hetero? to taka nuda -_-'

Spokojnie, tlumy takich panienek mialem przyjemnosc poznac. To przechodzi z wiekiem :]

FF8 > FF7? Tylko nieliczna grupa potwierdza tę zależność... takie wyjątki. A jak wiadomo "wyjątek potwierdza regułę". Przeszedłem FF7 kilka razy. w FF8 zagrałem max godzinę i wywaliłem z hukiem z dysku. Szmelc bazujący na sukcesie FF7. Sporo ludzi przeszło 8kę, że względu na to, że to FF. I nic więcej. Sporo osób marudzi, że w FF7 jest mało tego i tamtego. Sugerują się tym, że teraz jest tego więcej. Ja twierdzę, że właśnie w tym jest urok tej gry. Ta gra jest piękna w swej prostocie.

Podobało też mi się FF9 za rozbudowanie świata i kilka innych rzeczy. No i oczywiście FF6. Liznąłem trochę FF5 ale nie skończyłem z braku czasu (grałem równolegle w FF6).

Cold, może dlatego, że ja zanim przeszedłem FFVII miałem już za sobą FF8, sporo innych cRPG-ków oraz dość długą kadencję w tradycyjnych RPG Pomysły zawarte w FF7 nie były niczym nowym, gdyż już miałem okazje je widzieć (nie twierdzę, że wszystko było odtwórcze, było sporo wątków zaskakujących, jednak te były w mniejszości). Co do kotr i mimic, to wymasterowanie ich było banalne, miałem kilka kotrów i mimiców, że mogłem chyba wszystkie postacie w nie wyekwipować. Sephiroth jest wrogiem cholernie nudnym, w dodatku tak idealnie prostym... Kurde... ludzie co wy w nim widzicie? To Edea miała sto razy ciekawszą historię, nawet Kuja (którego notabene nie cierpię, a moim zdaniem FF9 jest drugim najgorszym finalem po FFX-2) był już dużo ciekawszy. Magia w FF8? Genialna, najlepsza jaka powstała, wysysanie czarów i GF-ów z wrogów, to było piękne Cały system junctowania, budowanie odpowiednich odporności na odpowiednich bossów. W końcu FF8 przeszedłem z 7-8 razy, a FF7 raz i stwierdziłem, że nigdy więcej. Co do kolejności w jakiej przechodziłem Finale: FF8, FF7, FF9, FF5, FF10, FFTA, FF4, FF6, FFX-2, FF1, FF2 oraz teraz przechodzę XII

Ciocia Edea, opiekunka biednych sierot opanowana przez podla czarownice czy laboratoryjnie wygenerowany potomek starozytnych owladniety szalenstwem i zadza znieszczenia? Hmmm...

No i jesli kogos bawi magia ktorej uzywanie bylo niewskazane to LOL :]

Budowania odpornosci na bossow? Gdy przechodzilem gre za pierwszym razem wogole sie nie bawilem w jakies status/elemental junctiony. Dopiero za 3 razem bodajze, a i tak wielkiej roznicy nie zauwazylem.

Przejdź FF5 polecam, fabuła niezła i koligacje rodzinne głównych bohaterów to nawet seriale wenezuelskie zaginają;P
Dodatkowym bonusem jest najtrudniejszy Omega Weapon ze wszystkich FF

Krzysiek...nawet nie skomentuję. Uwielbiam jak ludzie oceniają grę po godzinie Ja to przynajmniej mam podstawy, żeby nie kochać FF7 >>'

Kolejność lubienia FF'ów /od 7 wzwyż, niższe to zupełnie inna kategoria jak dla mnie/
FFVIII
FFXI
FFX
FFIX
FFVII
FFX-2

FFXII dopiero zaczęłam, wiec nawet nie podejmę sie próby oceniania.
IMO magia w 8 przydatna jest głównie do wzmacniania statystyk, sporadycznie z niej korzystam, summony i nawalanka ręczna wystarczają zwykle.

Może ogólny temat o FF'ach?

to że ludzie przechodzą/grają zwyczajnie lub hardcorowo w ff nawet te w których nie trawią wiele rzeczy świadczyć tylko może o genialności ff
nikt o zdrowych zmysłach nie zawracałby sobie głowy i spędzał setek godzin czasu nad grami (poza ffxi oczywiście) które nie dają/dałyby mu zwykłej przyjemności (nie wspominając o wielokrotnym przejściu)
całe szczęście że porównujemy różne ff do ff a nie ff do np. baldurs gate czy icewind dale czy innych rpgów w których robi się dokładnie to samo : pakuje się postaci żeby uratować siebie i świat

