http://www.microsoft.com/en-us/news/pre ... entPR.aspx

Ballmer przestanie być CEO Microsoftu w przeciągu 12 miechów. Ciekawe, czy wybiorą kogoś łebskiego na jego miejsce. Korporacji coraz trudniej odcinać kupony, muszą się ogarnąć.

Kurs MSFT wzrósł o 7 % po tej wiadomości

Będą jaja, jak nowym CEO zostanie ta baba od Windows 8 W tedy od przepasci Microsoft bedzie juz dzielic tylko krok.

Dobrze by było jakby nowym CEO został ktoś z dywizji serwerowej albo developerskiej. To sa jedyne działy MS (nie liczac Research), w których dokonuja sie realne postępy. Reszta firmy siedzi i czeka az goscie z tych dwoch działów wymysla cos, co da sie dopasować do reszty produktów

nie wiem co wy chcecie od tego win8, całkiem miły system, jakies zmiany są, nie róbcie z siebie konserwatywnych pierdołów

Zmiany są, ale na gorsze. Ten system jest dobry tylko pod dotyk.

niczym się nie różni od win7 w obsłudze

Szukanie przycisku zamykającego system, po raz pierwszy - bezcenne.

Z ogolnych uwag, to co wychwycilem gdy konfigurowalem z dwa laptopy:
- brak standardowego przycisku start, zeby wejsc w menu to albo klawisz windows na klawiaturze albo machac w lewym dolnym rogu ekranu z nadzieja ze pojawi sie zielona miniatura przenoszaca do fantastycznego metro
- j.w. szukanie przycisku zamknij (ofc mozna nacisnac alt+F4)
- szukanie dawnego menu dodaj/usun programy takze zapewnia mase rozrywki
- skonfigurowanie sieci z windowsem xp, ho ho, no ale przynajmniej z win7 mniejszy problem
- wkurwiajace boczne menu (po prawej), jak chcesz wywolac to za chuja sie nie da, jak nie chcesz, bo np przesuwasz pasek przewijania na stronie to zawsze wyskoczy : )
- metro - to byc moze kwestia gustu ale jak dla mnie zupelnie nieergonomiczne i w chuj niepotrzebnych rzeczy
- brak wylaczenia niektorych aplikacji, wiem ze usypia i zwalnia zasoby dopiero jak mu brakuje ale ja jakos wole miec pod kontrola co jest aktualnie wlaczone a co nie

Mozliwe ze jakbym go uzywal na codzien to znalazlo by sie jeszcze pare ciekawostek ale na szczescie nie musze.

Prawdopodobnie wiekszosc powyzszych mozna pozmieniac i dostosowac by wygladalo jak win7 ale fakt pozostaje faktem, system wkurwia od pierwszego wejrzenia.

Slyszalem ze szybszy i stabilniejszy. Mozliwe, ale ja na Win7 nie narzekam.

Nie zgodzę się. System niczym się nie różni się od win7 poza metro, którego prawie się nie używa.
Wyszukiwanie programów jest proste jak chuj. Mysza na na prawy górny róg ekranu i masz lupe, wpisujesz co cie interesuje i pozamiatane.
Argument, że to system pod dotyk jest w chuj słaby. Zresztą używam tego systemu od samego początku(do developerki oraz codziennego użytku) i polecam przyszłym użytkownikom.

Pora zmienić nawyki, win8 to win7 bez przycisku start i tyle, wszystko jest i nawet nie wymaga konfigurowania, przycisk zamknij lub restart można umieścić w kafelkach co jest nawet wygodniejsze niż w win7, lista programów ładne kafelki, polecam skróty klawiszowe i klawiature pod win8 jesli pojawiają się nadal problemy, panel sterowania przecież jest taki sam jak w win7, cały pulpit i zarządzanie też, system działa sprawniej, jest bardziej komfortowy od i tak świetnego win7.

Pierdolenie jak to że najlepszy system do XP

Najlepszy system to Linux z KDE.
Tylko kurwa nie mam tam softu ktorego potrzebuje (poza modo i Maya ;/).

http://gadzetomania.pl/2013/08/24/zamia ... a-fizyczne


LOL. Za 40 lat bedziemy produkować Space Marines.

Poprawili je coś? Bo pamiętam, że o ile było fajne pod paroma względami to się strasznie ślamazarne i kobylaste zrobiło w pewnym momencie.

Co do Win8 to pierdolicie. O ile jest parę rzeczy słabych w tym systemie jak TPM na przykład, to reszta jest spoko. Z metro nie korzystam bo słabe, ale cała reszta po tym jak się przyzwyczaisz jest wygodniejsza i szybsza w obsłudze niż menu Start. (PS. ktoś z tego korzystał ? Już od czasów Visty unikałem jak mogłem, niewygodne). Poza tym jednym z dobrych rzeczy jest to, że ponieważ Win8 jest systemem na tablety (też) to MS jest w końcu zmuszony aby mocno popracować nad wydajnością.
Co już widać, a będzie widać jeszcze mocniej (imo bez zmian fundamentalnych zmian w architekturze OS się nie obędzie) jeżeli MS chcę mieć jakąkolwiek szansę na rynku mobilnym.

