko: dominującą pozycję, tanią ropę, brak jakichkolwiek zagrożeń i pokój na świecie. Ale niestety trzeba wybierać - stąd wybór Busha.

A kariera polityczna obu panów i tak by była skończona. Na drodze stanęła konstytucja - nie można być prezydentem przez całe życie.

Sam wymyśliłeś tą bajkę, czy powtarzasz po kimś?
Ja też już słyszałem w radiu jakiegoś tuskena-paranoika, który grzmiał, iż ustawa o sądach 24-godzinnych to przygotowania PiS-u do wprowadzenia stanu wojennego i kiedy PiS ten stan wojenny wprowadzi, to dzięki tej ustawie pozamyka w więzieniach wszytkich, którzy ich krytykowali. Tak żałosne , że aż śmieszne.

O nastroje w Ameryce i poczucie zagrożenia postarała się Al-Kaida. A Nixon wykończył się sam składając fałszywe zeznania w aferze Watergate.

Sargeras wbrew pozorom i kilkakrotnym "przetołkowaniu" na tym forum definicji "wolności słowa", 90% w dalszym ciągu jest przekonana, że konstytucja pozwala im bezkarnie i publicznie naubliżać drugiemu człowiekowi.

Mark nikt nikomu nie może ubliżać ale w naszym kraju pojawiła się niepokojąca tendencja:
- satyra zaczyna być kamienowana ponieważ dotyka naszego najjaśniejszego i to jest smutne:(
Gdyby ktokolwiek powiedział że prezydent jest fiutem i złodziejem a na dodatek gwałci gołębie w parku to oczywiste jest że taka osoba powinna zostać poddana sankcjom karnym (o ile oczywiście zarzuty nie znajdą potwierdzenia w dowodach). Ale postawienie zarzutów prokuratorskich za satyrę hmmmm...

Sar się obraża na satyrę - razi ona jego przekonania polityczne społeczne itd. Ale nic w tym złego - jego prawo. Ale obawiam się (wyprowadź mnie Sar z błędu jeżeli się mylę) że jest On w pełni za karaniem tych którzy używają satyry jako walki z niepodobającym im się włodarzami naszej Najjaśniejszej...

To, że ulega On propagandzie sukcesu naszego rządu to także jego prywatna sprawa. To, że nie ma takiego argumentu który może go przekonać także jego biznes.

To ja poproszę do kamieniołomów

zderzaq ty już jesteś na obczyźnie więc nie zabieraj głosu :):):):):):)

Johnson ustepujac mowil ze to wojna go zgubila i wycofuje sie z polityki (przeciez mogl startowac do reelekcji).

Gdyby nie wojna w Wietnamie, o Watergate nikt by nie uslyszal. Przypominam ze to wyciek tajnych dokumentow dot. zaangazowania USA w Wietnamie zainicjowal szereg wydarzen ktore w efekcie doprowadzily do ujawienia afery Watergate.
Oczywisicie mozna spekulowac czy gdyby wycofal sie z Wietnamu cos by to zmienilo. Ale smialo mozna powiedziec to wojna przyczynila sie do jego zguby.

AlKaida i owszem wzubdziala pierwsza fale leku wsrod amerykanow, ale we wrzesniu 2001. Do 2004 sytuacja praktycznie sie unormowala i zaczely sie protesty antywojenne. Dziwnym trafem cala kampania Busha ogniskowala w okol wojny z terroryzmem.
Kerry na polmetku zdobyl przewage wlasnie dzieki postulatom wycofania wojsk z Iraku.
To zabiegi specow Busha i wyciagniecie sprawy Purple Heart, sluzby w Wietnamie Kerrego i tlumaczenie ze Kerry nie jest odpowiednio silna osobowoscia by utrzymac pokoj spowodowaly spadek jego notowan.

edit;
korekta

@Sargeras:
1. http://wiadomosci.onet.pl/1313281,11,item.html
2. skad bierzesz te fotki :P

Offtopicowy Bonus: http://wiadomosci.onet.pl/1313106,12,item.html

Zapomniales dopisac "Spieprzaj dziadu". Niestety umknelo mi kto to powiedzial. Pewnie jakis prostak lumpenliberal.

Sar bo Ci jakaś żyłka pęknie. Mówiłem o tym: http://media.wp.pl/wiadomosc.html?kat=39516&wid=8288224

To chyba załsuguje na miano "tak żałosne, że aż śmieszne"