tak wyglada normalnosc TobiAlex, ciesze sie, ze w koncu ta normalnosc dotarla tez do Polski. Pracownik-pracodawca to uklad ktory powinien opierac sie na wzajemnych korzysciach - nikt tu nikomu laski nie robi: pracodawca zawsze moze pracownika zwolnic, pracownik zawsze moze rzucic prace. I kazda strona musi byc tego swiadoma.
Do tej poty jedynie pracodawca mogl pogrozic "ej bo na twoje miejsce czeka 10-ciu chetnych"; teraz pracownik tez moze "nie musze tu pracowac, mam tez inne oferty".

Z tego co czytam to w koncu i w Polsce mamy rynek pracownika.

To prawda Marek.

Dzis mam informacje z pierwszej reki. Gosc nie moze znalezc pracownikow do lumpeksu, a mu sie naraz 2 pracownice zwolnily. Daje 2k na reke. To wszystko w regionie o najwiekszym bezrobociu.
Czesto procadowcy co placa miminalna sa tez zwyklymi chujami,a takim bedzie szczegolnie trudno na obeznym rynku pracy.

Za wzrostem plac musi isc tez wzrost cen, szczegolnie w uslugach. Narazie udalo sie to wyhamować, dzieki Ukraincom, ale oni tez w koncu skumaja, ze 2k to zaden dar od losu.

U nas wielu drobnych przedsiębiorców nie potrafi płacić uczciwie swoim pracownikom, przyzwyczajenie że jak nie pasuje to spadaj, do tego wieczne narzekanie jakie te koszty wysokie,
ja mam tylko jedną radę dla takich ludzi, zamknijcie firmę i zróbcie miejsce tym, którym się opłaca, nie ma nic gorszego niż taka mentalność wyhodowana jeszcze za komuny że mi się coś należy że pracownik to śmieć itd.

Przypomniała mi się sytuacja z Niemiec, tylko tam na miejscu Ukraińców są często Polacy.

Żonki się spytaj.

Dla mnie jest absurdalne to wtłoczenie w umysł randomowego Polaka, janusza z grażką, ten folwarczny kapitalizm, ta podległość. Ten brak kultury, ta pozłotka. O Panie, jak mnie to wkurwia.
Ja tam jestem republikaninem, wierzę w rzecz pospolitą. Ale niektórym bym z visa w tył głowy walił. Bo są jak rak. Niby ta sama tkanka, a szkodzi i zabija.
Nasza kultura jest dotknięta chorobą. Najpierw zmieniliśmy znaczenia słów, jak choćby małżeństwo i związek. Teraz jesteśmy jak dzieci podczas szturmu w pierwszej wojnie światowej. A potem nas zagazują.

Po prostu robi się powoli zdrowa sytuacja. Brakuje tylko niewykwalifikowanych, bo kurwa 500+ i pełno jebanych patoli wyciąga łapy po świadczenia na chlanie zamiast sprzątać kible.
Przy wszelakich innych to mnie wzrost zarobków cieszy. Fajnie, że trafiłem do zawodu, który to zapoczątkował, ale w końcu dotyka to też innych zawodów. Z tymi zmianami powinno jednak iść ograniczenie socjalu. Zero zasiłków i utrzymywania obiboków. Jak się komuś nie chce robić, a się nie dorobił to niech zdechnie pod mostem.

Wbrew powszechnej opinii polski socjal to nie są jakieś kokosy, nie tak, jak na zachodzie. U nas jest ten 3-5%% faktyczny nierobotnych i tego nie da się ominąć (bo tacy są. odjebanie ich niewiele zmieni). 90% coś robi. Jest też kwestia co się bardziej opłaca. Jak ktoś napierdalał na szmacie całe życie, to taniej wyjdzie renta, niż kombinacje z emeryturą, zatrudnieniem itp. Profesora z kolei można trzymać de facto do śmierci. Inne rozliczenia, zdrowie, sprawność i tak dalej. Polscy janusze i grażki generalnie zapierdalają, nie ma tu greckiej roboty.
To dobrze, że są IT krulowie rzycia. Bo inni też mają lepiej. Wszystkim się żyje dostatniej. Socjalistyczna utopia, right?

No dokladnie. Polski socjal lol. Wyjatek to 500+, ale to dobrze ze dzieci zyja w rodzinach, gdzie poza wóda starcza tez na inne rzeczy.

