Highlander napisał(a):
Ogolnie wkurwiajace jest, ze jacykolwiek turysci 'opanowuja dany teren'
Bylem np. na Majorce a czulem sie jak w Niemczech. Schnizelburgers, niemieckie dicho na ulicy... no kuzwa.
Nie po to kuzwa wyjezdzam by np. zjesc schabowego z ziemniakami a raczej by zobaczyc wlasnie wszystko co lokalne.
Tak jak Tor napisal, wiekszosc miejsc jest taka jakies oczekuja ludzie. Wiekszosc turystow to bydlo z malo otwartymi umyslami, wiec oczekuja tego co maja w domu. Moga ewentualnie sie skusic na wieczorek z miejscowa kuchnia, tylko oczywiscie nie moze byc zbyt ostro i potrawy nie moga miec zbyt wyrazistych smakow.
Szukasz autentycznej odmiennosci to jedz w mniej populane turystycznie miejsca. Najlepiej na wschod od Polski, ale to wymaga przelamania lekow no i przygotowanie sie na to, ze standard uslug moze byc troche mniej zachodni.