mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 47868 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 631, 632, 633, 634, 635, 636, 637 ... 2394  Następna strona
Autor Wiadomość
*
Avatar użytkownika

Posty: 5159
Dołączył(a): 10.02.2009
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 05:57 
Cytuj  
patryk4544 napisał(a):
Podziwiam głupotę tych, co śmieją się z Korwina - Proste pytanie.. jak nie on to kto?

Nikt. Mamy kompletne skompromitowaną klasę polityczną, ale to nie znaczy, że będę głosować na trolla i jego ekipie. Do tego jakoś dziwnie się składa, że zwolennicy Korwina (czyt. stara gwardia, a nie te nowe kilka procent co na niego głosuje z wkurwienia) to zwykle największe buractwo i beton ever.
Cytuj:
Haha:)
Zacytuj coś z programu jakiejkolwiek innej polskiej partii politycznej?

Mrynar pisze, że KNP ma realny program gospodarczy, Lokken wrzuca jego fragment, Ty stwierdzasz, że przecież wszystkie polskie partie tak mają.

Okeeeeeeeeeeeej.

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 06:00 
Cytuj  
https://www.youtube.com/user/AWRWprost/videos
a te nowe nagrania Radzia juz sluchali?

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sikorski ... anie/m7hv8


_________________
.

****

Posty: 1527
Dołączył(a): 27.10.2006
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 06:14 
Cytuj  
Mark24 napisał(a):
Dalsze podnoszenie podatków, uszczelnianie systemu podatkowego, zwiększanie ilości kontrol NIE zwiększy wpływów do budżetu - a wręcz odwrotnie. Każdy ekonomista Ci to powie.


Uszczelnianie systemu podatkowego z definicji ma zmusić do płacenia tych co nie płacą i nie wpływa na tych co już płacą, więc nie bardzo rozumiem jak miałoby to nie zwiększyć wpływów. No ale to jedynie szczegół.

Domyślałem się, że ktoś wrzuci krzywą Laffera. Kozas już wszystko ładnie wytłumaczył, więc nie będę się za bardzo powtarzał.

O samej krzywej słyszałem bo uczyłem się o niej studiując ekonomię (wyprzedzając kolejne posty - o Hayeku też słyszałem). Fajny koncept teoretyczny zwracający uwagę na realny problem, ale będący skrajnym uproszczeniem. Jedyne co wiemy to, że podnosząc stopę podatkową spowodujemy a) wzrost wpływów do budżetu b) spadek c) brak zmian. Jeśli dałoby się ją w ogóle narysować to na pewno nie wyglądała by tak ładnie jak na wykresie i nie miałaby takiego rozkładu. Zasada ceteris paribus stosowana przy praktycznie wszystkich modelach makroekonomicznych kompletnie nie działa w realnym świecie. Poziom dochodów do budżetu zależy od dziesiątek innych czynników, które ulegają ciągłej zmianie. Stopa podatkowa jest tylko jednym z czynników, która jeszcze dodatkowo wpływa na inne czynniki.

No ale niewątpliwie krzywa Laffera jest bardzo medialna. Pamiętam, że Korwin w jednym z wywiadów rysował ją na kartce papieru. Ludzie słyszą o niej, wpisują do googla i doznają olśnienia - "kurwa jakie to proste, ale nas rząd dyma". Ja nie twierdzę, że nas rząd nie dyma, ale sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana i nie można kwestii podatków rozwiązać stosując krzywą.

Wracając do programu KNP.

Nie widzę, żadnej merytorycznej odpowiedzi na to jak niby mieliby oni pogodzić te dwa postulaty w realnym świecie.

Zaczynając od podatków. Chcą obniżyć podatki i zlikwidować PIT. Pytanie - chcą całkowicie zrezygnować z opodatkowania pracy i dochody czerpać z podatków pośrednich ? To by oznaczało spory wzrost VAT w celu rekompensaty ubytku. A może inny podatek zamiast PIT ? Pamiętam, że kiedyś Korwin proponował podatek pogłówny lub coś podobnego. Cokolwiek by to było oznaczało to będzie drastyczny wzrost obciążeń podatkowych i realny spadek siły nabywczej dla tych co zarabiają najmniej. Ktoś kto zarabia niewiele ponad płace minimalną płaci bardzo niski PIT. Pogłówny musiałby być większy niż płaci teraz. Z kolei jeśli w ogóle nie będzie płacił podatku od pracy to znacznie więcej wyda na konsumpcję (większy VAT). Z którejkolwiek strony by nie patrzyć oznacza to natychmiastowy spadek realnej siły nabywczej sporej liczby ludzi. Ewentualne pozytywne skutki (wzrost konsumpcji, wzrost płac ect.) będą znacznie opóźnione. Natychmiastowymi efektami będą rosnące koszty społeczne i wzrost przestępczości.

