Cytuj:
Ma lepiej zaprojektowane wz, lepszy balans, lepiej przemyślane nagrody. Pve zresztą też jest lepiej zaprojektowane, ale znowu nie tak bardzo lepiej.
Pve lepiej zaprojektowane ? lol ? Nie rozśmieszaj mnie:
1) Leveling w TOR jest ciekawy tylko na początku. Potem im dalej, tym gorzej. Questy robią się przeraźliwie nudne, schematyczne i co najgorsze trzeba zapierdalać do nich po kilka(nascie) minut zanim bedzie je mozna zrobić. Kiedy wkoncu dotrzemy na miejsce (o ile wczesniej na afk mode nie zajebaly nas jakies moby), to mamy arcy-ciekawego questa polegajace na "zajeb 738 mobow". I to nie ze mamy kilka takich questow w jednym miejscu. Tak dobrze to nie ma najczesciej mamy kilka questow rozjebanych po calej mapie, albo tylko jednego bo reszta sie jeszcze nie odblokowala..
A jesli nie masz ochoty explorowac (bo na tak wspanialej mapie, naprawde ciezko zgadnac gdzie przypadkiem moze byc kolejny hub z questami) i nagle ci sie skoncza questy to musisz zapierdalac na oslep. Zajebiste pve levelowanie. Nie wiem kto to projektowal ale ostatnie lata musial spedzic pod kamieniem.
2 Dungeony w czasie levelowania. Nuda, więcej nudy, OGROMNA NUDA. Black Talon jest najciekawszy z nich. Pomimo tego ze bosy w nim to tank&spank to byla tam jakas akcja, nie byl za duzy nie byl za maly w sam raz. Im dalej, tym gorzej. Dugeony sa wielkie, , maja miliony trashmobow, ktore nie stanowia zadnego wyzwania i przez ktore trzeba sie mozolnie przebijac. Zreszta walka z tymi mobami daje praktycznie zerowy fun.. Pomijam, juz fakt ze wiekszosc bosow w tych dungeonach to zwykly tank&spank, a czasami mozna sie obyc nawet bez tank.
W RIFT kazdy boss juz od Realm Of The Fae, miałą swoją własną mechanike, przy której trzeba było troche pokombinowac zanim się go było urżnąć. w TOR czasami można sie tylko zastanowić dlaczego ten trashmob, ma wiecej hp niż reszta,
Colicoid War Games, byl tego z wszystkiego najlepszy. Niestety niedoszliowane (czyt. ewidentnie zjebane) strzelanie z dzialek psulo caly fun. Czulem sie jakby te dziala byly napedzne przez murzyna krecacego korbą. lol.
3. O balansie nic nie będe mowil bo od zawsze uwarzalem, ze w MMO "balans" to jest wymysł jakiś kretynów, którzy urwali się z FPSow.
4. Warzony, Warfrony. I w jednej i drugiej grze sa jednakowo zjebane. A huttball jest praktycznie szczytem.
Srsly. Jesli ty uwazasz ze pve w TOR jest lepiej zaprojektowane... To chyba w RIFTa nie grales.. RIFT skopiowal najlepiej zaprojektowane PvE jakie mamy na rynku (czyt. WoW i EverQuest 2). A TOR tylko nieudolnie proboje nasladowac.. I wychodzi mu to slabo.
O ilosci contentu nie będe sie wypowiadał, bo trzeba być naprawde ślepym fanbojem zeby stwierdzić ze TOR ma go więcej. Nie ma. (w momencie premieru obu gier).
Zresztą ilość tego contentu blednie na znaczeniu, kiedy weżmiemy pod uwage jak bardzo TOR jest technicznie nie dorobiony.
Skill lagi, niedorobione dungeony, zbugowane moby, zbugowane UI, zjebany silnik graficzny. Jedyną rzeczą która w tej grze działa to voice overy.
Mam wrażenie ze jednym powodem dla którego gracie w tego crapa jest "Star Wars". Bo pod kazdym innym względem, obecne na rynku MMO są lepsze od TORa. Deal with it.
Na szczescie (albo nie szczescie) w Europie Logo Star Wars nie pozwoli przetrwać crapowi.
I cale szczescie bo jeszcze inni developerzy moga pomyśleć ze wypuszczając crapa na znanym IP można sobie zapewnić regularne przychody.