mieszkam w borku faleckim na szczescie , galeria , solvay , cinema city , makro , carrefour
nie mam potrzeby za czesto jezdzic do srodmiescia , tu jest wszystko do tego las i swiety spokoj

To juz wiem o czym ta piosenka http://www.youtube.com/watch?v=J9LniY2nL-k#t=1500

haha

Nie wiem jak w krakau ale w gda mieszkanie blisko makro oznacza straszne zadupie.

W Krakowie stawia się galerię handlową 200 metrów od starego miasta, także wiesz.

no ale lokalizacja udana, tam była dzielnica biedy z dworcem po środku, a teraz otoczenie jak jakaś starówka powolutku się robi

Galerie to standard w centrum, ale makro to raczej zawsze na zadupiu. Wyjatek to Olsztyn, ale to male miasto jest i nawet zadupie jest blisko centrum.

szczerze to nie znam drugiego takiego miejsca gdzie byloby tak nasrane galeriami , po jednej stronie ulicy Solvay park , po drugiej galeria zakopianka + Carrefour , obok Cinema city a nieco dalej Makro

obok swietnie egzystuje targowisko i budy z ciuchami , 15-20 min do centrum tramwajem

wiec srednio zadupie

Szkoda że nie widziałaś planu i projektu całego centrum handlowego, był to główny argument by oddać teren pod inwestycje, miała tam być cała zabudowa nad zakopianką przykrywająca to co teraz jest solvay park, cinemacity i hangar blaszany carefour, plus targowisko miedzy tym, jak to bywa u nas inwestycja ruszyła ale dokończenie tego to historia, kto miała wziąć w łapę to wziął i po temacie.

Dosyć chujowy standard niestety.

Do tego całkiem niedaleko jest bonarka.
Galerie powinny być na obrzeżach miasta, jak właśnie bonarka do której z kurdwanowskiego zadupia mogę podjechać w 10 minut. Centrum powinno się zostawić dla drobnych przedsiębiorców i niewielkich sklepów.

taa oczywiście stac ich na takie ceny nieruchomości lub wynajmu, centrum to tylko kluby, puby, restauracje, banki, alkohole24 i pierdoły dla turystów.

No jak się stawia olbrzymią galerię handlową w centrum to na pewno. Ja jeszcze na początku studiów (akurat otwierali Krakowską) chodziłem na zakupy w obrębie starego miasta.
Wystarczy popatrzeć jak to wygląda np. w Pradze. W Paryżu też raczej nikt nie stawia handlowego molocha przy polach elizejskich.

Swoją drogą Kraków jako studenckie miasto też powoli staje się picem na wodę. Jakiś czas temu szedłem w tygodniu o 1-2 w nocy przez rynek - zero ludzi, praktycznie same naganiaczki do klubów ze striptizem, przygnębiające.

nie wiem ale np taki Hamburg jest zarąbany centrami handlowymi i mega domami towarowymi w centrum i w centrach dzielnic, a małych sklepików typowych nawet spożywczaków pod dostatkiem, czy aby to nie zamożność mieszkańców reguluje to wszystko ?

Skończmy z pieprzeniem że małe sklepiki zabijają markety, prawda jest taka że to koszty prowadzenia frmy jak zus i podatek je zabija.
Kolejny problem, którego nasi celebryci polityczni nie potrafią rozwiązać.

Ja ostatnio byłem o 2 w nocy w środę przy rynku i przenosiłem się ze znajomymi do innego lokalu, oczywiście na płycie rynku pusto, lokale pełne, nic się nie zmieniło, może jedynie mniej angoli bo chyba moda się skończyła?

rozmawialem z ludzmi o tym i to jest tak ze sa duzo lepsze i tansze miasta do studiowania obecnie niz Krakow
(katowice,lodz) , niz demograficzny robi swoje do tego mlodzi juz nie leca na klimat tylko chca wymiernych korzysci ze studiow

co to moze oznaczac dla krakowa? , same problemy bo to miasto jest kojarzone glownie przez pryzmat studentow i w mniejszym zakresie turystyki , jednak z samej turystyki nie wyzyje , krakow studentami stoi i bez nich bedzie zredukowany do wiochy

do tego moim zdaniem to jest drogie miasto

ile płacisz za mieszkanie w kraku alda?-liczba pokoi.

kawalerka za 700 zl , i to tylko dlatego ze borek , normalnie ceny za kawalerki 20 metrow to 1200 te w fajniejszych lokalizacjach , a i 1500 nie jest rzadkoscia

generalnie drozyzna , dostalem propozycje pracy w katowicach za wiecej $ i atm czekam czy cos rozkwitnie , ale to raczej na zasadzie bedzie to bedzie , bo praca w kraku bardzo fajna ( tylko medium salary niestety )

Też, ale w w dużej mierze wygodnictwo mieszkańców. Ja już nie pamiętam kiedy ostatnio kupowałem ciuchy w sklepie zlokalizowanym przy ulicy, na zakupy chodzi się do galerii. Moi znajomi mają podobne odczucia. W Kielcach takie drobne sklepy w centrum zostały wymiecione przez dwie galerie, w obrębie krakowskiego starego miasta robi się podobnie.
Można oczywiście zrobić tak jak w niektórych miastach, gdzie galerie handlowe trzyma się na obrzeżach, a przy ulicach w centrum masz ładne wystawy sklepów zamiast samych knajp i bud z kebabami.

Nie pisałem o marketach i warzywniakach.

ale te 7 stów to umeblowane mieszkanie? Standard: nora/prl/standard/ikea?

stolik do wódki przykryty gazetami

Mieszkałby w takich cenach lol.
W Warszawie trzymam sie kurczowo mojej kawalerki fartem znalezionej i wynajętej od spółdzielni mieszkaniowej. 3x metrów za 1200zł co jak na Warszawe i Powiśle jest, no cóż. Zajebiście tanią ofertą.

umeblowane , sredni standard ale jest w sumie ok , okolica bardzo ladna