Linux też się staję coraz lepszym OS zresztą. Różnica to co jest teraz a było np. 5 lat temu jest kolosalna.

Nie wiem. Od kąd pamietam to KDE zawsze u mnie działało sprawnie. A uzywalem, kiedy jeszcze było w wersji 2.x.

Pozniej faktycznie nastapil regres przy przchodzeniu z 3 na 4, ale z drugiej strony wczesne wersje 4.x nigdy nie miały być używane przez zwyklych ludzi.

Tak czy inaczej na oko, działa to bardzo dobrze. Oczywiscie mozna psioczyc ze nie dziala to tak szybko jak Fluxbox... Tylko ze to takie z dupy porownanie jest.

Najlepiej zobacz sobie Live Kubuntu na USB. 900MB, a przygotowanie Live pendrive to 5 minut. (mozesz tez inne distro, ale imo zrobienie LiveUSB z Kubuntu jest najłatwiejsze).

Ja tam linuxa mogę polecić tylko wrogowi. W wersji bez grafiki to działa ok, ale jak się jebie wersja okienkowa to jest dramat. Pracowałem w korpo na mac, win i linux z ludźmi. Linux dla nikogo nie był żadną tajemnicą, ba jeden koleś aktywnie się udzielał przy rozwijaniu softu open source itp i prywatnie używa tylko linuxa, nosił koszulki linux my life itp, kompy nam się wywalały tylko wtedy gdy pracowaliśmy na linuxach i chuj nikt nie wiedział co zrobić, ani dlaczego to się dzieje, łącznie z naszym ekspertem na pokładzie. Bywały dni, że musiałem kilka razy resetować na chama kompa i to nie jest odległa historia z jakimś kde alfa. Używaliśmy gnome. Gdyby nie było takiej potrzeby, że trzeba było na tym systemie soft też odpalać , to byśmy olali linucha ciepłym moczem.

Może sobie linus pierdolić na konferencjach dla geeków, że linux nie jest popularny, bo fabrycznie nie jest wrzucany na kompy. Gówno prawda. Myślę, że jest więcej ludzi, którzy mieli podobne przejścia jak ja. Jak jest się studentem geekiem i coś się robi w chacie to może nie przeszkadza, ba tak się samemu skonfiguruje system, że chodzi jak huragan(też mi się raz zdarzyło, że sobie 2h system stawiałem i kombinowałem dla funu), ale w robocie gdzie lecą dziesiątki godzin nie może coś takiego funkcjonować, gdzie się dostaje lapa od firmy z wgranym najnowszym jakimś standardowym ubuntu itp. Chyba, że w jakiś biednych firmach których nie stać na oprogramowanie ms, to już trzeba zęby zagryzać, albo kupować sprzęt, który jest sprawdzony pod linuxem itd.

Dla takich ludzi jak ty stworzono win8.

yy na xpkach pracowaliśmy, ale tak wole produkty msa

Tylko, ze linux ma pewne atrakcyjne, wbudowane narzędzia/ przyjazne srodowisko przydatne np. dla programmerow, a winda nie bardzo. Ale dla zwykłego usera to po co ;p

To zalezy jak na to spojrzeć. Jesli ktos nigdy nie mial doczynienia z GCC i make, to bedzie rwal wlosy z glowy. W visual studio wystarczy kliknac jeden przycisk.

Kiedyś sporo używałem Linux-a, ale w końcu rzuciłem tym bo miałem dosyć - za dużo pierdolenia, żeby działało tak jak ma działać. Naprawianie zależności, grzebanie w plikach konfiguracyjnych, jebanie się z podstawowymi sprawami jak CUPS czy Samba, bo coś nie działa out-of-box jak powinnio, wywalający się X11 itd Jakiś czas temu jednak składałem zwykłego kompa do neta, prostych spraw biurowych, itd i wrzuciłem Ubuntu i muszę powiedzieć, że lata żwawo i w końcu prawie żadnych problemów.
Problemów żadnych, choć fakt, że doszlifowanie pewnych denerwujących rzeczy zajeło z godzinę jednak. Inna sprawa, że żaden skomplikowany soft tam nie chodzi, a konfiguracja budy prościutka. (dwurdzeniowiec Intela, grafa zintegrowana) Inna sprawa, że jednak nad sterami do drukarki musiałem trochę posiedzieć, szukać po forach i manualnie coś tam ściągać i edytować :/