zabawne jest to, że ktokolwiek przywiązuje wagę do kształtu państwa 1000 lat temu.

że tak sparafrazuję znane przysłowie

'takie rzeczy, tylko na mmorpg.pl'

To zastanów się czemu taki izrael leży tam gdzie leży a nie na madagaskarze?

rozważmy hipotetyczne państwo polandię, które powstało na dwóch historycznych ziemiach: alandii i belandii. niestety belandia bardzo szybko odpadła od polandii, na szczęście wkrótce ubytki terytorialne zostały pokryte, dzięki podbojowi celandii.

polandia egzystowała sobie przez tysiąc lat, z krótką przerwą gdy została zaanektowana przez złego tyrana. po jakimś czasie zły tyran został pokonany, a mieszkańcy polandii mogą odtworzyć swoje państwo. dlatego powołano specjalną komisję międzynarodową, które ma ustalić właściwy kształt kraju. co do alandii nie ma wątpliwości, lecz te pojawiły się one przy okazji belandii i celandii. belandia była rdzenną ziemią polandii 1000 lat temu, lecz niestety nie zamieszkiwał ją niemal żadne polandczyk. z kolei celandiia nie byłą rdzenną polandzką ziemią, ale kulturalnie była zdecydowanie polandzka. po krótkich dyskusjach zdecydowano się odtworzyć państwo o granicach mieszczących tylko alandię i celandię. komisja uzasadniła swój wybór podając, że mimo rdzenności belandii (rdzenności wg. waszej definicji), to nierdzenna celandia jest zdecydowanie bardziej polandzka i to ona powinna znaleźć się w granicach nowo powstałego kraju.

polska czy izrael są w nieco innej sytuacji. rdzenne ziemie polskie z grubsza pokrywały się z rozprzestrzenieniem kultury polskiej (mowa oczywiście o II RP). przypadek izraela jest podobny, choć bardziej skomplikowany, ale fakt że w ogóle rozważano powstanie izraela na madagaskarze świadczy o tym, że sama rdzenność może nie mieć większego znaczenia. sytuacja polandii przedstawia się inaczej, w jej przypadku rdzenność belandii nie ma najmniejszego wpływu na kształt odrodzonego państwa. stąd moje pytanie: jakie znaczenie ma sama (oderwana od czynników kulturalnych, ekonomicznych, społecznych etc.) rdzenność danej ziemi?

Bo Żydzi i Król Julian są nie kompatybilni

Ale to przecież nie jest błąd Marka, tylko wina tego iż się wychowywał w naszym podłym kraju. Zresztą Marek się nigdy nie myli, po prostu cały świat jest przeciwko niemu. No i to co pisze nie jest bełkotem, ponieważ Marek po przeprowadzce do uk, prowadzi procesy myślowe na wyższym poziomie i nikt go nie rozumie... Przecież nie każdy może zostać dekoratorem wnętrz, a to o czymś świadczy

Nie, w momencie powstawania izraela nikt nie brał na poważnie madagaskaru. Napisałem to po to by ci pokazać, że przywiązuje się wagę do tego jak w przeszłości wyglądały granice danego kraju. Czemu akurat madagaskar, doczytaj sobie. Historia państwa to min. historia jego granic i to jakie były ma znaczenie.

To nie przypadkiem Polacy proponowali utworzenie Izraela na Madagaskarze?

znaczenie dla historii, a nie dla polityki współczesnej!

ja słyszałem ostatnio , że w 15. wieku Berlin nazywał sie Barlin i Polacy sprzedawali tam jeńców jako niewolników, także może jest to nasze miasto rdzenne : (

jak to bylo z tym paktem antykominterowskim? ,rzeczywiscie Hitler proponowal Beckowi sojusz w zamian za Gdansk i do tego jeszcze dolozyl wybudowanie autostrady i zbyt na polskie towary ? , znajac nasze tempo w budowanie autostrad to by sie za zycia jej nie doczekal

tylko ze anglicy nie mieli dobrej armii i slabe lotnictwo , zdolnosci przerzucenia wojsk do Polski mieli zerowe , a Francja byla wtedy armia typowo defensywna zakopana w bunkrach na lini Maginota . Jednak gorzej bysmy wyszli na sojuszu z Adolfem , Rosjanie mieli w 1943 taka armie ze bez problemu by rozjechaliby i nas i Niemcy

Sojusz z Adolfem wyglądałby tak samo jak sojusz z Niemcami i Sajuzem.

No ta autostrada miala byc eksterytorialna, wiec raczej nie "dolozyl". Polacy na to nie mogli sie zgodzic, ale bardzo dobrze ze takie zadania zostaly wysuniete, dzieki temu w Hearts of Iron mozna wejsc w sojusz z Rzesza i loic czerwone dupska

Japończycy jeszcze w roku 1939 (nie jestem pewien czy to był maj czy czerwiec) proponowali polakom wstąpienie do Osi. Hitler nie był temu pomysłowi nazbyt przeciwny. Później w czasie wojny również pozytywnie wypowiadał się o zdolnościach Polaków. Pamiętajmy, że wbrew zachowaniu aliantów, tylko państwa Osi uznały AK-owców za żołnierzy, a nie terrorystów.
A odnośnie Gdańska, pierwsze propozycje nie brzmiały "przekażcie nam Gdańsk", ale tyczyły się wzrostu udziału Niemców w zarządzaniu miastem. Dopiero w 1939 padły słowa z rządaniem oddania Niemcom miasta całkowicie.

