Havok napisał(a):
No kurwa...
Oczywiście, że ma takie korzenie i nikt tego nie neguje. Do największych zasług chrześcijaństwa i katolicyzmu osobiście zaliczam reformację bo dzięki temu europa jest w dużej mierze tym czym jest obecnie.
Również nie jestem zwolennikiem zmiany nazwy świąt, ba nie przeszkadza mi, że święta katolickie są mocno zakorzenione w polskiej tradycji. Natomiast nie widzę powodu obecności symboli religijnych w urzędach państwowych i sejmie.
Tylko rzeczywistość to nie supermarket w ,którym sobie osobiście wybierasz jaki produkt wziąć do koszyka, a który zostawić.
Wspierając jedną rzecz wspierasz też drugą.
Tor-Bled-Nam napisał(a):
Przed wojna mielismy spory odsetek zydow, wiec dorzucmy gwiazde dawida, no i jakies symbole antyczne, bo jak sula przypomnial tam tez sa europejskie symbole. Moze wilczyca kapitolinska?
Dla mnie mogą sobie wieszać, gwiazdę dawida jak chcą, mogą sobie nawet dowiesić krzyż prawosławny, a w sejmie oprócz kaplicy dojebać świątynie buddy też. Naprawdę jako chrześcijanowi nic a nic mi to nie przeszkadza.
Co do symboli antycznych - nie ma jako takiego o ile o czymś nie zapominam symbolu antyku o takim znaczeniu jak krzyż,gwiazda dawida czy półksiężyc, ale za to można by jakąś sentencje antyczną pewnie znaleźć i napisać gdzieś w sejmie - nie będę się sprzeciwiał.
Zresztą nawiązywanie do tradycji antyku we współczesnej cywilizacji zachodniej (w strefie symbolicznej) nie jest niczym rzadkim - najbardziej oczywiste i rzucające się w oczy - jest symbolika w USA.
EDIT:
Już nie mówiąc o tym, że takie pojęcia jak republika czy demokracja to pojęcia antyczne ,a chrześcijaństwo ma bezpośredni związek z zachodnim indywidualizmem, rodziną i państowością.
Obie te tradycje (antyczna i chrześcijańska) ,a w zasadzie ich połączenie - daje to co jest w cywilizacji zachodniej unikalne - ludzie są równi i każdy jest jednakowo ważny.
W antyku greckim / rzymskim (a dokładniej w tych częściach, które zostały najbardziej nobilitowane i przejęte czyli demokracja i reublika) każdy człowiek jest równy wobec prawa.
W chrześcijaństwie każdy jest równy wobec boga i prawa boskiego i każdy jest indywidualnością i ma prawo do własnych osobistych wyborów (bóg daje wolną wolę)
Połączenie tych dwóch rzeczy dało nam to co jest obecnie.
W innych cywilizacjach oraz religiach nadrzędną wartość mają takie pojęcia jak ród, grupa, plemię i związki opierające się na związkach krwi/etniczności/wyznaniu. Gromada.
Jak ktoś myśli, że współczesne zasady państwowości , prawa i pojęcia człowieczeństwa w cywilizacji zachodniej wywyodzą się tylko z antyku albo jeszcze są efektem tylko ostatnich dwóch wieków i nie mają nic wspólnego, z chrześcijaństwem to polecam się pierdolnąć w głowę młotkiem - tylko mocno.