No chyba, że planują po prostu znaczne obniżenie podatków czyli de facto spadek wpływów do budżetu.

Jak w takim razie chcą zrównoważyć budżet ? Musieliby drastycznie obniżyć wydatki budżetowe. A jakie konkretnie ? Cięcia w administracji nie wystarczą.

Dodatkowo jak rozumiem chcą wprowadzić pełny kapitałowy system emerytalny (btw taki system w Chile właśnie okazał się lipą). Jak się domyślam składka na ZUS miała by zniknąć. O ile dla młodych ludzi taki system może być lepszy to z czego będą płacone obecne emerytury i renty skoro cała kasa idzie na rynek kapitałowy ? Po wprowadzeniu OFE liczono, że dziurę tą uda się zasypać wpływami z prywatyzacji. Wtedy było jeszcze co prywatyzować a i tak nie starczyło kasy. A co teraz ?

Nie twierdzę, że obecny system jest dobry, ale rzucanie jakimiś nierealnymi hasłami nie rozwiąże problemu.

Na koniec pytanie. Nie jest to ukryty atak, ale zwykłe pytanie bo nie śledzę zbyt uważnie KNP. Piszecie, że najlepiej jakby odsunąć Korwina i dopuścić do władzy pozostałych rozsądnych ludzi. Czyli kogo konkretnie (poza Wiplerem) ? Pokażcie mi tych ludzi bo tych pozostałych trzech co się dostało do PE jakoś mnie przekonuje.

P.S. W pracy nie siedzę na forum, więc jakby co to będę mógł odpisać dopiero po powrocie.

***

Posty: 24059
Dołączył(a): 6.04.2003
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 06:51 
Cytuj  
Lokken - za długi ten wywód. Jesteśmy w EU która daje nam możliwość swbodnego przepływu towarów i usług. Podnosząc podatki nie tylko zmuszamy ludzi do emigracji - bo co za sens mieszkać w kraju, gdzie płaci sie super extra wysokie podatki - realnie o wiele wyższe niż w krajach skandynawskich nie dostając absolutnie nic w zamian, ale ci mniej obrotni, przywiązani do aktualnego miejsca zaczną kombinować - zresztą kombinują od lat ile się da.
Zdrowym podejściem jest doprowadzenie do "złotego środka" - płacenie podatków ma się opłacać dla pracownika, wtedy pracownik sam zadba by pracować legalnie, zgłosi pracodawcę, który się od tego obowiazku miga. Bo będzie to w jego interesie.
Aktualnie w Polsce - czy płacisz podatki - czy ich nie płacisz - nie ma jakiejś wielkiej różnicy, co lepsze nijak się to odbije na naszej emeryturze, bo nawet jak płacisz podatki, biorąc pod uwagę zapaść demograficzną na emerytury nie ma absolutnie żadnych szans. Nawet jak świadczenia się podniesie do równych 100%.

Podnoszenie podatków, uszczelnianie kontroli - to też większa biurokracja, to też większe zatrudnienie w budżetówce, to też większe wydatki na tą budżetówkę. To jest błędne koło Lokken - od lat w Polsce nic innego się nie robi tylko podnosi podatki, tnie socjal i zatrudnia nowych urzędników coby pilnowali by 70-letnia Jadzia nie sprzedała kobiałki malin ze swojego ogródka bez uprzedniego założenia działalności gospodarczej i opłacenia składek ZUS, oraz odprowadzenia VATu.

A potem będziemy narzekać: że kilka tysięcy małych firm poszło z torbami, kolejne kilka tysięcy wyemigrowało na zachód gdzie płaci kilka razy mniej. Zostaną emeryci i renciści. I znów trzeba będzie podnieść podatki i uszczelnić i tak bardzo agresywny system kontrol który niejedną działalność rozłożył na łopatki (czyt. że dyskutuje się by zobowiazania wobec ZUS były ważne do 10 lat wstecz - jeżeli teraz kontrole trwają latami, to po wprowadzeniu tego w życie będą trwały pokoleniami). Proponuję za każdym obywatelem postawić urzędnika który będzie mu patrzył na ręce oraz walił mandaty bo nawet nimi ratuje się ostatnio budżet...