Bo to o to chodzi. Otoczka jest zawsze ta sama: bohater, bohaterka /zwykle ukochana naszego bohatera, choć nie zawsze/, zły boss z rządzą zniszczenia/podbicia/whatever świata. Cel? Dopaść bossa i go rozwalić, nim on rozwali nas i świat. Blah blah blah. Do tego się dodaje /oryginalny, żeby nie było/ system magii, zmienia/ulepsza/rozwala system walki i wio - levelować, zbierać itemy, zabijać bossów, rozwiązywać zagadki i takie tam. Tak, wszystko to znamy z różnych gier... Dlaczego FF jest wyjątkowy? Może wcale nie jest. Po prostu spodobała nam się /przykładowo, żeby nie było/ FF7, gramy w inne i albo nam przypadają do gustu, albo nie. Proste. Ile to ja się naczytałam, przez ponad 2 lata bycia na forum FF, opinii typu "FF8 jest do dupy, bo nie ma Clouda i Sephirotha/jest inny system magii/bo nie rozumiem junctionów..." Ostatnio pojawiają się opinie "FF7 rzondzi! Sepirthot rlz! Cloud jest super! Obejrzałem film! Wszyscy sa świetni! Skąd ściongnoć gre????". Może przez takich ludzi bardziej mnie wpienia FF7, niż powinno...i przez te wszystkie kontynuacje, bleh.

I tak! Wpienia mnie grafika w FF7! >< Wolę tą z 1.

Ja teraz FF12 męczę. Jak dla mnie jedna z najlepszych części pod względem mechaniki, nie najlepsza fabuła, ale nieźle przedstawiana, szczególnie te rendery jak armia leci i podają dokładne szczegóły:)
na razie 90h gry i 70lv (postanowiłem, że nie skończę bez 99 ) i już ciężko idzie, ale jest realna szansa.

Czekam do wakacji, zeby grać dalej w 12 /mam 4h XD/. Grafika jest "omg wtf miodzio", a że znów przechodzę 8, to różnica jest oszałamiająca...eh pixelioza Squalla XD Najbardziej mi się jak do tej pory podoba system walki /a'la 11 nareszcie <3/ i rozwijania postaci /inna wersja Sphere Gridu /lepsza imo/.... wreszcie trzeba się postarać, bo mobki nie dropują broni etc./chyba?/

dropuja unikatowe graty za ktore jak sprzedaz pojawia sie bazaar;)

Yep

http://www.supershadow.com/starwars/history.html

"1975 -- George Lucas conceives of and writes the basic story of Anakin Skywalker's rise, fall and ultimate redemption. This story becomes too large for one film and Lucas divides the story into two trilogies. The first trilogy focuses on the life of a young Anakin Skywalker while the second trilogy focuses on the life of Anakin's son, Luke Skywalker. Lucas chooses to make the second trilogy first since it appears to be the most exciting one to film at the time."

No więc właśnie Tyle względem SW offtop XD

2 trylogie?
Weird, parę lat temu, kiedy dotarła do mnie informacja, że Nowa Nadzieja -> Powrót Jedi nie mają być jedynymi filmami, słyszałem również, że trylogie mają być 3.

No właśnie z tego co dobrze kojarzę wyszły 3 trylogie;)

4,5,6
1,2,3

Gdzie wy tu macie miejsce na 3cią trylogię?

Była jakas tam plotka, ze chcą zrobić 7,8,9, ale z tego co wiem Lucas porzucił SW i kino w ogóle i skupia się na tv. Coś tam też słyszałam o serialu o SW, ale to inna bajka. Może tak temat o Gwiezdnych Wojnach? ; ;

nie ma to jak obiektywna ocena

przeszedlem FF7 kilka razy i FF8 tez kilka razy i dla mnie:

FF8 > FF7

Palcie na stosie bom w mniejszosci

Taaa ale ostatnich trzech filmów Lukas już nie nakręci. Ale wątek jest już znany z książek. Leia ma jakieś dzieci Jedi, Luke się hajta z klientką, która miała wcześniej go zabić ale jej nie poszło i mają mieć chyba dwójkę chłopców, którzy zginą (albo jeden z nich)... bla bla bla... i w dalekiej przyszłości, gdy o Ciemnej Stronie Moczu nikt już nie pamięta, pojawiają się maszyny (chyba androidy) korzystające z Ciemnej Mocy. Jakoś tak to szło. Ale mogę się mylić.

Jak śmiem oceniać FF8 po jednej godzinie? Ano normalnie. Przez tą jedną godzinę wyrosło mi więcej siwych włosów niż przy pozostałych FFach razem wziętych (pomijam FFXI - przy niej włosy wypadają zanim zdążą zsiwieć ). Przez tą jedną godzinę fabuła mnie nie zainteresowała. Ot dlatego tak nisko tę grę osądzam. Zresztą mój kolo, z którym katowałem kilka razy 7, sądzi to samo co ja. Ale on wytrzymał tydzień z 8 (bo ja miałem wtedy 7 ). Kozak.