Mark24 napisał(a):
ja przez całe ostatnie MC zginąłem raz (przy normalnym pullu mobków). No i potem kilka wipów przy ragnarosie. Ragnaros jest do zrobienia, jest trudniejszy niż inne bossy, klasa wyżej generalnie, ale pojechaliśmy go do ~55% idąc praktycznie na żywioł.
A ja jestem Ragnarosem rozczarowany.
Tj. sam mobek fajny, duzy, i wali czasem po 6k
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
. Ale moim zdaniem jest to najglupsza walka w calym MC. Po prostu trzeba go zzergowac, najlepiej 15x rogue, tylko DPS i po klopocie. Żadnego magic, żadnego curse, żadnych "bonusów". Jedyny moment, w którym trzeba się zorganizować, to spawn sons of flame. A poza tym - czysta nawalanka.
Osobiście dużo bardziej podobają mi się walki z innymi bossami (bo np. do majordomo czy geddona trzeba mieć jakąś taktykę).
emesio