No dokladnie o to mi chodzi. A napisalem tak bo mi ta teoria "siada" i w nia wierze. Patrzac na ogolny proces formowania sie ukladow planetarnych to takie zderzenie jest mocno prawdopodobne nawet jesli przyjac ze ksiezyc powstal sobie inaczej.

No i last but not least ta hipoteza jest zaakceptowana i uznawana za "poprawna" w swietle dzisiajszej wiedzy o wszechswiecie przez znaczaca wiekszosc naukowcow. Wiec tak jak pisalem... ziemia sobie poradzi - twarda jest. Jakiekolwiek ludzkie dzialania to dla planety jak dla slonia ukaszenie komara. Moze jakbysmy zdetonowali duza nuke w srodku jadra planety....

well ale nas generalnie chyba obchodzi przetrwanie naszego gatunku, a w szczegolnosci komfortowe zycie nas samych, co niespecjalnie idzie w zgodzie z kranem srajacym ogniem.

well, ale nas generalnie chyba obchodzi dotrwanie do spokojniej starosci, a po nas no nawet potop, co cie gatunek obchodzi?

Ja tam bym nie narzekał na kran srający ogniem, nie musiał bym płacić za gas i ogrzewanie.

gatunek to tez moje wirtualne dzieci ;x.

Nie martwcie się tak, za parę lat skolonizujemy obce planety gdzie będziemy niszczyć wszystko dla surowców i ruchać niebieskie kosmitki bez końca. Bedzie dobrze.

No Panowie, ale nie wmawiajcie ludziom na forum że sobie kurwa poradzi i wszystko jest ok :) bo gówno jest ok.
Czas chyba porzucić kolejny temat, bo sami znawcy się tutaj pojawili.

odmawiasz hydraulikom i ekspertom od sprzedazy frytek doswiadczenia?

Okej. napisz nam drukowanymi, wg ciebie planeta sobie nie poradzi z wydobyciem gazu lupkowego? A co sie stanie?

Przeca już próbuje nas strzepnąć, zdmuchnąć, zalać etc. Ma nas dosyć.

I jak ty sie zwracasz do Matki Ziemi?

Żeśmy ją tak wydymali przez ostanie 200 lat ze na pewno cnotna to ona nie jest.

pomyśl zanim coś napiszesz

Nie!

This. Poprosze dowody, publikacje naukowe.

A ja to chce spokojnie przezyc najblizsze 90 lat, co bedzie potem to mnie nic nie obchodzi. Tyle tylko, zeby dzieciakom odrobine hajsu albo dom zostawic, z emisja CO2 niech se radza sami.

chińczycy też mieli w dupie przyrodę i teraz zaczynają mieć przejebane, ale co tam ważne żeby przez kilka lat mieć parę złoty więcej

Kto mówi, że planeta sobie nie poradzi? Chuj z planetą, ja to postrzegam jako ewentualne coś co może być sporym zagrożeniem dla obecnych pokoleń.

Chodzi, właśnie o to o przeżycie następnych 50-80 lat (to już tam w zależności od tego ile kto zamierza żyć ;p) w tzw. 'spokoju'.

Jestem daleki od kreślenia jakiś wizji czy czegoś w ten deseń - na film się przypadkiem natknąłem to go postnąłem.

Z tym, że syf i rozpierdol na wielkich terenach, zanieczyszczenie i skażenie wody pitnej i powietrza niewyobrażalnym syfem łącznie z kwiatkami w stylu gaz i chemikalia w wodzie z kranu, że się nawet człowiek wykąpać nie może czy prania zrobić - to właśnie imo brak takiego spokoju i coś co wpływa na życie.

Wydobycie gazu łupkowego to nie tak jak wydobycie gazu ziemnego z konwencjonalnych złóż - aby wydobyć taką samą ilość trzeba wielokrotnie więcej zrobić szybów, wielokrotnie więcej terenu rozkopać i wielokrotnie więcej odpadów pozostaje.

Polska to też nie USA tak pustych i słabo zamieszkałych terenów jak niektóre w USA nie ma - także jak jakaś kupa będzie to dotknie nas mocniej i większą ilość ludzi niż u hamburgerów.

Jestem daleki od tego, aby jeden film mnie przekonał, bardziej skłania do zastanowienia się czy to aby na pewno taki zajebisty pomysł.

Temat do dyskusji ;p

Nie chodzi mi tutaj o gaz łupkowy, bo na tym się kompletnie nie znam i mam w dupie ten temat. Bardziej mi chodzi o to o czym pisałem, czyli
że Ziemia powoli zaczyna sobie nie radzić z pewnymi rzeczami, a pisanie o tym w sposób "że sobie znowu poradzi" to czysta głupota moim zdaniem.
Każda ingerencja w przyrodę ma swoje odbicie gdzie indziej i zawsze tak było...

Co do HOME - to, że sponsorami byli Guci, czy inne wiodące marki nie oznacza że film nie jest obiektywny. Pokazując nie wpływające już największe
rzeki świata o których się uczyłem na Geografii w podstawówce, czy też Ganges którego źródło jest po prostu małą rzeczką teraz... to tylko
części tego co Ziemia aktualnie "przeżywa". Nie wspominam o innych rzeczach równie ważnych, a jest ich mnóstwo. A fakt jest faktem, jeżeli Ganges
będzie tak zanikać jak zanika, to do 2050 roku jedno z najbiedniejszych Państw świata i najludniejszych, nie będzie miało dostępu do wody z której żyją.

Nie chcę mi się pisać wszystkich faktów, i podkreślam, nie chodziło mi o gaz łupkowy ale o ogół problemów z jakimi aktualnie zmaga się Ziemia. Obudzimy się którego ranka z rękoma w nocniku.

A Ty jak zwykle lekko drwisz ;P żeby być elo, ale looz, przywykłem.