CouRage napisał(a):
Ja lubię walentynki, bo lubię dawać kobietom prezenty, a na brak pieniędzy nie narzekam, tak więc w ten dzień wydaję ich dużo...a wieczorem picie, tańczenie i seks do rana.
A wy ?
Żałujecie pieniędzy na kwiatek dla waszego bazyla i jeszcze whine'ujecie na forum.
Dyskusja raczej bezcelowa, ale sprobujmy
Dawanie prezentow jest fajne, tyle ze mozna to robic codziennie - a nie 14 lutego dlatego, ze ktos sobie tak wymyslil. W ogole jestem fanem robienia walentynek codziennie
A swieto jako takie wkurwia mnie bez wzgledu na to czy akurat mam jakas walentynke czy nie
Jak mowie - uczucia nalezy raczej pokazywac codziennie, a nie zachowywac sie jak typowy Polak-katolik, ktory przez caly tydzien grzeszy na potege, a w niedziele idzie na godzine do kosciola (to lepsza wersja - opcjonalnie stoi pod kosciolem bo tam mozna palic) i wydaje mu sie ze jest super-wierzacy-praktykujacy.
Slowem -
uczucia - tak
igrzyska uczuc - nie