Jak ktos potrafi znalezc prace na wyspach gdzie zarabiasz 5x wiecej niz w polsce to jest to juz bajucha do podusi.
Zgadzam sie z tym ze mozna bylo i nadal mozna trafic na dobra prace i dobrze platna, ale jest to naprawde dla malej garstki ludzi, pomijajac fakt ze podobna praca w kraju jest slabiej platna to jednak nie jest to 5x wiecej.
Musicie wziasc pod uwage ze nie kazdy to smarkacz i jak zlapie prace za 6-8k zlotych to starczy mu na utrzymanie rodziny, domu, samochodu, ogrodka, rozywki i innych pierdolow na wyspach, za 6-8k to na klitke w zadupiu i niski standart zycia jedynie.
Trzeba rozroznic czy ktos jedzie tam pracowac czy dorobic, bo to naprawde dwie rozne sprawy.

żyjemy w wolnym świecie, każdy może pracować gdzie chce. ale sranie na kogoś dlatego, że mieszka i pracuje w pl / za granicą to poziom gimnazjum. a myślałem, ze tu starsi ludzie bywają ;]

Ja nie mam :/

standard to polacy w Londynie maja super wysoki :




http://www.londyn.webd.pl/newsy-komentarze-135.html

Kurwa co za debil. W tym momencie, jedziesz po kazdym polaku na wyspach.

bo mi wstyd za was

to ze zyją na takim poziomie jak w polsce osoby co zarabiają 2k zł ....
bo kupno mieszkania w Londynie to wydatek pewnie 300-600k funtow , i z zarobkami 5-10k zł miesiecznie to moze ich wnuki coś własnego kupią , a biorąc pod uwage ze w ciągu ostatnich 10 lat ceny wzrosły nawet o 200% to i to zaczyna być wątpliwe - ale no właśnie to kurwa anglia mozna zyc na ławce ale i tak będą uważali ze to lepsze od zycia w Polsce .lol

edit

not true.
ludzie daja rade za 500-1000zl przezyc, chyba ze masz na mysli typowego polaka z tv, kablowka, netem, komputerem, telefonem ;\

No sorry Gregory wole w Polsce zarabiac 2 tys. zl niz w Angli 3 tys. funtow... A ktos kto wyjezdza a tym bardziej na stale niech wypierdala i nie wraca do Polski.

Tu jest moj kraj ma rodzina, tu sie wychowalem... I bede zapierdalal nawet w glupim tesco za 700 zl miesiecznie, bo nie jestem pazerny i wiem ze pieniedzae to nie wszystko. Mojej zonie i mi starcza do od 1 do 1... I co nam wiecej do szczescia potrzeba i tak wszyscy umrzemy i na chuj wam ta kasa?? Funciory, Dolary, Euraki... wow zajebiscie kupie sobie samochod ale jakim kosztem sie pytam... Rodziny, najblizszych ktorcyh zostawiacie w Polsce w pogoini za jakimis smiesznymi papierkami... Jestescie zalosni... i popieram wpelni Huragana.

Pieniadz wam przycmil umysly, ale nie martwcie sie to juz normalne w tych czasach, zaluje ze musze zyc tu i teraz obok takich zakichanych patriotow jak wy... ktorzy jakby byla wojna to by zostali w tej smierdzcej Angli czy Irlandi i sie nie przyznali ze sa Polakami... Naprawde jestescie zalosni a wasze tlumaczenia o wiekszych zarobkach mozecie zachowac dla siebie albo dla podobnych do was Dorobkiewiczow, dla ktorych sie liczy tylko - tak naprawde nic nie warty pieniadz!!

Zastanowcie sie nad wlasnym zyciem, i tym co tak naprawde jest w nim wazne... Bo tych postach co przeczytalem, zaczynam sie bac o przyszlosc Polski:(

Wy co pracujecie w UK.
Z tego co piszecie, wynika, że tam jest po prostu łatwiej żyć niż w Polsce. Łatwiej godnie zarobić.
Dlaczego z waszych postów wychodzi taka pogarda dla tych którzy zostali w kraju? (pominąwszy Huragana)

ja ci odpowiem drogi kolego. Zarabiaja wiecej i uwazaja sie za lepszych od nas... Tych ktorzy zostali "wierni", poczuli sie panami swiata bo maja Dolary... Czy Euro czy Funty...

A na nas patrza z pogarda, bo co to teraz prawdziwi patrioci - kasa sie dla nich liczy i nic wiecej...

Nie maja zadnych wartosci narodowosciowcyh i religijnych... Historia Polski dla nich nie ma zadnego znaczenia i to ze ich dziadkowie walczyli za ich wolnosc by teraz wypierdalali za granice Angolom obuwie calowac... Kurwa az nie moge pisac po psortu serce sie kraje i zal mi tych ludzi naprawde

ac

Wstyd Ci za mnie, a nawet nie wiesz co ja robie w szkocji. A moze zajebiscie sie spelniam na stanowisku w pracy i bardziej jestem zadowolony z samego siebie bedac tutaj niz w polsce? brales to pod uwage?

brales w ogole pod uwage, ze wiele polakow z wyksztalceniem, jada za granice po to, zeby dowartosciowac sie osobiscie bo w polsce nikt im szansy nie daje? wiesz ile zarabia grafik tutaj? specjalita w dziedzinach o ktorych szkoci nie maja pojecia?

po postu gowno wiesz i pierdolisz glupoty jak kazdy polak ktory siedzi w polsce i czyta jakies pierdoly ze polacy zebraja na ulicach, co jest gowno prawda w ogole bo sie z takim czyms nie spotkalem w ogole jeszcze.

