Jako MBH mam misje po ~25k (nie mowie o misjach jedi, za nich placa jak za zboze)... to nadal wiecej niz zarobek za buffowanie M Docem

X.

tez ladnie, mysle jednak, chociaz moge sie mylic , ze zwykle misje robi sie szybiej niz misje BH-owe...
jednak jak powiedziales, to i tak spory zarobek

Teraz mozna robic w jtls:)

Pozatym mozna polowac na jedi, zaplata w zaleznosci od poziomu jedika od 50k do 250k. Ale jak trafisz na doswiadczonego jedi, to juz spore wyzwanie

X.

Ja bym powiedzial od 50k do 400k. Raz tak widzialem ale nie odwarzylem sie wziasc tej misji.

jesli jestes ranged BH (pistols, carabines) masz marne szanse aby zabic jeedai. odpowiednio wyszkolony odbije mieczem do 85% twoich strzalow.

no a pozatym zanim znajdziesz jeedai, on zobaczy twoje droidy i po twoim przybyciu na miejsce przewaznie wita cie kilka(nascie) osob z jego obstawy
oczywiscie nie jest tak zawsze, to tylko moje doswiadczenia z polowania na jednego (za 70k)

Restrain jest co prawda Padawanem ale mial juz BH na karku nie jeden i nie dwa razy ale droidow zadnych nie widzial.

Hmmm, ja natomiast niezle sie wczoraj zdzwiwilem gdy dwukrotnie zostalem piosiekany na kawalki przez Janta. Wykonywalem misje za 26k na Dantooine. Zgrupowalem sie z jakimis ludzmi. Sporo ich bylo. Dlatego tez nie zauwazylem ze poziom misji ktore wybralem skoczyl do 99. No i skutek tego taki ze jestem 40k w tyl bo teraz buffy tylke tam kosztuja.

Ja mialem tak samo.... tyle ze mi lev podskoczyl do 111. za 37k zniszczenie wylegarni rancorow... zabilem dwoch i za jednego 3,5k xp...
to normalne? I jeszcze to ze nastepnego dnia tej misji nie mialem w data pad (chociaz jej nie dokonczylem)

Jak juz to jedi, nie jakis jeedai. Pozatym jakie droidy zobaczy? przeciez "droid" jest tylko umowny, w momencie kiedy go puszczasz, potem juz zadnego droida nie ma. No i co z tego, ze bedzie mial obstawe, jesli TEFa dostaniesz dopiero w momencie fizycznego ataku? Moge pol dnia lazic krok w krok za jedim, na ktorego mam zlecenie, i dopoki go nie zaatakuje, to moze mnie w dupe cmoknac. A jak juz zaatakuje, to TYLKO on moze ze mna walczyc, obstawa moze sie tylko przygladac walce, nic wiecej (TEF jest 1 na 1). No i skad ten jedi ma wiedziec ze to akurat ja mam na niego zlecenie, jesli nawet nie wie, czy w ogole ktokolwiek jakies zlecenie na niego wzial? (a nawet nie wie, czy jest w bh termie, czy nie, dopoki mu jakis znajomy BH nie powie). Jak myslisz, dlaczego jedi tak bardzo unikaja kontaktu z BH i zazwyczaj na widok takiego pospiesznie sie oddalaja? Zaden jedi NIGDY nie wie, kto, kiedy i gdzie go zaatakuje.
Jednym slowem, piszesz bzdury

X.

[quote="XanthZaden jedi NIGDY nie wie, kto, kiedy i gdzie go zaatakuje.
Jednym slowem, piszesz bzdury

X.[/quote]

Panowie, odzeszliśmy od tematu To jak ? Eclipse czy Infinity ? Kto da więcej ??

Nie wiem, nie gram w SWG od 2 miesiecy (choc oba konta nadal mam aktywne). Postacie mam na Eclipse i nie mam zamiaru tego zmieniac, jeslibym wrocil do gry

X.

PS. Niekiedy sie loguje, co by domy oplacic

Nieprawda. Jesli zalozmy bh jest impem a dżedaj i jego obstawa to rebele , to wtedy w momencie ataku bh na dzedaja cala obstawa zdobywa TEFa na biednego bh Sam pare razy przezylem tylko dzieki moim kumplom (bh atakuje podczas robienia misji : /forcerun, /tell ''groupmates" HELP!. Kiedy juz przyjedzie z 10 kumpli mozna stanac do walki )

Zgadza sie. Pisalem z perspektywy neutrala, jakim jestem. Wtedy jest tef 1v1

X.

niewiernych bede nazywal jak mi sie podoba i Tobie nic do tego.

z droidami to faktycznie bzdury napisalem. co to druzynowego ataku to juz Theodor Ci to wyjasnil, a i jeedai nie tak bardzo unikaja BH...Theo jakos mnie nie unikal, wrecz przeciwnie usilnie mnie namawial do sparingow

Jednak sie ciesze, ze jestem na eclipse...

JEDI nie jeedai JEDI JEDI JEDI !!

Jezeli zaczniesz grac na infinity to ja ci moge pomoc na poczatku. Moj nic to Ingram.

Dzięki, może dzisiaj spróbuję. Na razie czeka mnie instalacja JTL, to dobry moment żeby zacząć wszystko od początku

Mam coś na potwierdzenie tej tezy - parę dni temu siedzę sobie w Centrum Med w Mos Eisley i próbuję zdobyć brakujące AP do Master Medica. Odzywa się jeden koleś, Novice Brawler, po odznakach widzę, że zdobył również Master Medica i Master Doctora. Mówi do mnie : ile Ci tych punktów trzeba i na jaką profeskę ? Więc ja mu że na Medica. A on, na to że OK, pomoże. "Damn, I hate to give up doc, but I will help You" - czyli robił to wielokrotnie ! I pozbył się całego Doctora, zszedł w Medicu w jednej gałęzi do 0 i w ciągu 2 min byłem Master Medic
Mówię mu, że pierwszy raz spotkałem się z taką życzliwością, a on na to że gra od 2 lat i lubi pomagać. Wg niego ostatnio niewielu już się nowych przyłącza, stąd jest ciężko znaleźć kogoś kogo można nauczyć i zdobyć AP. Wywiązała się gadka, koleś mówi, no to teraz jak chcesz to jeszcze Ci mogę pomóc, bo nic nie mam do roboty. Czego jeszcze Ci potrzeba ? Kasy? Chcesz dom ? Zatkało mnie troszeczkę, ale cóż. Dostałem 300K w gotowiźnie Poleciałem z nim na Dantooine. I pytam - jesteś Jedi ? "Tak, inną postacią. Poczekaj chwilę. Log out, log in i pojawia się Jedi Wyciąga swój dwustronny miecz i zaczyna wywijać
Po krótkim pokazie koleś wrócił do poprzedniej postaci.

Przy pierwszej okazji wpadłem na gracza, który miał postać Jedi. Zaryzykuję twierdzenie, że to co pisali gdzieś na forach że ze 30% jest Jedi jest prawdą- niektórzy po prostu robią Jedi kolejną postacią (i to pewnie nie drugą, ale trzecią lub czwartą).

Aha, jakby co - ten człowiek jest na Chilastrze, w gildii JHC - Jedi High Council. Siedziba na Dantooine.