wejscie do osi byloby gorsze , rosjanie by nam nie dali jako takiej autonomii tylko bez pieprzenia sie wlaczyli jako element ZSRR i totalnie zrusyfikowali , badzmy powazni , od momentu kiedy US wlaczylo sie do wojny po Pearl Harbour to osi juz byli zalatwieni . Po cholere byla Adolfowi Japonia skoro nie pomagala mu w uderzeniu na tyly rosjan ? , tak by odciagneli wiele ludzi stalina od wschodniego frontu na zachodni , Jap nic nie zrobila dla osi w przeciwienstwie do Wloch , chociaz oni tez duzo nie pomogli i trzeba bylo im szybko ratowac dupska

a ja się zastanawiam jakby poradził sobie śląsk po II WŚ jako osobne państwo, czy cuś. pokłady węgla na śląsku były spore, jeśli się nie myle drugie w wielkości po Zagłębiu Ruhry

Niemiecka prowokacja stanowiła, tylko pretekst do tego co Stalin miał zamiar zrobić tak czy inaczej. Jesli nie niemcy, to znalazłby sie inny powod. Albo nawet bez powodów. Wkoncu na przesluchaniu w NKWD kazdy sie przynawał. A jak sie jakims cudem nie przynał to albo znikał, albo znikłai był zastępowany sobowtórem, ktory przyznawał sie z oskarzonego.

Stalin był chorobliwym paranoikiem, co niemal doprowadziło do upadku ZSRR (tutaj znowu błędy popełnil Hitler i dowództwo Wermachtu).
Tak czy inaczej Stalin bał się starej bolszewickiej Gwardii, i no coz.. miał zamiar i ich uktarupił. Po prostu myślał, że zbuduje nowy korpus oficerski, zanim najedzie go Rzesza.


Proponowali nawet kilka razy. IMO jesli spojrzec na to teraz warunki były bardziej niż rozsądne. Tak Hitler chiał wymordować słowiańskie hordy i podludzi. Ale to bardziej tyczyło się wschodnich hord spod czerwonego sztandaru. Wystarczy spojrzec na Czechy. Tam tez były słowiańskie hordy, ale czesi zamiast fikac cepem na czołgi, po prostu siedzieli cicho i pracowali dla niemcow. Nie musze chyba mowić, że wyszli na tym duzo lepiej niż my..
IMO teraz to juz moje spekulacje... Gdyby Polska zawarła w tedy sojusz z Niemcami, to Hitler podbił by Europejska część ZSRR. Armia sowiecka, była wówczas mocno osłabiona, nie miała doświadczonej kadry oficerskie i dużej przewagi liczebnej. Skonczylibysmy najprawdopodobniej jako lenne panstwo Niemcow.. ale to i tak lepsze niz kraj doszczetnie zrujnowany przez wojne. Zachód nic by nie zrobił, bo wszyscy panicznie bali się najazdu komunistow, jeszcze by przyklaskiwali.
Niestety ktoś w tamtych czasach był dziwnie uprzedzony i probowal prowadzic tzw. polityke rownowagi wobce ZSRR i Niemcow. A przeciez wiadomo, ze nie mozna byc neutralnym kiedy po obu stronach ma sie mocarstwa ktore chca sobie skoczyc do gardeł..

moze jakby stalin uderzal dalej na wschod po Polsce , w 1940 , mialby wieksze widoki na zwyciestwo , ale czy mial tak duze szanse mimo mniejszego zaawansowania technologicznego sowietow? , spojrzmy

armia Wermachtu : ok 3 mln zolnierzy rzuconych na wschodni front , przynajmniej 40% ogolnego stanu wojsk III Rzeszy

armia sowietow : 30 mln ludzi ktore idzie i walczy

co mnie zastanawia ...dlaczego sowieci wogole walczyli z niemcami , cos slaba byla propaganda wermachtu pod stalingradem gdzie sowieci zabijali swoich bez mrugniecia okiem

Niemcy zdążyli tak zaleźć za skórę w pierwszym okresie wojny Rosjanom, że ci praktycznie się nie zastanawiali czy mają z nimi walczyć czy nie. Mieli na swoich ziemiach wroga który uważał ich za gorszą rasę - chyba jest za co wpieprzyć? Poza tym Stalingradu broniła rozproszona armia Czujkowa + nadchodzące posiłki Żukowa, otaczające pierścieniem miasto. Mieli po prostu przewagę, która wychodziła poza wyobraźnię Hitlera, który przejął bezpośrednie dowództwo nad walkami. Oddziały NKWD strzelające do dezerterów także posiadały nieocenioną wartość moralotwórczą.
Propaganda niemiecka mało się sprawdzała - ludność miasta czynnie brała udział w obronie, przekopywała tunele w gruzach dla żołnierzy, okładali Niemców czym się dało (w tym kamieniami).
Koncentracja tak dużych sił na zdobyciu dużego miasta o nieproporcjonalnie do nakładów, małym znaczeniu militarnym to po prostu selfown był.