To nie jest kraj dla ludzi, tu ludzie zapierdalają by utrzymać ten kraj. Tylko co w takim jest tym "krajem"? Klasa rządząca i kilkuset tysieczna i cały czas rosnąca rzesza urzędników.

*****

Posty: 2004
Dołączył(a): 29.03.2004
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 07:05 
Cytuj  
Mark24 napisał(a):
Lokken - za długi ten wywód. Jesteśmy w EU która daje nam możliwość swbodnego przepływu towarów i usług. Podnosząc podatki nie tylko zmuszamy ludzi do emigracji - bo co za sens mieszkać w kraju, gdzie płaci sie super extra wysokie podatki - realnie o wiele wyższe niż w krajach skandynawskich nie dostając absolutnie nic w zamian, ale ci mniej obrotni, przywiązani do aktualnego miejsca zaczną kombinować - zresztą kombinują od lat ile się da.
Zdrowym podejściem jest doprowadzenie do "złotego środka" - płacenie podatków ma się opłacać dla pracownika, wtedy pracownik sam zadba by pracować legalnie, zgłosi pracodawcę, który się od tego obowiazku miga. Bo będzie to w jego interesie.
Aktualnie w Polsce - czy płacisz podatki - czy ich nie płacisz - nie ma jakiejś wielkiej różnicy, co lepsze nijak się to odbije na naszej emeryturze, bo nawet jak płacisz podatki, biorąc pod uwagę zapaść demograficzną na emerytury nie ma absolutnie żadnych szans. Nawet jak świadczenia się podniesie do równych 100%.

Podnoszenie podatków, uszczelnianie kontroli - to też większa biurokracja, to też większe zatrudnienie w budżetówce, to też większe wydatki na tą budżetówkę. To jest błędne koło Lokken - od lat w Polsce nic innego się nie robi tylko podnosi podatki, tnie socjal i zatrudnia nowych urzędników coby pilnowali by 70-letnia Jadzia nie sprzedała kobiałki malin ze swojego ogródka bez uprzedniego założenia działalności gospodarczej i opłacenia składek ZUS, oraz odprowadzenia VATu.

A potem będziemy narzekać: że kilka tysięcy małych firm poszło z torbami, kolejne kilka tysięcy wyemigrowało na zachód gdzie płaci kilka razy mniej. Zostaną emeryci i renciści. I znów trzeba będzie podnieść podatki i uszczelnić i tak bardzo agresywny system kontrol który niejedną działalność rozłożył na łopatki (czyt. że dyskutuje się by zobowiazania wobec ZUS były ważne do 10 lat wstecz - jeżeli teraz kontrole trwają latami, to po wprowadzeniu tego w życie będą trwały pokoleniami). Proponuję za każdym obywatelem postawić urzędnika który będzie mu patrzył na ręce oraz walił mandaty bo nawet nimi ratuje się ostatnio budżet...

To nie jest kraj dla ludzi, tu ludzie zapierdalają by utrzymać ten kraj. Tylko co w takim jest tym "krajem"? Klasa rządząca i kilkuset tysieczna i cały czas rosnąca rzesza urzędników.


co za propagandowy bełkot "polska jest do dupy, tu nic nie działa" Tyle tekstu a nie odpowiedziałeś na nawet jedno pytanie Lokkena.


_________________
Bishop - Teon

***

Posty: 24059
Dołączył(a): 6.04.2003
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 07:16 
Cytuj  
Czlowieku propagandowy belkot to masz w mediach. Wystarczy posluchac jakim to tygrysem Europy jestesmy. Jak sie preznie rozwijamy.
A potem zerknac do smutnych statystyk. Z tygrysa europy nie zostalo juz nic - zamykamy tyly - za nami jest Bulgaria, Rumunia i bodajze Łotwa.
Wystarczy zerknac jak przy aktualnym stanie rzeczy bedzie wygladala demografia kraju za lat 25, gdy ludzi aktywnych zawodowo bedzie mniej niz emerytow i rencistow. A z aktualnego stanu matematyki wynika, ze podniesienie swiadczen powyzej 100% jest po prostu niemozliwe.
Co wtedy zrobisz?

