Wrzuce jeszcze to co najbardziej lubie w podrozach - jedzenie:
Ukrainski fast-food:
Ryby kupione na jakiejs stacji (blisko Wolgi):
W jadlodajni w Astanie:
Jakas uzbecka potrawa:
Szaszlyk z ulicy w Burabay:
Ujgurska restauracja:
Ujgurska potrawa ze slona harbata ze smietana:
Kumys w domu u Kazachow:
Jeszcze jeden szaszlyk:
Przysmak tatarski - czak-czak, kupiony w stolicy Tatarstanu - Kazaniu:
Bar samoobslugowy w Moskwie:
Bliny z kawiorem:
Specjal lotewski - swinskie ryje (o dziwo bardzo smaczne):
Bardziej tradycyjna potrawa w Rydze: