Tradycyjnie po wakacjach troche zdjec:

Kijów

Spodziewalem sie potworka w stylu Warszawy, a okazalo sie, ze to ladnie polozone miasto pelne zieleni z duza iloscia cerkwi i soborow.

Astana

Miasto na stepie, praktycznie zbudowane od podstaw kilka lat temu. Wczesniej bylo tam brzydkie, zadupiaste miasto.

Moskwa

Moskwa troche mnie rozczarowala. Bylem tam ostatnio 10 lat temu i myslalem, ze przez lata prosperity miasto jakos mocno sie zmieni. Tymczasem Moskwa wyglada tak jak wygladala, za to mocno zmienia sie prowincja rosyjska.

Ryga

Miasto bez jakis olsniewajacych budowli, ale bardzo sympatyczne, pelne wysokich blondynek.

Ehhh Opi ty i te twoje podroze ^^ Wrzuc cos jeszcze jak masz

Wrzuce jeszcze to co najbardziej lubie w podrozach - jedzenie:

Ukrainski fast-food:



Ryby kupione na jakiejs stacji (blisko Wolgi):



W jadlodajni w Astanie:



Jakas uzbecka potrawa:



Szaszlyk z ulicy w Burabay:



Ujgurska restauracja:



Ujgurska potrawa ze slona harbata ze smietana:



Kumys w domu u Kazachow:



Jeszcze jeden szaszlyk:



Przysmak tatarski - czak-czak, kupiony w stolicy Tatarstanu - Kazaniu:



Bar samoobslugowy w Moskwie:



Bliny z kawiorem:



Specjal lotewski - swinskie ryje (o dziwo bardzo smaczne):



Bardziej tradycyjna potrawa w Rydze:

Podobają mi się te kłódki na moście w Rydze. Wie ktoś jaka jest ich historia? Bo chyba nie taka, że mieszkańcy boją się, aby mostu im nie zwędzili.

To jest tzw. most milosci, mlodzi-zakochani graweruja na klodkach swoje imiona.

U nas tez takie cos mozna chyba spotkac. Ostatnio we wrocku na pewno taki mostek widzialem.

Opi - ale schudłeś! Prawie Cię nie poznałem