Teo napisał(a):
To spierdalanie zagranice troszkę śmiesznie w wielu przypadkach wygląda teraz, jak to wielu budzi się po kilku latach prowadzenia np firmy budowlanej że u nas są lepsze stawki za zlecenia i u nas są tańsze koszty życia, mieszkania, szkoły, służby zdrowia itd.
Znam też informatyków/programistów co w Londynie za 3k funciaków twierdzili że znaleźli się w raju i nadal nie rozumieją że u nas ze swoim fachem nie wiele mniej dostaną, a wtedy jest szansa że przestaną żyć od pierwszego do pierwszego.
W Londynie sie fajnie zyje. Wolalbym srednio zarabiac tam niz dobrze u nas. Gdyby nie psy to na bank bym siedzial w UK. Gdyby nie stada polako-rumunów to w ogole raj na ziemi.
W zeszlym roku siedzialem troche we Francji. Poludnie, glownie praca na kompie, fajna pogoda, spoko zarcie, lepiej niz w Polsce ale gorzej niz w UK.