Na dzien dzisiejszy najwazniejszym problemem kraju jest zadbanie o dzietnosc i powstrzymanie emigracji. Na pewno nie zrobi sie tego podnoszac podatki i zageszczajac kontrole. To jest dzialanie na krotke mete - budzet i tak sie zalamie, nie teraz to za 5 lat.

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 07:23 
Cytuj  
Lokken napisał(a):
O samej krzywej słyszałem bo uczyłem się o niej studiując ekonomię (wyprzedzając kolejne posty - o Hayeku też słyszałem) .

Ale to przecież tez m.in. Hayek krytykuje takie 'sliczne modele' ;]

Mnie bardziej zastanawialo, ze skoro zanotowali mniejsze wpływy do budżetu, to czemu dalej podwyższali. Ktorys tam z rzędu.

Nie uważam, ze ktoś ma realny program. Licze, ze uda się przepchnąć pare projektów zapobiegających grabieniu społeczeństwa. Programy to imo zawsze fikcja ;)


_________________
.


Ostatnio edytowano 25 cze 2014, 07:31 przez Highlander, łącznie edytowano 1 raz
***

Posty: 24059
Dołączył(a): 6.04.2003
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 07:26 
Cytuj  
Highlander - bo nawet jak kraj znajduje sie po drugiej stronie krzywej to podwyzszenie podatkow powoduje krotkotrwale zwiekszenie wplywow. Kilkumiesieczny zastrzyk gotowki, by potem obserwowac jak krzywa wplywow pikuje w dol.

Jeszcze gorzej to wyglada jak sie obnizy podatki. To fakt.

PO i ich podnoszenie swiadczen to taka tabletka przeciwbolowa brana na bol zeba calymi latami. Wezmie, na chwile mamy spokoj, udajemy ze problemu nie, nagle sie okazuje, ze znow potrzebujemy tabletki.


Ostatnio edytowano 25 cze 2014, 07:43 przez Mark24, łącznie edytowano 1 raz
***
Avatar użytkownika

Posty: 19064
Dołączył(a): 31.08.2003
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 07:39 
Cytuj  
montezuma napisał(a):
mrynar napisał(a):
Polska Rzeczpospolita Urzednicza stworzona przez PO:

http://podatki.onet.pl/skarbowka-na-tro ... rasa-detal


pazerny płaci 2 razy.


Niedlugo zatrudnia armie urzednikow ktora bedzie przegladac bilingi kazdego przedsiebiorcy i sprawdzac czy przypadkim z telefonu komorkowego nie zamowil pizzy w domu i wyliczac jaki procent abonamentu wynosza te niesluzbowe rozmowy.

Moze nawet jakas firma informatyczna napisze specjalne oprogramowanie do tego za 5 miliardow zlotych.

***
Avatar użytkownika

Posty: 19064
Dołączył(a): 31.08.2003
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 07:51 
Cytuj  
Lokken napisał(a):
No chyba, że planują po prostu znaczne obniżenie podatków czyli de facto spadek wpływów do budżetu.

Jak w takim razie chcą zrównoważyć budżet ? Musieliby drastycznie obniżyć wydatki budżetowe. A jakie konkretnie ? Cięcia w administracji nie wystarczą.



Ja to widze tak - podatki powinne byc obnizane stopniowo. Mniejsze wplywy do budzetu beda rekompensowane:

- cieciami w administracji

- redukcja systemu dotacji i subwencji

- spadkiem bezrobocia

No i z czasem podatki beda nizsze, ale bedzie je placic wieksza liczba podmiotow gospodarczych, bo chyba nikt nie kwestionuje tego, ze obnizenie podatkow stymuluje gospodarke.

Obecny system to rownia pochyla, zreszta widac po prywatnych rozmowach politykow, ze oni dla siebie widza dwa rozwiazania: znalezc dla siebie jakies stanowisko w strukturach europejskich, albo zdazyc tak wydoic panstwo zeby starczylo kasy do konca zycia.

