Ja moge powiedziec tyle, ze bedac chyba z poltora roku DW Fury, po patchu odechcialo mi sie grac. Gram jeszcze w bete i to co teraz jest, jest dla mnie nie do przyjecia. Nie chodzi o to, ze nerf rage ma wplyw na dmg, chodzi o to, ze warrior dw fury jest teraz
a) nudny
b) underpowered
Jakbym mial jakos matemtaycznie liczyc liczbe skilli jakie uzywam podczas walki, wachlarz wyboru aktywnych skilli to pewnie wyszloby mi, ze jest tego z 1/3 mniej. Naprawde glupawo sie tak gra, gdy jeszcze miesiac, dwa miesiace temu wygladalo to zgola inaczej - normalnie.
DW Fury warek jest teraz dla mnie zwyczajnie nudny. Juz nie wspomne o tym, ze system redukcji armoru albo jest zbugowany, albo byl zbugowany (ale w paradoksalny sposob dzialal rozsadnie), albo inne klasy jakis buff dostaly do armoru badz redukcji damagu bo praktycznie kazdy (mozna na forum us bodajze poczytac) notuje nizsze max kryty niz mial przed patchem.
Dodatkowo jak ktos lubil farme i w sporym stopniu bazowal na 2x Crusader, no to sie zdziwi bo teraz procuje jakos smiesznie slabo i jak mam dual crusader buff to jest to naprawde swieto.
W becie wszelkie mobki maja tone armoru i na poczatku to miewalem w ogole problemy, aby walnac crita Bloodthirsta za 1k (np. na "dzikach") mimo, ze mialem ze 2k ap, deathwish itd.
Odnosnie PVP jako DW Fury, to o ile ktos sie na nas nie uwezmie i mamy jakies takie normalne bg no to da sie grac, ale wiadomo, ze np. do magow lepiej nie podchodzic (chyba, ze sie ktos potami oblozy), warlocka 3 doty na luzie zjezdzaja cale zycie natomiast reszta jakos tam idzie. Chodz smiech mnie ogarnia gdy widze paladynow outdamagujacych (burstem) warriora i nie potrzebujacych sie leczyc.
Jako 2h Fury to gra nie ma wiekszego sensu. Jedyne i chyba jakiekolwiek w miare rozsadne rozwiazanie to 40 Fury, 11 PRotection (Last Stand). Dajemy 2 pkt w Improved Slam i po intercepcie wrzucamy 2 slamy ... o ile charakter nie jeczy "not enough rage".
Sklanialbym sie jednak ku temu, ze najlepsze rozwiazanie to Arms z Endless Rage i Second Wind. Ma znacznie lepsza generacje w PVP nawet niz Fury Warrior z 5/5 Unbridled Wrath, 2/2 Imp Zerg Rage.
Ogolnie jestem zdegustowany zmianami bo war dalej jakos dziwnie utknal na tym, ze 2k Crit to juz jest duzo, wowczas, gdy lata juz pelno screenshotow / video z Pyroblastami za 5k.
Aha, a jak myslisz Desh o tankowaniu to wiedz, ze w TBC, przynajmniej w pierwszych instancjach to druid lepiej trzyma aggro, lepiej kontroluje tlum mobow. Jedyny co jeszcze jakos moze konkurowac to Protection War. Fury to mozna sie ostro spocic. Ja specjalnie zakladalem dps gear, aby miec krita (2x rage) i aby wiecej dostawac, bo tylko wtedy mozna jeszcze cokolwiek zrobic. Pozniej mozliwe, ze jest lepiej bo jak poszedlem na 61 lvl do instancji takiej na 63-64 lvl no to tam juz to jakos wygladalo lepiej. Tankowanie bosow jest ok bo oni z natury duzo bija wiec tutaj problemow nie ma.
Ogolnie wg mnie, to zmiany warriora sa zenujace. Paradoksalnie nawet CM'owie Blizzarda sie zgadzaja, ze warrior dostal sporo mniej od innych, ale zmian jak nie ma tak nie ma. W Arms to jeszcze jakies nowosci sa, ale Fury to jak ktos gral dlugo, to jest totalnie nudne. Owszem Precision, Imp Berserker Stance to fajne talenty, ale to passivy praktycznie nic nie zmieniajace. Z kolei Rampage to chyba najbardziej biedny talent chyba z wszystkich 41-talentowych. Ostatnio zlapalem sie na tym, ze nawet w Ubrs nie chcialo mi sie tego uzywac, bo koszt byl zbyt duzy (30 rage to przesada, w becie jest 20, ale talent wg mnie i tak biedny, malo elastyczny), a w pvp to juz w ogole. Chyba jeszcze nigdy go nie wlaczylem bo jak mam duzo rage to juz wole Bt+Hs niz Rampage.
Niby na 70 lvl Warrior ma byc zbalansowany, ale nie wierze w to. Zbalansowany to on moze i bedzie jak sobie wykraftujesz 2h 120dps, a i tak pewnie Mag, Warlock sie zniszczy.
Ogolnie design Blizzarda coraz bardziej jest przesadzony w kierunku ranged klas i pewnie nigdy to sie nie zmieni. Juz samo to, ze mamy na starcie walki 0 rage i teraz on dziadowsko sie generuje, sprawia, ze mamy przesrane. Wczesniej to jakos w polowie walki, rage byl na takim poziomie, ze moznabylo grac tak jak caster - mialo sie wiekszosc skili do dyspozycji. Teraz to tylko czekam az cokolwiek sie zapali i o jakims wiekszym wyborze nie ma raczej mowy.
Na 70 lvl to moze niezly bedzie build 40 Fury, 21 Prot z Last Standem, Imp Slam, Concussion Blow'em, ale w sumie to ... srednio w to wierze bo jakos mam nieodparte wrazenie, ze inne postacie sie teraz zwyczajnie lepiej skaluja. Zarowno talenty maja lepsze (Altem lockiem to nie moge sie doczekac tbc) jak i spell damage sie masakrycznie skaluje. Ogolnie to moge spokojnie powiedziec, ze ta gra powinna sie World of Rangedcraft nazywac, i zreszta dlatego raczej czekam na jakies kolejne Mmorpg.
Cytuj:
ale w fury jest flurry, co przeciez tez przyspiesza w pewnym stopniu generacje rage.
Byl taki topic, w ktorym pewien gostek dowiodl, ze blizzard znerfowal generacje rage o 66 % dla Flurry. W zasadzie to Flurry nie powinno (tzn. wg glupiej formuly bliza) dawac dodatkowego rage'u, ale koniec koncow ilestam minimalnie wiecej daje (10 %), ale tylko gdy wszystkie ciosy na flurry dojda celu.
Problem polega na tym, ze obecna formula rage'u bierze pod uwage Speed Broni, tyle, ze nie ten wyjsciowy, jaki jest na broni, a ten po Bufach (czyli np. Flurry). W efekcie jest tak, ze podczas flurry bijemy wprawdzie szybciej, ale tak naprawde dostajemy mniej rage'u w przeliczeniu na 1hit.
M.in. dlatego nie chce mi sie grac warem. Uzywalem DW >60 dps Axes specjalnie pod Orka i pod glancingi w PVE -> efekt: nerfed. Wszystkie moje raciale -> znerfowane. Crusader x2 bardzo pomagajacy na farmie -> znerfowany proc. Rage: znerfowany.
Zabawne jest to (i zalosne), ze dawno dawno temu moznabylo z Arcanite Reapera za ponad 2k walnac w secie Valora. Teraz owszem, tez sie zdazy, ale przez ten czas casterzy sie troszke bufneli z poziomu 1,5-2k do nawet 5k...