@kkkkk20
Co do twojego posta. Pozwol ze Ci cos napisze. W Polsce, zarabiam 2-2.5k na stanowisku grafika/drukarza w agencji reklamowej w moim miescie. prace mam zajebista, zajebiscie ja lubie, spelniam sie w niej i czuje sie zadowlony po przyjsciu do domu. ale sa tego tez zle strony. Musze sie denerwowac, musze brac odowiedzialnosc za kilka osob, dostaje za to po dupie i zarabiam wdlg mnie za malo jak na umiejetnosci ktore posiadam. mam 25 lat i nie mam mieszkania, nie mam rowniez kobiety z ktora moglbym w jakis sposob zwiazac koniec z koncem i wziac mieszkanie na kredyt. Co w takim przypadku mam zrobic i wielki kkkkk, wziac mieszkanie na 30 lat w kredycie wiazac sie zjedna firma, ktora za 5 lat moze upasc?
zle rozumowanie masz, pomysl o takich ludziach jak ja i zastanow sie czy rzeczywiscie dobrze skonstrulowales swojego posta.

Co do patriotyzmu. Kocham Polske, ale w Polsce sie zle dzieje, i nie zanosi sie na to, ze sie dziac lepiej zacznnie. Napisz mi, przez ostatnie pol roku co rzad wymyslil na poprawe warunkow w Polsce? NIC, potrafia tylko sie klocic kto ma rzadzic, a gospodarka idzie do przodu, bo Polakow ubywa z kraju i dorabiaja sie za granica przyjezdzajac do polski i zakladajac swoje prywatne firmy za zarobione za granica pieniadze.

Nie gardze Polakami ktorzy siedza w kraju i zarabiaja 1000 zlotych bo sam jestem polakiem. 12 wrzesnia wracam do Polski i dalej bede musial jechac na stanowisku na ktorym nadal jestem. Ale za 2 lata, jak sie nic nie zmieni, ruszam za granice bez zadnych hamulcow zeby sie dorobic mieszkania, bo w Polsce na pewno nie wezme 30 lat kredytu.

Sob... nadal mnie nie przekonujesz... Ze nie masz Kbiety i masz doswiadczenie to neiczego nie zmienia... Nie zmienia faktu ze spieprzasz z tad za kaska...

Czyz nie prawde pisze?? Masz w d... patriotyzm, bo tam zarobisz wiecej a to ze nie masz kobiety. dzieci malo tu wnosi... Masz przyjaciol/rodzicow... zostawiasz ich by spelniac marzenia swoje tylko i wylacznie...

Nie myslisz o nikim i o niczym... I tak pojdziesz do piachu... jak ja i jak inni forumowicze... My mozemy tylko pogadac na tym forum, kazdy przeciez cyje jak chce...

Ale zastanow sie czy tam na obczyznie jestes naprawde szczesliwy?? Nie wspominasz lat mlodosci w Polsce?? Przepieknych lat 80tych i 90tych??

Nie??... To naprawde mi ciebie zal. A jezeli tak to sam odpowiedz sobie na pytanie czy jestes szczesliwy?

bo jestes kurwa debil.

Ash.. Normalnie dales popis mozliwosci intelektualnych zachwiciles mnie... gdzie sie nauczyles tak konstruktywnie i rzeczowo odpowiadac:)...

Moge cie dotknac o wielki Ahu najmadrzejszy z madrych Guru wszystkich... Krolu Debili... Prosze

A tak na powaznie kiedys na wykladzie św. pamieci moj profesor powiedzial: " jezli ktos na twoja wypowiedz reaguje wulgarnie, badz odpowiada jednozdaniowo albo buńczucznie, to znaczy ze nie ma argumentow na twoje slowa badz intelektem jest na poziomie przedszkolaka"... "Chociaz i przedszkolak jest czasem bardziej kulturalny"...

QFT.

Nie wiem kto z was co robi i nie bede mowil o konkretnych osobach. Fakt jest taki, ze 90% rodakow za granica pracuje jak parobki. Stad mamy tylu frustratow. Wiem to zarowno z mediow, od znajomych na saksach jak i autopsji, bo bylem swego czasu w Anglii i mialem okazje poznac troche Polakow na emigracji. Mnie osobscie to zwisa i nikogo nie potepiam bo to indywidualny wybor. Obrazanie kogos bo wyjechal zasuwac fizycznie jest zalosne. Z drugiej strony pracowac jako sprzataczka, zarabiajac 5.05 funta na godzine nie jest powowdem do dumy, nawet jesli sa to dwie srednie kraojowe wPolsce. Wydaje mi sie, ze czlowiek inteligenty najpierw mysli co chce robic, a potem ile za to otrzyma. Polska w ciagu ostanich lat sie zmienila. Place wzrosly znacznie, a ludzie dobrzy w jakims zawodzie zarabiaja niezle pieniadze. Mnie nasza Polska tez juz powoli meczy i pewnie wkoncu tez skoncze na emigracji. Oczywiscie jesli bede mogl pracowac zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Wracajac do samych emigrantow, to juz na Wyspach jest ich chyba ponad milion, wiec to znaczny elektorat. Marek szykuj sie bo bedziesz przedmiotem agitacji, tylko nie daj sie Samoobronie. hehe

Hahah zycie to nie bajka... I po nikim nie jezdze tylko boicie sie sami przyznac ze macie polske w dupie... boscie kurwa biali murzyni na obczyznie... I boicie sie przyznac ze lecicie na kaske jak pospolite blachary na dobre auto.

A nie jest tak??

niektorym jak juz wyjada to odbija, zobacz:



Jestes w Polsce Cashasty ??? No to wedlug "angola" mareczka jestes debilem