******
Avatar użytkownika

Posty: 4849
Dołączył(a): 5.02.2004
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 08:54 
Cytuj  
Co do stopniowości obniżania podatków to chyba każdy się zgodzi że jest to najlepsze rozwiązanie.
Mianowicie obniżając np. VAT z 23% na 15% w jeden rok uniemożliwia dokładne przewidywanie wpływów z tego podatku.
To że z 23% mamy np. 1mld (wysysam z palca aby podać przykład) to z 15% wcale nie musimy mieć mniej, ba może przyjść więcej. Zwłaszcza od największej szarej strefy przedsiębiorców na ryczałcie bez vatu kupujących od hurtowni na vacie. Płacić 15% aby mieć dowód zakupu brzmi dużo lepiej jak 23%.

***

Posty: 13931
Dołączył(a): 28.08.2010
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 08:55 
Cytuj  
@kozas15
Ty tak serio?! :wtf:


_________________
Zbanowany permanentnie, bez mozliwosci odwolania od bana.

***
Avatar użytkownika

Posty: 12370
Dołączył(a): 23.04.2002
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 09:03 
Cytuj  
Problem jest o wiele bardziej zlozony i bez drastycznych zmian nie da sie wyprowadzic Polski na prosta

nie ma czegos takiego jak bezkrwawa rewolucja , my niestety musimy zacisnac zeby i zgodzic sie na pare lat mniejszych wplywow do budzetu z podatkow

pytanie co z takimi rzeczami jak wojsko , policja , nfz , szkoly , studia , przedszkola ?
kto za to zaplaci? i z czego ?

ja wiem ze to tak latwo sie mowi , oddajcie skurwiele ten 1k czy wiecej co mi zapierdalacie z pensji
sam to sobie wydam i zwroce pieniadze do krwioobiegu panstwa
tylko ze zobaczcie ile z tych zakupow co robicie idzie za granice


_________________
"Trust your heart if the seas catch fire, live by love though the stars walk backward."

***
Avatar użytkownika

Posty: 17017
Dołączył(a): 4.03.2004
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 09:07 
Cytuj  
Głębia tych analiz jest porażająca. Gabinet cieni ekspertów mmorpg.pl. Mark - minister finansów bez dwóch zdań.


_________________
Χ Ξ Σ

***
Avatar użytkownika

Posty: 19064
Dołączył(a): 31.08.2003
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 09:16 
Cytuj  
Posluchalem nagran Radzia. Dla mnie to zwykly burak, w przeciwienstwie do Sienkiewicz czy Nowaka, ktorzy mimo wszystko sa normalnymi kolesiami.

Obrazek

***
Avatar użytkownika

Posty: 17017
Dołączył(a): 4.03.2004
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 09:20 
Cytuj  
A ja przybiłbym z Radziem piątkę. Myślałem, że to sztywna konserwa, a jest całkiem zdrowo myślącym politykiem. Może nie jest ot kultura co w twoich lasach mrynar, ale w prywatnej rozmowie praktycznie każdy rzuci czasem mięsem lub takim tekstem jak Radzio.


_________________
Χ Ξ Σ

***
Avatar użytkownika

Posty: 15620
Dołączył(a): 27.08.2005
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 09:20 
Cytuj  
Lokken napisał(a):
Mark24 napisał(a):
Dalsze podnoszenie podatków, uszczelnianie systemu podatkowego, zwiększanie ilości kontrol NIE zwiększy wpływów do budżetu - a wręcz odwrotnie. Każdy ekonomista Ci to powie.


Uszczelnianie systemu podatkowego z definicji ma zmusić do płacenia tych co nie płacą i nie wpływa na tych co już płacą, więc nie bardzo rozumiem jak miałoby to nie zwiększyć wpływów. No ale to jedynie szczegół.

Domyślałem się, że ktoś wrzuci krzywą Laffera. Kozas już wszystko ładnie wytłumaczył, więc nie będę się za bardzo powtarzał.

O samej krzywej słyszałem bo uczyłem się o niej studiując ekonomię (wyprzedzając kolejne posty - o Hayeku też słyszałem). Fajny koncept teoretyczny zwracający uwagę na realny problem, ale będący skrajnym uproszczeniem. Jedyne co wiemy to, że podnosząc stopę podatkową spowodujemy a) wzrost wpływów do budżetu b) spadek c) brak zmian. Jeśli dałoby się ją w ogóle narysować to na pewno nie wyglądała by tak ładnie jak na wykresie i nie miałaby takiego rozkładu. Zasada ceteris paribus stosowana przy praktycznie wszystkich modelach makroekonomicznych kompletnie nie działa w realnym świecie. Poziom dochodów do budżetu zależy od dziesiątek innych czynników, które ulegają ciągłej zmianie. Stopa podatkowa jest tylko jednym z czynników, która jeszcze dodatkowo wpływa na inne czynniki.

