Mendol napisał(a):
atherius: gotuje to na co mam ochote, co wcale nie musi oznaczac madrze.
wez mnie nyx nie zalamuj, 1kg nutella byla w promocji
Dokładnie o to chodzi, dieta to w chuj wyrzeczeń i nie koniecznie jedzenie tego co lubimy. I wiadomo, że raczej na pewno trzeba zrezygnować z żarcia na stołówce w pracy kosztem przynoszenia z domu. Czas, chęci, sporo osób już na tym etapie wymięka. Oczywiście tu już mowa jak się chcemy porządnie wziąć za siebie a jak takie po prosty zrzucenie iluś tam kg to tak jak mówi nyx zacząć od "prostych" rzeczy jak słodycze, napoje, alko itp. a dopiero jak się ztym uporamy to można ingerować w resztę żarcia.
Nyx - ja na siłkę chodzę z przymusu, bo nie cierpię ćwiczyć pod dachem, najlepiej właśnie bieganko, rolki, rower, ale wiadomo, że trochę podźwigać trzeba i to takie zło konieczne, bo fanem nie jestem