Co to sa Mounty? XD

trzeba zakładać nową postać żeby pograć innym jobem
http://wiki.silkyvenom.com/index.php/Mount

ffxi może i frustruje graczy po porażce ale mam wrażenie że to jest nic w porównaniu z tym co będzie się działo w Vanguardzie dla graczy którzy będą chcieli aktywnie brać udział w zabawach a nie będzie stać ich na ... naprawę sprzętu
samo expowanie jest kosztowne dla tych którzy są biedni, nie mają szczęscia lub są leniwi lub nie kradną
"2 hours of grinding level 40 4 dot mobs = 0 Durability, most of my gear is level 35 plus which means im paying almost 50 silver for a repair bill. "
50 silverów to pół golda czyli 2.5 zł
"This is entirely too much, im entering the poorhouse paying for these repair bills, and since my gear doesnt last 2 hours, I have to bring a spare set, and when that is gone my repair bill is often times in excess of 80 silver for 4 hours of grinding."

Czy jednego golda na niskim levelu ciezko jest zarobic w Vangurdzie? Czy latwo tak jak w WoW?

Powiem szczerze, ze zarabianie kasy w WoW to po doswiadczeniach z FFXI to bylo dla mnie zadne wyzwanie. Na 30+ levelu nie mialem wlasciwie co z goldem robic (po kupieniu wszystkich dostepnych dla mojego joba niebieskich itemow). Podobnie bylo w SWG, ale za to w AO bylem mega biedakiem i kumple mnie musieli wspierac darowiznami (ale to byl moj pierwszy mmorpg).

Zarabianie kasy w FFXI to jedno z moich ulubionych zajec, naprawde.

Kupka śmieci popowała w momencie dotarcia do pierwszego waypointa. Jeżeli inna drużyna zabiła "gniazdo" no to już go nie było. Chcę tylko zaznaczyć, iż to to akurat nie był bug.
Mimo wszystko SWG było dziurawe jak ser szwajcarski. Za to miażdżyło praktycznie pod każdym względem FFXI czy WoW. Niesamowicie rozbudowany crafting. Fajny świat (lubię SW). Niesamowity housing (MH w FFXI to parodia). Cudowny system jobów (można było mieszać wszystko na raz - kwestia tylko "punktów"). Decay - czyli psujące się przedmioty - miodzio. Problemem były tylko te wkurzające błędy.
Potem nastała era NGE (New Game Experience). Wykoszenie 60%-70% populacji serwerów. Nie było wtedy nic co by wychodziło dobrego do grania. SOE z LA zrobili z gry o ogromnym potencjale kastrata na miarę WoW.

SWG preNGE >>> FFXI >> SWG NGE

Przez NGE straciłem zaufanie do SOE. Szczególnie, że wypuścili ten szajs na miesiąc po premierze dodatku (który mnóstwo ludzi zakupiło, a po nge quitnęło). Przed NGE miasta były pełne ludzi. Ogólnie na planetach było dosyć ciasno. Po NGE trzeba się nabiegać żeby znaleźć żywą duszę.

Obawiam się, że z VG mogą zrobić to samo. Ogromny potencjał, sporo bugów - trzeba przyciągnąć 13latków z wowa - upodobnią to do eragona i uproszczą grę. Oby nie.

Moim - wydawanie Zarobic nie trudno, ino strasznie dlugo to trwa, az za dlugo :/ Jak jest w VG ?

Moim mowiac pracyzyjnie - zarabianie zeby potem wydac.

w nowo wydanych grach raczej ciezko cokolwiek zarobic bo jest malo pieniedzy w obiegu, inflacja narazie niewielka heh, troche potrwa zanim wyciagnie sie te wszystkie goldy od NPCow
Trzeba zauwazyc ze nie ma w VG fishingu - najpopularniejszego narzedzia goldfarmerow i glownego powodu inflacji w wielu grach

Jezeli gosc na 40lv ma problem z 50s po 2h klepania mobkow... to chyba tylko powergamingiem sie zajmuje... Naprawa owszem troch ekosztuje ale da sie na nia zarobic przy odrobinie wysilku, choc nie wiem jak to wyglada na wyzszych lv... pewnie naprawa najbardziej rarowych itemow to fortuna

Mozliwosc zmiany joba w prawie dowolnym momencie gry to jedena z najbardziej zajebistych rzeczy w FFie Szkoda ze nikt inny nie idzie w ich slady ;(

Za to jedna z najbardziej zajebistych rzeczy w VG bedzie/jest housing rodem z UO ino troche bardziej z glowa rozwiazany

jesli by ktos chcial klucz do 10dniowego triala VG wyslijcie PMke