No ale niewątpliwie krzywa Laffera jest bardzo medialna. Pamiętam, że Korwin w jednym z wywiadów rysował ją na kartce papieru. Ludzie słyszą o niej, wpisują do googla i doznają olśnienia - "kurwa jakie to proste, ale nas rząd dyma". Ja nie twierdzę, że nas rząd nie dyma, ale sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana i nie można kwestii podatków rozwiązać stosując krzywą.

Wracając do programu KNP.

Nie widzę, żadnej merytorycznej odpowiedzi na to jak niby mieliby oni pogodzić te dwa postulaty w realnym świecie.

Zaczynając od podatków. Chcą obniżyć podatki i zlikwidować PIT. Pytanie - chcą całkowicie zrezygnować z opodatkowania pracy i dochody czerpać z podatków pośrednich ? To by oznaczało spory wzrost VAT w celu rekompensaty ubytku. A może inny podatek zamiast PIT ? Pamiętam, że kiedyś Korwin proponował podatek pogłówny lub coś podobnego. Cokolwiek by to było oznaczało to będzie drastyczny wzrost obciążeń podatkowych i realny spadek siły nabywczej dla tych co zarabiają najmniej. Ktoś kto zarabia niewiele ponad płace minimalną płaci bardzo niski PIT. Pogłówny musiałby być większy niż płaci teraz. Z kolei jeśli w ogóle nie będzie płacił podatku od pracy to znacznie więcej wyda na konsumpcję (większy VAT). Z którejkolwiek strony by nie patrzyć oznacza to natychmiastowy spadek realnej siły nabywczej sporej liczby ludzi. Ewentualne pozytywne skutki (wzrost konsumpcji, wzrost płac ect.) będą znacznie opóźnione. Natychmiastowymi efektami będą rosnące koszty społeczne i wzrost przestępczości.

No chyba, że planują po prostu znaczne obniżenie podatków czyli de facto spadek wpływów do budżetu.

Jak w takim razie chcą zrównoważyć budżet ? Musieliby drastycznie obniżyć wydatki budżetowe. A jakie konkretnie ? Cięcia w administracji nie wystarczą.

Dodatkowo jak rozumiem chcą wprowadzić pełny kapitałowy system emerytalny (btw taki system w Chile właśnie okazał się lipą). Jak się domyślam składka na ZUS miała by zniknąć. O ile dla młodych ludzi taki system może być lepszy to z czego będą płacone obecne emerytury i renty skoro cała kasa idzie na rynek kapitałowy ? Po wprowadzeniu OFE liczono, że dziurę tą uda się zasypać wpływami z prywatyzacji. Wtedy było jeszcze co prywatyzować a i tak nie starczyło kasy. A co teraz ?

Nie twierdzę, że obecny system jest dobry, ale rzucanie jakimiś nierealnymi hasłami nie rozwiąże problemu.

Na koniec pytanie. Nie jest to ukryty atak, ale zwykłe pytanie bo nie śledzę zbyt uważnie KNP. Piszecie, że najlepiej jakby odsunąć Korwina i dopuścić do władzy pozostałych rozsądnych ludzi. Czyli kogo konkretnie (poza Wiplerem) ? Pokażcie mi tych ludzi bo tych pozostałych trzech co się dostało do PE jakoś mnie przekonuje.

P.S. W pracy nie siedzę na forum, więc jakby co to będę mógł odpisać dopiero po powrocie.

Już Ci wyjaśniam jak pogodzić te dwa postulaty.
1. Definitywnie obniżyć PIT do poziomu ~10%.
2. Wypierdolić 80% urzędasów na zbity pysk. Muszą albo nauczyć się czegoś przydatnego albo gryźć tynk.
3. Zlikwidować zasiłki i świadczenia socjalne. Jak ktoś jest nieudacznikiem to niech zdycha - selekcja naturalna.
4. Z podatków utrzymywać jedynie infrastrukturę, policję i straż.
5. Ubezpieczenia tylko i wyłącznie prywatne. Państwo odpowiedzialne jedynie za egzekwowanie sprawiedliwych warunków umowy.

