Ogólnie rzeczy z własnym zasilaniem jak komórki, laptopy i apraty fotograficzne są zwolnione z cła jak się je samemu wwozi. Z tym, że chyba do sztuk 1 każdego, ale nie jestem pewien.
Z powodów praktycznych kto ci kurwa udowodni, że to kupione w USA a nie w Polsce /EU i wzięte ze sobą na wyjazd?
Inna sprawa jakbyś chciał kilkanaście procków wwieźć na przykład :/
Wysyłkowo to ponoć wszystkie lotnicze, a szczególnie paczki kurierskie to trzepią mniej lub bardziej.
Jak chcę się mieć duże prawdopodobieństwo uniknięcia kontroli to ponoć morskim wysyłać, ale to długie tygodnie czekania.