W kazdym narodzie istnieje odsetek osob nie nadajacych sie do funkcjonowania w spoleczenstwie. Na zachodzie tacy ludzie zyja na socjalu, u nas kradna metalowe rzeczy na dzialkach ( u mnie np. zajebali furtke i cala instalacje elektryczna) i robia drobne wlamy np. do piwnic.

500+ to taki przełom, jak sracze bielone za generała premiera Sławoja. Niby zabawne, ale to faktyczny skok cywilizacyjny. Tu jest Polska i takie rzeczy to jest dobra zmiana.
Ostatnio słuchałem na jewtubie jakiejś ukrainki, mówiła po polsku lepiej, niż 3/4 januszy.

tacy to juz sa chociaz troche przedsiebiorczy

Polski socjal to taki sam mit jak wysokie koszty pracy u nas, bez przesady ale jesteśmy trzecim światem i nie pomoże tu żadna piękna statystyka dobrej zmiany, to samo totale opozycyjne robią w drugą stronę pokazując ruinę i że oni wszystko odbudują.

Zarobki u nas to kpina, odliczenia i ulgi podatkowe dla małych firma bulwersująco niskie, wysokość emerytury kolejna kpina, koszty jakie generuje służba zdrowia to jakaś komedia, do tego rozdmuchana administracja, kołchozowy ZUS, marnotrawienie kasy na projekty z dupy, na których zarabia mała garstka cwaniactwa itd... gorzej jest tylko w afryce.

Koszt utrzymania tego socjalu i redystrybucji jest zdecydowanie zbyt wysoki więc lepiej to wszystko wypierdolić. Wszyscy prócz nierobów wyjdą na tym lepiej.

Pytanie tylko co zmusza pracodawcę do płacenia pracownikowi wyższej pensji, czy sztuczne wywoływanie tego np takim głupim 500+ i ogólnie socjalem, regulacjami wysokości minimalnych zarobków, brakiem rąk do pracy, czy może zdrowy wolno rynkowy mechanizm konkurencji itp ?

lukaszenko oblozyl podatkiem bezrobotnych

Socjal to najwieksza zdobycz XX w. W wielu krajach jest przegiety, ale calkowite negowanie go to intelektualna afryka.

Wydarzenie dnia w TVN to prezes u prezydenta, a nowe posiłki w dyskusji politycznej ostatnio to młody stuhr może jutro będzie cichopek.

Największe marnotrastwo kasy to nie np. zasiłek dla bezrobotnego czy kilkaset zł renta socjalna, ale gazyliard projektów z dupy finansowanych pieniędzmi publicznymi, dopłat do tego i owego oraz koszty związane z przeregulowaniem przepisami życia zarówno prywatnego jak i zawodowego/gospodarczego.

odpalilem tvn a tam: mamy kamery pod palacem prezydenta pod sejmem i gdzies tam jeszcze. mysle grubo cos pewnie. pozniej ze MOZE sie spotka jarek z prezydentem ale nie wiedza gdzie. mysle ki chuj? wesele? pozniej wylaczylem bo tego belkotu nie da sie ogladac.

+1
dopiero ostatnio zaczyna byc o tym glosno. Odkad mnie urzeklo "nacjonalizacja kosztow, prywatyzacja zyskow" dostrzegam to praktycznie wszedzie. Ale chuj 500+ bo zly PiS to najwieksi socjalisci

embe - koszta pracy w Polsce sa wysokie. Z czegos te firmy eksportujace dzialalnosc do rajpw podatkowych czy nawet na zachod zyja. Z tym, ze polowa "problemu" to upierdliwosc rodzimej skarbowki

A to ciekawe, że nie zauważyliście w tvn tematu- jak to PIS wykorzystuje kasę ( 31 mln) ze spółek państwowych na reklamowanie swoich ustaw o sądownictwie- tak rozumiem to prawdziwy bełkot
Jak rozumiem teraz w wiadomościach tvp nie będzie KOMPLETNIE NIC o spotkaniach na szczycie władzy?

ja pierdole lordyp. mozna sie czepiac czy to potrzebne czy nie ale to kurwa normalne ze jak rzad chce cos przepchnac to robi kampanie spoleczna. kazdy rzad. czy to zle? oczywiscie ale rzad w ten sposob wykorzystuje narzedzia jakie ma.