Odnośnie punktu 2. W chuj ludzi musiało wypierdalać z kraju, bo tu nie było już dla nich perspektyw. Z powodu utrzymywania darmozjadów. Po obniżeniu podatków ruszy gospodarka i praca się znajdzie. Chociażby dla niewykwalifikowanych robotników. Oczywiście na powrót emigrantów nie ma co liczyć. Bo po co wracać jak tam nadal będzie lepiej niż w odbudowującej się dopiero Polsce?

Odnośnie zusu. Obecnie to jest odwlekanie nieuniknionego. Prawda jest taka - nie ma co ruchać kolejnych pokoleń. Wypłacić ile się da tym, którzy w tym systemie byli, a potem - niech im pomagają dzieci/robią po godzinach/zdychają. Sorry, ale to oni się nie postawili, oni dali się ojebać. Ja płacę składki na siebie (w teorii), a nie na dwa pokolenia wstecz. Płacę od 10 lat. I jak tego nie usuną to i tak przestanę już płacić. Po prostu zmienię kraj. Ciągnięcie tego gówna spowoduje tylko jeszcze większą zapaść.

Studia - tylko płatne/stypendia sponsorowane przez przedsiębiorców (potencjalny student podpisuje lojalkę na n lat). Darmowych, w szczególności humanistycznych nam nie potrzeba. Do podawania frytek w mcd nie potrzeba magistra.
NFZ - wypierdalać.
Szkoły i przedszkola - tylko prywatne. Koniec mieszania dzieciaków z rodzin pracujących z dzieciakami z rodzin patologicznych.


_________________
ciemny lud to kupi
Deshroom napisał(a):
jeszcze mnie lewy kciuk boli od biegania

***
Avatar użytkownika

Posty: 19064
Dołączył(a): 31.08.2003
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 09:21 
Cytuj  
Tasmy sa po to zeby przykryc afere legnicka!:

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 68941.html

******
Avatar użytkownika

Posty: 4849
Dołączył(a): 5.02.2004
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 09:25 
Cytuj  
Co do prywatnych szkół, to się nie zgodzę po części.
Najpierw kilka lat obniżek i danie ludziom czasu na zwiększenie swojego budżetu rodzinnego, a dopiero potem dojebanie 400zł na miesiąc.
Do reformy szkolnictwa dodałbym wyjebanie kanonów nauczania, też stopniowo. Jak patrzę co nowy kanon zrobił z mojego kierunku ekonomii, który kiedyś miał 70% przedmiotów ścisłych to aż żal bierze. Odebranie możliwości studiowania ludziom, którzy tego po prostu nie ogarną powinno być normą. Inwestowanie w policealne i zawodówki powinno być priorytetem.

EDIT: Wrzucenie ludzi do pracy po maturze i wymaganie stażu na niektóre studia też by się przydały. Przywrócić prestiżowość MBA dla wszystkich ekonomistów i inżynierów co chcą objąć wyższe stanowiska i blokować dostęp do tego kierunku dla 26 latków. Jak widzę 45 letniego kozaka managera z dyplomem MBA obok szczeniaka w moim wieku kończącym 30tke z tym dyplomem to ręce opadają.


Ostatnio edytowano 25 cze 2014, 09:30 przez Pieszczoch, łącznie edytowano 2 razy
***
Avatar użytkownika

Posty: 19064
Dołączył(a): 31.08.2003
Offline
PostNapisane: 25 cze 2014, 09:27 
Cytuj  
Tor-Bled-Nam napisał(a):
A ja przybiłbym z Radziem piątkę. Myślałem, że to sztywna konserwa, a jest całkiem zdrowo myślącym politykiem. Może nie jest ot kultura co w twoich lasach mrynar, ale w prywatnej rozmowie praktycznie każdy rzuci czasem mięsem lub takim tekstem jak Radzio.


Kazdy facet przeklina - to normalne. To moja Mame oburza, ale nie mnie.

Nie mowie o tym co mowili, tylko jak mowili. Sienkiewicz, Nowak - ok, ale cala reszta to buractwo. Nawet Belka ktory ladnie potrafi mowic jezykiem oficjalnym, mowe zwyklych ludzi opanowal w stopniu minimalnym.

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 47868 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 631, 632, 633, 634, 635, 636, 637 ... 2394  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.